Dobre mleko, bo polskie

Nasz Dziennik 2016-09-29

O rozwijaniu produkcji mleka najwyższej jakości, jego przetwarzaniu i promocji dyskutowali uczestnicy cyklu konferencji pt. „Polskie mleko wysokiej jakości od rolnika dla konsumenta”.

Spotkania z rolnikami, przetwórcami mleka, ekspertami, naukowcami zorganizowane zostały z inicjatywy NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” przy wsparciu finansowym Funduszu Promocji Mleka. Trzy konferencje odbyły się w regionach ważnych dla sektora mleczarskiego: na Mazowszu (w miejscowości Niestum – 26 lipca), Lubelszczyźnie (Krasnystaw – 9 sierpnia) i na Podlasiu (w Bielsku Podlaskim – 23 sierpnia), ale brali w nich udział także rolnicy z innych województw. Spotkania te były poświęcone kwestiom związanym zarówno z produkcją mleka w gospodarstwach, technologiom jego przetwarzania, aby zachować walory smakowe i zdrowotne mleka, jak i promocji oraz sprzedaży wyrobów mleczarskich. Nie można było też pominąć kwestii trudnej sytuacji branży mleczarskiej w Polsce po zniesieniu kwot mlecznych.

Cele priorytetowe

Sektor mleczarski ma ogromne znaczenie dla polskiego rolnictwa i całej gospodarki. I – jak zgodnie twierdzili uczestnicy konferencji – ta branża ma do wypełnienia szereg celów. Pierwsze to wyzwania społeczne, pod czym trzeba rozumieć wzrost opłacalności produkcji rolnej i w rezultacie dochodów rolników, z czym wiąże się też ogólna poprawa sytuacji na wsi. Ważnym celem społecznym jest także zwiększenie wiedzy społeczeństwa na temat mleka. Sektor mleczarski stawia również przed sobą cel marketingowy, czyli zwiększenie sprzedaży produktów mleczarskich na rynku krajowym.

Z kolei jako główne cele strategiczne wymieniono: zbudowanie pozytywnego wizerunku produktów mleczarskich wysokiej jakości jako naturalnego i niezbędnego składnika codziennej diety Polaków (dotyczy to oczywiście przede wszystkim wyrobów polskiej produkcji) oraz wzrost konkurencyjności naszych produktów mleczarskich na rynku krajowym i zagranicznym. Konferencje okazały się bardzo pożyteczne dla rolników, którzy mieli okazję spotkać się z ekspertami i naukowcami zajmującymi się sektorem mleczarskim. Mogli z nimi rozmawiać choćby o tym, jak w obecnych warunkach prowadzić hodowlę krów, aby uzyskiwać mleko najwyższej jakości. Dr inż. Waldemar Teter oraz dr Paweł Żółkiewski z Katedry Hodowli i Ochrony Zasobów Genetycznych Bydła Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie przedstawili rolnikom metody szacowania kosztów i dochodów z produkcji mleka. Zwrócili przy tym uwagę na znaczenie amortyzacji w kosztach produkcji czy też właściwą strukturę finansów gospodarstwa. Te kwestie są bardzo ważne, zwłaszcza w sytuacji gdy produkcja mleka w Polsce podlega coraz większej koncentracji i specjalizacji.

Liczy się jakość

Jan Zwoliński, wiceprezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, zaprezentował Krajowy System Jakości Żywności „Jakość Tradycja”, którego celem jest przede wszystkim podnoszenie jakości produktów spożywczych. Prezes Zwoliński podkreślił, że do systemu są przyjmowane wyłącznie produkty wysokiej jakości, wytwarzane w oparciu o tradycyjne receptury.

Właśnie produkcja tradycyjnej żywności może być jednym ze sposobów na wzrost spożycia produktów mleczarskich w Polsce, tym bardziej że poziom ich konsumpcji jest u nas o wiele mniejszy niż w innych krajach UE. I nie wszystko można tłumaczyć tylko różnicą w dochodach ludności. Sporo bowiem mamy do zrobienia w kwestii promocji przetworów mlecznych, bo choć nasze mleczarnie wytwarzają znakomite produkty, to często konsumenci o tym nie wiedzą, wybierając zagraniczne marki.

Okazuje się, że promocja jest o wiele bardziej skuteczną metodą osiągnięcia sukcesu na rynku niż tradycyjna reklama. Ten drugi przekaz jest bowiem dla wielu konsumentów niewiarygodny, natomiast – jak wynika z wniosków, jakie zaprezentowano podczas konferencji – promocja mleka i przetworów mleczarskich stwarza możliwości poprawy ich wizerunku wśród konsumentów. Przy czym bardzo ważne jest koordynowanie działań promocyjnych przez różne podmioty.

Na znaczenie promocji zwracali uwagę dr Karol Krajewski, a także dr Monika Świątkowska z Katedry Organizacji i Ekonomiki Konsumpcji SGGW. Widać to po tendencjach na rynku – np. z badań budżetów gospodarstw domowych wykonywanych przez GUS wynika, że największy wzrost popularności wśród wszystkich produktów mlecznych osiągnęły jogurty. Ich miesięczne spożycie w 2014 roku wyniosło 0,5 litra na osobę i było aż o 42,9 proc. większe niż w 1999 roku, gdy kształtowało się na poziomie 0,35 litra. To właśnie efekt skutecznej promocji i „dobrego wizerunku” jogurtów.

Co lubimy jeść

Największą popularnością wśród Polaków cieszą się sery żółte twarde, po które konsumenci sięgają średnio 10 razy w miesiącu. Na polskich stołach często też goszczą sery białe i twarogi, serki śmietankowe do smarowania pieczywa oraz twarożki i serki wiejskie w kubeczkach (kupujemy je przeciętnie 5 razy w miesiącu). Rzadziej natomiast Polacy sięgają w sklepach po sery miękkie, takie jak pleśniowe, feta, mozzarella – kupują je głównie osoby z wyższymi dochodami. Bo niestety cena produktu to wciąż jeden z podstawowych czynników, jakimi kierują się konsumenci podczas zakupów. I jedni szukają tańszych odpowiedników, często gorszej jakości, natomiast inni po prostu rezygnują z kupowania produktów mleczarskich.

Z analizy naukowców wynika i to, że część konsumentów nie kupuje serów czy twarogów, bo w ich rodzinach nie było tradycji spożywania takich rodzajów żywności i z tego też wynika fakt, że „nie lubią” produktów mlecznych. Część konsumentów ma także uczulenie lub nietolerancję na składniki mleka, i tych ostatnich raczej trudno byłoby przekonać do zmiany zdania, natomiast polski rynek i tak ma spore rezerwy wewnętrzne. Gdyby udało się zwiększyć z 200 do 300 litrów rocznie poziom spożycia wyrobów mleczarskich, sytuacja zarówno rolników, jak i przetwórców byłaby na pewno lepsza.

Teraz głównym zmartwieniem dla wszystkich uczestników rynku jest kryzys sektora mleczarskiego spowodowany przez nadprodukcję mleka i niskie ceny skupu w kraju i na świecie. Nie da się więc niskich dochodów na rynku krajowym uzupełnić wysokimi przychodami z eksportu. Dochodzi do tego też np. niekorzystna dla branży polityka cenowa wielkich sieci handlowych działających w Polsce. Dlatego ważne są w tym kontekście działania rządu.

Przetrwać kryzys

Obecny na konferencji w Bielsku Podlaskim wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki przekonywał, że resort podejmuje działania w celu złagodzenia kryzysu na rynku mleka. Ponieważ jest to w największym stopniu uzależnione od decyzji Komisji Europejskiej, rząd od wielu miesięcy domagał się uruchomienia programu wsparcia przez Brukselę unijnych producentów mleka. I taki pakiet został właśnie wdrożony.

– Jako NSZZ RI „Solidarność” wielokrotnie apelowaliśmy i apelujemy na szczeblu krajowym, a także na szczeblu instytucji europejskich, o działania, które nie tylko będą stanowić pomoc dla sektora w sytuacji kryzysowej, ale także o działania wspierające konsumpcję produktów mleczarskich – mówi przewodniczący NSZZ RI „Solidarność” Jerzy Chróścikowski. – Poprzez działania takie jak te konferencje staramy się wspierać sektor mleczarski, hodowców i przetwórców, a poprzez ekspertów wskazać im, jak dobrze produkować i skutecznie promować swoje produkty. Konsumentów natomiast zachęcamy do zwiększenia konsumpcji mleka i produktów mlecznych, wskazując przede wszystkim na ich walory smakowe i zdrowotne. Silne, dobrze zorganizowane polskie przetwórstwo powiązane z polskimi rolnikami, sprzedaż bezpośrednia, a także świadomy konsument stawiający na sprawdzone, dobre jakościowo polskie produkty to cel naszych działań i szansa dla naszych rolników i całego rolnictwa w Polsce – podkreśla przewodniczący. * Publikacja sfinansowana ze środków Funduszu Promocji Mleka w ramach realizacji zadania „Organizacja trzech konferencji dotyczących promocji mleka i jego walorów zdrowotnych”.

Autor: Krzysztof Losz