Senat za nowelizacją ustawy dotyczącą ubezpieczeń rolnych

ppr.pl 2018-10-29

Senat poparł nowelę ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich nie wnosząc do niej poprawek. Wcześniej nie przeszedł wniosek o odrzucenie ustawy. Nowe przepisy - zdaniem resortu rolnictwa - mają zachęcić rolników do ubezpieczania upraw na wypadek suszy.

Podczas prac sejmowych posłowie nie wnieśli poprawek, podobnie jak senacka komisja rolnictwa. Jednak podczas debaty senator Kazimierz Kleina (PO) zgłosił wniosek o odrzucenie ustawy.

Wniosek ten nie zyskał aprobaty, poparło go 20 senatorów na 71 głosujących. Natomiast ustawę bez poprawek poparło 50 senatorów.

W piątek odbyła się debata w senacie, podczas której senatorowie mieli wiele krytycznych uwag do zaproponowanych rozwiązań.

Zdaniem senatora Przemysława Termińskiego (PO), ustawa ta to ogromny krok w przód, ale "lobby ubezpieczeniowego". Jak mówił, proponowane rozwiązania nie spowodują zwiększenia ubezpieczenia powierzchni upraw, a jedynie dadzą dodatkowe pieniądze firmom ubezpieczeniowym. Podobnego zdania był senator Grzegorz Bierecki (PiS), który uważa, że dopłaty budżetu do składki to dopłata do zakładów ubezpieczeniowych, a proponowana "franczyza" to obniżenie kosztów dla firm (chodzi o mechanizm, który pozwala obniżyć odszkodowanie w zamian za niższą składkę - PAP).

Natomiast senator Jerzy Chróścikowski (PiS) wskazywał, że jest potrzeba kompleksowego podejścia do ubezpieczeń rolnych, konieczna jest zmiana systemu ubezpieczeń. Opinię tę podzielali także inni senatorowie.

Zaś Kazimierz Kleina (PO) uzasadnił wniosek o odrzucenie ustawy tym, że wobec krytycznych głosów nie ma sensu, by wprowadzać w życie przepisy, które nie rozwiążą problemu ubezpieczeń rolnych i w zasadzie nie są korzystne dla rolników. Senacka komisja rolnictwa nie poparła tego wniosku.

Nowe przepisy umożliwią rolnikom ubezpieczenie upraw rolnych również od ryzyka suszy, przy zachowaniu 65 proc. dopłaty do składki z budżetu państw. Resort rolnictwa zaproponował nowy sposób wypłaty odszkodowania w przypadku ryzyka suszy. Chodzi o to, że producenci rolni, którzy będą chcieli się ubezpieczyć od tego ryzyka, sami będą mogli wybrać poziom zmniejszenia odszkodowania o: 20, 25 albo 30 proc. sumy ubezpieczenia w zamian za niższą składkę.

Przepisy te jednak muszą być notyfikowane w Komisji Europejskiej.

Obecnie firmy ubezpieczeniowe nie chcą ubezpieczać upraw od suszy, tłumacząc się zbyt dużym ryzykiem, a rolnicy nie są zainteresowani wykupem polis, bo są one zbyt drogie.

Nadal zostanie zachowany udział własny rolnika w ubezpieczeniu upraw na poziomie 10 proc. wartości szkody w przypadku ubezpieczeń od wszystkich ryzyk, z wyłączeniem suszy.

Krajowe przepisy zobowiązują rolnika do ubezpieczenia co najmniej połowy powierzchni swoich upraw, na które otrzymuje on dopłaty bezpośrednie. W Polsce jest ponad 14 mln hektarów gruntów ornych; w 2017 r. ochroną ubezpieczeniową objęto 3,3 mln ha upraw rolnych. Resort rolnictwa, wprowadzając nowe przepisy liczy na zwiększenie powierzchni ubezpieczonych upraw w 2020 r. do 7 mln ha.

W tegorocznym budżecie na wydatki na ubezpieczenia rolne jest ok. 850 mln zł. Według resortu rolnictwa, podpisane są umowy na 560 mln zł. W 2019 r. na ten cel przewidziano ok. 660 mln zł.

Teraz ustawa zostanie przekazana do podpisu prezydenta, ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

Autor: Anna Wysoczańska (PAP)