Punkt 4. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o jednostkach doradztwa rolniczego

Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi

Senator Sprawozdawca Jerzy Chróścikowski

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mam zaszczyt złożyć w imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi sprawozdanie z posiedzenia komisji, które odbyło się w dniu 28 czerwca, czyli w ustawowym terminie, nie w trybie nagłym, jak tu niektórzy dzisiaj mówili. Niektórzy twierdzili, że nie było czasu na zapoznanie się z materiałami z posiedzenia komisji, tak więc mówię, że sprawozdanie jest od 28 czerwca do dnia dzisiejszego. W tym sprawozdaniu komisja, po rozpatrzeniu na posiedzeniu, wnosi o to, aby przyjąć ustawę bez poprawek. Na posiedzeniu była oczywiście krótka dyskusja, były omawiane wszystkie zasady, które zostają wprowadzone w nowej ustawie zmieniającej ustawę. Obecnie ta ustawa ma na celu przekazanie nadzoru nad wojewódzkimi ośrodkami doradztwa rolniczego z zarządów wojewódzkich do ministra właściwego do spraw rozwoju wsi. W obecnym stanie prawnym wojewódzkie ośrodki doradztwa rolniczego są wojewódzkimi osobami prawnymi. Ustawa czyni z nich państwowe osoby prawne. W związku z tym dyrektorzy wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego będą powoływani przez ministra właściwego do spraw rozwoju wsi.

Jeśli chodzi o składy rad społecznych doradztwa rolniczego działających przy ośrodkach wojewódzkich, to były one dotychczas i będą oczywiście… Jednym z powoływanych członków będzie teraz przedstawiciel ministra właściwego do spraw rozwoju wsi. Minister właściwy do spraw rozwoju wsi powoła również członków rad społecznych doradztwa rolniczego działających przy ośrodkach wojewódzkich w terminie 60 dni od wejścia ustawy w życie. A ustawa wejdzie w życie w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Myślę, że to tyle. W ustawie jest powiedziane wprost… Nie zmienia ona wiele, jeżeli chodzi o kompetencje, generalnie zmienia się tylko nadzór, jako osoby, ministra rolnictwa… Czyli, można powiedzieć, mamy tu do czynienia z powrotem do pierwotnego kształtu, takiego, jak to było kiedyś, przed zmianami, przed 2009 r. Jest również tak może dobitnie podkreślone, że wcześniej bardziej wojewoda sprawował nadzór, a teraz będzie nadzorował sam pan minister. To tyle, jeżeli chodzi o posiedzenie komisji.

Zapytania i odpowiedzi

Zapytanie Senator Piotr Florek:

Panie Marszałku, dziękuję.

Panie Senatorze Sprawozdawco, ja pamiętam, jak nie tak dawno ośrodki doradztwa rolniczego, 16 ośrodków wojewódzkich, przechodziły z urzędów wojewódzkich pod zarząd województwa. To było niedawno. Chciałbym się dowiedzieć, czy państwo dyskutowaliście… Właściwie jaka jest przyczyna, dlaczego… Bo ja pamiętam uzasadnienie, dlaczego oddawaliśmy te ośrodki, sam brałem w tym czynny udział. Jaka jest przyczyna tego, żeby te ośrodki wojewódzkie z powrotem… już nie z powrotem przeszły pod zarząd wojewody, tylko generalnie wróciły pod nadzór ministra rolnictwa:? Jakie jest uzasadnienie działania w takim kierunku?

Odpowiedź Senator Jerzy Chróścikowski:

Oczywiście do szerokiego uzasadnienia pewnie pan minister wróci i za chwilę o tym powie, ale ja generalnie chciałbym przypomnieć, że Prawo i Sprawiedliwość było za tym, aby te ośrodki zostały pod nadzorem ministra rolnictwa, aby nie były przekazywane. Dyskutowaliśmy wtedy na tej sali i mówiliśmy, że to jest błąd i nie należy tego czynić. Obawialiśmy się, że majątek, który był przekazywany, zostanie m.in pomniejszony, że to jest zamach na majątek. A dzisiaj mogę powiedzieć, że to jest prawdziwy zamach, bo np. Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w tej chwili wystawił do sprzedaży majątek, wycenił go, zmienił lokalizację. Nie wiem, czy to już nie jest prawie na granicy prawa, gdy wiedząc, że za chwilę przekażemy to na mocy ustawy, oni pozbywają się majątku. To samo robi w tej chwili lubelski ośrodek z siedzibą w Końskowoli, przekazuje go marszałkowi, tak samo wyzbywa się majątku. Czyli po prostu zamach na majątek państwowy był robiony i jest robiony. Myśmy wręcz krzyczeli, że my jako rolnicy pozbawimy się majątku państwowego, który będą samorządy sobie… Bo zależało im na hotelach, zależało im na infrastrukturze, zależało na mieniu itd. Mówiliśmy, że to zły kierunek. To po pierwsze.

Po drugie, wtedy mówiliśmy, że podejmowane działania muszą być skoordynowane jedną wspólną polityką rolną, której wymagania stawia dzisiaj Komisja Europejska, Unia Europejska, wspólną polityką rolną, która jasno mówi, jakie zadania trzeba realizować. A myśmy mieli już w tej chwili 16 różnych polityk regionalnych i można powiedzieć, że te sprawy, które wielokrotnie podnosiliśmy, wskazywały na to, że odeszło to od działania stricte na rzecz dobrego doradztwa, na rzecz coraz lepszego, fachowego doradztwa, łączenia – o czym zawsze w tej Izbie mówiłem i co będę powtarzał – nauki i praktyki, jednego z drugim. Kolejna sprawa to wdrażanie. Nie ma konsolidacji między uczelniami, nie ma konsolidacji z instytutami podległymi ministrowi rolnictwa i innym działom, mógłbym tu wymieniać. W tych działaniach powinna być brana pod uwagę innowacyjność.

Uważam, że w tej chwili, kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości podjął taką decyzję, zgodnie z tym, co zapowiadał w kampanii wyborczej, a zapowiadał, że do tego doprowadzi, te wszystkie działania, które zostały obiecane, będą realizowane rzeczywiście na etapie prawdziwego doradztwa, a nie tylko doradztwa płatnego, jak to nazywamy. Bo było doradztwo prywatne, a i doradztwo przekazane samorządom były opłacane. Do tego wykonywane doradztwo moim zdaniem polegało tylko na tym, żeby pokazywać, to było takie doradztwo prowadzone po to, aby bezpośrednio pokazywać, jak wypełniać wnioski, jak realizować, a nie było to doradztwo technologiczne, prowadzące do tego, żeby poprawiać dochody rolników, dawać im większe szanse. To doradztwo stało się doradztwem stricte finansowym, a nie doradztwem, które daje szanse wdrażania wielu innych rozwiązań. Dlatego uważamy, że to doradztwo powinno lepiej funkcjonować przy ministrze rolnictwa, który jest odpowiedzialny za resort rolnictwa.

Zapytanie Senator Rafał Ambrozik:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Przewodniczący, mam pytanie odnośnie do wyników kontroli NIK z 2014 r. NIK wskazała na duże dysproporcje w cenach usług poszczególnych ośrodków doradztwa rolniczego. Z czego wynikały te dysproporcje? Pytam, bo różnice sięgały kilku tysięcy złotych za tę samą usługę.

Zapytanie Senator Arkadiusz Grabowski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Ja mam pytanie dotyczące samej materii ustawy. Generalnie wprowadzamy nadzór ministra rolnictwa nad wojewódzkimi ośrodkami doradztwa rolniczego. Mam pytanie dotyczące osób zatrudnionych w obecnie funkcjonujących ośrodkach doradztwa rolniczego. Czy będą oni, oczywiście poza dyrektorami, którzy na mocy ustawy będą powoływani przez ministra właściwego do spraw rolnictwa… Co z pracownikami? Czy oni zostaną, że tak powiem, przeniesieni z automatu zgodnie z kodeksem pracy? Czy też może powstanie zupełnie nowy twór? To jest pierwsze pytanie.

I drugie pytanie. Chciałbym wiedzieć, czy było to przedmiotem dyskusji na posiedzeniu komisji. W jakim terminie… Tutaj zmieniany jest art. 3 i jest mowa o tym, że minister właściwy do spraw rozwoju nadaje w drodze zarządzenia statut jednostkom doradztwa rolniczego. Nie ma wskazanego terminu. Rozumiem, że ustawa wejdzie w życie, a chciałbym wiedzieć, jaki okres jest przewidziany na nadanie statutu. Czy te struktury zostaną przejęte? Jak to dalej będzie funkcjonować? Bo teraz jest 16 wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego nienadzorowanych przez ministerstwo rolnictwa i ministerstwo rolnictwa niejako na mocy tej ustawy je przejmie. Jak to dalej będzie funkcjonować? Dziękuję.

Odpowiedź Senator Jerzy Chróścikowski:

No, jeśli chodzi o NIK, to myślę, że już tutaj… Ja w tej chwili nie mam przy sobie raportu i trudno mi się odnieść szczegółowo, ale w pamięci też mi tkwi, że ten problem był podnoszony. No, trudno mi się odnosić. O samym fakcie mówi raport NIK, więc trudno mi go komentować, na jakiej zasadzie i kto jak stosuje… Jak widać, 16 różnych polityk można było różnie stosować w różnych ośrodkach.

Jeśli chodzi o nadzór ministra rolnictwa… Jeśli chodzi o pracowników, to zgodnie z tym, co w ustawie czytam, działa kodeks pracy, czyli zgodnie z kodeksem pracy nie ma tu zmian, ośrodek z samorządowego zamienia się w państwowy, w związku z tym nie ma tutaj wielkich zmian i nie widzę żadnej takiej potrzeby.

Myślę, że pytanie o statut to pytanie do pana ministra. Myślę, że będzie on sprawny. Sądzę, że skoro mówi się o tym, że w przeciągu 60 dni ma się powołać rady, to statut będzie musiał być przyjęty przed upływem 60 dni. Bo z tego wynika konsekwencja, że trzeba określić… To nie powinno trwać dłużej niż 60 dni, tak to rozumiem, przynajmniej zgodnie z tym zapisem, w którym się określa okres 60 dni.

Zapytanie Senator Wiesław Kilian:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Pan senator sprawozdawca wspomniał tutaj o majątku. Moje pytanie też dotyczy majątku. W wielu przypadkach wojewódzkie ośrodki doradztwa rolniczego mają siedziby, których właścicielem wpisanym do ksiąg wieczystych jest samorząd województwa. Co w momencie przejęcia przez ministerstwo nadzoru nad powoływaniem dyrektorów tych ośrodków stanie się z tym majątkiem? Czy ten majątek zostanie przejęty od samorządu, czy też ministerstwo będzie płaciło czynsz za wynajęte powierzchnie? Dziękuję.

Zapytanie Senator Piotr Florek:

Panie Senatorze, co do powoływania na stanowisko dyrektora jednostki doradztwa rolniczego… Bo rozumiem, że teraz pan minister będzie go powoływał i że zostały zmienione wymogi. Gdyby mógł pan powiedzieć, czy państwo dyskutowaliście o tych wymogach i o kwestii zastępców dyrektora, o tym, kto teraz będzie powoływał zastępców dyrektora… Bo poprzednio powoływał ich wojewoda na wniosek dyrektora. Czy coś się zmieniło i teraz minister będzie ich powoływał? Dziękuję.

Zapytanie Senator Rafał Ambrozik:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Przewodniczący, chciałbym jeszcze zapytać o kwestię tych różnic w cenach w kontekście wniosków pokontrolnych NIK, który skierował do ministra rolnictwa i rozwoju wsi wniosek o przeprowadzenie standaryzacji działalności wojewódzkich ośrodków. Czy opracowanie tych jednolitych sposobów działania zostało wprowadzone, czy zostały wprowadzone te jednolite sposoby działania, czy też jest tak, jak było do tej pory?

Odpowiedź Senator Jerzy Chróścikowski:

Jeśli chodzi o wymogi i standaryzację, to myślę, że to pytanie szczegółowe do pana ministra, dlatego że my na posiedzeniu komisji nie dyskutowaliśmy na ten temat, więc trudno mi się odnosić do tego w tej chwili, a nie chcę przedstawiać swojego zdania, bo to nie byłaby adekwatna odpowiedź.

Jeśli chodzi o wymogi prawne, o które pan senator pytał, to wymogi są określone w ustawie, wszystko jest jasne, jest zapisane wprost i myślę, że tutaj nic nowego nie ma. No, jeśli tam jest zapisane, że powołuje minister, i potem jest przy ministrze, że i zastępców, to równorzędnie tego samego to dotyczy. W związku z tym dyrektor i zastępcy są podlegli bezpośrednio ministrowi.

Jeśli chodzi o obniżenie, o co pan pytał, wymogów dotyczących kwalifikacji, to nie było o tym dyskusji na posiedzeniu komisji. Zapis jest jasny, czytelny, więc ja nie będę tego komentował, bo nie było o tym dyskusji na posiedzeniu komisji.

Majątek izby… Przepraszam, majątek, który jest… Czytam wprost ustawę, gdzie jest zapis, że przechodzi z mieniem. Czyli tak jak wcześniej przechodził z mieniem do samorządu, tak samo – tak to rozumiem, czytając literalnie ustawę – również z mieniem przechodzi teraz, to, co jest samorządowe, staje się mieniem państwowym. No, ja tak to rozumiem, czytając wyprost ustawę, a o szczegóły proszę pytać pana ministra. To są prawnicy, którzy powinni to wyjaśnić, i myślę, że oni są już na tym etapie doskonałości, że wiedzą, co przejmują, co przekazują. Mnie tylko właśnie niepokoi to, co przed chwilą przypomniałem, bo dostałem dosłownie 2 godziny temu esemesa, że jak to jest, że w tej chwili w lubelskim jest robiony zamach przez obecnego pana dyrektora, który przekazuje mienie do sejmiku. Nie wiem, jakim to prawem… W esemesie jest napisane krótko: proszę podjąć działania, bo w tym momencie mienie jest przekazywane do sejmiku. Nie wiem, na czym to polega, nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, nie będę się tutaj szczycił, bo to jest domena samego ministra i pewnie marszałka.

Zapytanie Senator Leszek Czarnobaj:

Panie Marszałku, mam pytanie do pana senatora sprawozdawcy.

Panie Senatorze, w swoim wystąpieniu powiedział pan, że 16 ośrodków doradztwa prowadziło 16 różnych polityk rolnych. Czy mógłby mi pan powiedzieć, czym polityka rolna w pana województwie różniła się od polityki rolnej państwa? Odróżniam to, że polityka regionalna była odmienna od polityki rolnej państwa.

Odpowiedź Senator Jerzy Chróścikowski:

W tym momencie jest to kwestia dyskusji. Rzeczywiście na posiedzeniu komisji nie poruszaliśmy tego, nie porównywaliśmy co, gdzie, w jakim… Jednak opinie zebrane na konferencjach, które myśmy realizowali wcześniej – przypomnę, że organizowałem 3 konferencje; 2 konferencje były realizowane wspólnie z komisjami sejmową i senacką w poprzedniej kadencji, ale w tej, 3 lutego, również robiliśmy konferencję – i wszystkie materiały pokonferencyjne pokazują wiele elementów, pokazują, jak to funkcjonuje i jak to działa. Myśmy to wszystko wykazywali. W związku z tym, tak myślę, nie będę w tej chwili rozwijał tematu i porównywał każdego województwa, bo nie mam takiego doświadczenia.

Jednak mogę powiedzieć tak: są pewne działania w regionie, dzieje się gdzieś coś takiego, że ktoś ma jakiś pomysł. Realizuje branżowo swoją inwestycję i to nawet może być celowe, skoro branża jest wspierająca. Jednak zapomina o innowacyjności, o współpracy, o nowych technologiach, o innych rzeczach. Moim zdaniem to nie było współdziałanie, tylko działanie na takiej zasadzie, że doradca, który stał się doradcą samorządowym, często był doradcą politycznym, który doradzał, jak np. funkcjonować w orbicie władzy w sejmiku. Pamiętam debatę, podczas której mówiliśmy tutaj, w Senacie, że oto dostaniemy większe kompetencje, będą większe środki finansowe na politykę, która będzie realizowana. Z przykrością muszę stwierdzić, że przekazanie tego pierwszego etapu, które było… Potem miał być drugi etap, polegający na tym, że będą to nadzorować wprost już nie sejmiki, tylko zarządy, że będą środki finansowe, że damy większą możliwość dofinansowania. Skutek jest taki, że może minimalnie gdzieś się okazało, że dofinansowania… No, jest wręcz odwrotnie. Można powiedzieć, jak policzymy w tej chwili, jak zrobimy bilans, że chyba więcej majątku zostało przejęte niż rzeczywiście dofinansowano bezpośrednio przez samorządy. Wcześniej samorządy tłumaczyły się, że zgodnie z prawem nie mogą finansować. I płace w tych ośrodkach spadły.

Mierność kadr, która jest w tej chwili, tak bym powiedział… Dla mnie kadra rzeczywiście jest bardzo słaba. Jest to kadra wieloletnia, która często pracuje na etacie tylko dlatego, że gdzie indziej nie ma już miejsc pracy, że już się przyzwyczaiła. Nie ma takiego działania, że zatrudnia się coraz więcej ekspertów, fachowców, którzy by nam, rolnikom, doradzali. Muszę przyznać, że większość uciekła z ośrodków doradztwa rolniczego i prowadzi doradztwo prywatne, które nieraz jest bardziej efektywne, bo po prostu podejmuje się inne działania. W innych branżach też nie ma… A więc taka polityka, jaka była ostatnio, zaczyna być – mogę to powiedzieć w imieniu rolników – coraz mniej efektywna dla rolników. Działało to tylko, tak samo jak spółki prywatne, na takiej zasadzie: zrobisz projekt, dostaniesz pieniądze. Tyle i tyle pieniędzy wyrobicie, tyle macie. Nie zrobicie, to nie będzie. Jeśli dalej miałoby być takie działanie, to przepraszam, ale ja nie widzę takiego doradztwa. Pamiętam lata dziewięćdziesiąte, w których zmienialiśmy doradztwo. Byłem też członkiem rady doradczej, zmienialiśmy doradztwo na zupełnie inne. Dzisiaj doradztwo nie odpowiada rzeczywistym potrzebom rolników. Trzeba to zmienić.

Mam nadzieję, że minister w tej chwili podejmie takie wyzwanie, żeby wspólna polityka rolna była realizowana we wszystkich… Chodzi o to, żeby było jak najwięcej wdrażania innowacji, a nie tylko wypełniania wniosków. I z przykrością muszę stwierdzić, że obecnie doradcy – to też jest ich wada – piszą projekty tak, jak rolnik chce. Chce dostać projekt, to ma zrobiony projekt. Nieważne, jakie są wyniki ekonomiczne, chodzi o to, aby zrealizować projekt z PROW. Potem efekty są takie, że rolnik zostaje bankrutem, bo doradca wyliczył mu tak, żeby on miał ten projekt zrealizowany. A rzeczywistość powinna być taka, że ten, kto robi projekt, powinien tak porządnie zrobić ten projekt, i albo będzie się miało prawo dostać te środki finansowe, albo się nie dostanie tych środków, tak żeby nie wprowadzić w błąd rolnika. I żeby nie było tak, że rolnik wziął pieniądze, a teraz musi zbankrutować, bo musi je oddawać. Tego nie można robić. Tu musi być też odpowiedzialność doradców, jak to jest w innych krajach, czyli musi być tak, że jest też egzekwowana odpowiedzialność doradcy za wypełnianie pewnych wniosków, przygotowanie projektów, ich realizację.

Zapytanie Senator Marek Pęk:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, ile środków z budżetu przeznacza się w skali kraju na doradztwo rolnicze? Czy to jest duża kwota, czy może mała kwota? Czy są szanse, żeby tę kwotę zwiększyć? Jak pan to ocenia?

Odpowiedź Senator Jerzy Chróścikowski:

Ta kwota jest znacznie za mała i podkreślam… Ja mogę powiedzieć, że pamiętam jeszcze czwartą kadencję Senatu i że wtedy krytykowałem, jakie małe środki są na doradztwo. I powiem szczerze, że one są coraz to mniejsze, coraz to mniejsze. Wcale nie ma tych środków tyle, żeby ich wystarczyło. Moim zdaniem kwota powinna być co najmniej dwukrotnie wyższa w porównaniu do kwot z lat wcześniejszych. Dzisiaj powinna ona być co najmniej dwukrotnie… I wtedy to mogłoby odpowiadać pewnym celom. Jeżeli się stawia to tak, że środki na doradztwo mają być ściągane w postaci dochodu za tworzenie projektów i innych… Jeśli takie opłaty mają być zbierane, jeśli na tym ma się doradztwo dorobić, to ja przepraszam, ale muszę powiedzieć, że nie jest to właściwy kierunek doradztwa państwowego. I uważam, że nie tak powinno być. Moim zdaniem kwota powinna się podwoić relatywnie do tego, co było wcześniej. Takie jest moje zdanie, a ja już od wielu lat doradztwem się zajmuję i wiem, jakie były stawki wcześniejsze i jakie są dzisiaj.

Dyskusja

Senator Jerzy Chróścikowski

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Na wstępie chciałbym się odnieść do wypowiedzi moich adwersarzy, którzy zwracali uwagę na to, że tak negatywnie potraktowałem pracowników ośrodka doradztwa rolniczego. Ja tylko pokazałem, jaki jest jego stan. Pan minister potwierdził moją konkluzję. Od wielu lat bardzo blisko współpracuję z tymi ludźmi na wielu konferencjach, na wielu spotkaniach. Doceniam ich pracę i fachowość. Tylko że system, który wprowadziły samorządy, doprowadził do tego, że wielu najlepszych fachowców, naprawdę fachowców, odeszło, m.in. także przez tzw. zmiany polityczne, które nastąpiły. Ci ludzie często byli wyrzucani w roku 2007 i później. Niektórzy musieli odejść ze względów czysto ekonomicznych. Boleję nad tym, że tych ludzi teraz tam nie ma, tak świetnych fachowców, którzy się kształcili. Dobrze, że oni dzisiaj są, że prowadzą doradztwo prywatne, że uzupełniają, w niektórych momentach nawet lepiej… Na ostatniej konferencji miałem nawet zarzut od pana ministra, że pokazywano przeciwstawienie doradztwa publicznego i prywatnego. Nawet mi pan minister zarzucał, że ja za bardzo pokazuję prywatne doradztwo. Pokazywałem na tej konferencji, że jest miejsce i dla takiego doradztwa, i dla takiego doradztwa, że musi być konkurencja. I to jest cenna rzecz: konkurencja. Bo nikt dzisiaj na tej sali nie powie, że nam konkurencja zdechła, ale konkurencja zdrowa, szanująca się nawzajem, a nie wyniszczająca się.

Mówimy o nowoczesnym rolnictwie. No, proszę państwa, przecież tylu zmian, ile my zrobiliśmy w rolnictwie, to nam dzisiaj zazdroszczą Francuzi, Niemcy, Duńczycy… Wszyscy nam zazdroszczą, że my jesteśmy naprawdę w niektórych dziedzinach liderami Europy. Przyjeżdżają, podglądają i uczą się od nas, mamy już lepsze technologie, lepiej potrafimy to robić niż w tamtych starych krajach. Bo jesteśmy bardzo pracowici. Tylko niestety wspólna polityka rolna dalej nam nie daje szansy, żebyśmy byli w pełni konkurencyjni, i tego musimy pilnować, to musimy robić i wygrywać tam, gdzie jest rzeczywiście różnica płatności. Chcę zwrócić uwagę na to, że tam, gdzie jest mniej płatności w ramach Unii Europejskiej, jesteśmy konkurencyjni. Dlatego, że potrafimy to lepiej robić. A tam gdzie są płatności, tam jesteśmy na stracie. Bo nie możemy tej konkurencji wyrównać.

I jeśli chodzi o te wszystkie innowacyjności, które wprowadzamy w rolnictwie, te nowe technologie – wygrywamy, czy to w sadownictwie, czy w drobiarstwie, czy w wielu innych dziedzinach, mógłbym tu wymieniać, gdzie wygrywamy, powiedzmy, w Europie, jesteśmy jednymi z najlepszych, w niektórych dziedzinach nawet na świecie. Ale do tego potrzebne jest prawdziwe doradztwo. A dzisiaj to instytuty naukowe – mogę to powiedzieć na przykładzie sadownictwa – przejęły doradztwo, bo ośrodki doradztwa rolniczego nie mają ani kadr, ani zasobów. Ludzie, którzy bardzo współpracują ze sobą, wolą zasięgać opinii bezpośrednio z instytutów, żeby tam korzystać z fachowego doradztwa, bo z ODR-ami ciężko się domówić. A powinno to być zgrane, nauka powinna współpracować bezpośrednio… I ja liczę, że w tej chwili to nastąpi. Na ostatniej konferencji, która odbyła się 3 lutego, był taki dobry materiał przedstawiony przez pana doktora Zbigniewa Brodzińskiego z Centrum Rozwoju Obszarów Wiejskich, z Katedry Ekonomiki Przestrzennej i Środowiskowej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, „Współpraca środowisk naukowych z praktyką rolniczą – doświadczenia i przyszłość”. Świetny materiał, polecam do przeczytania, bo pokazuje, jakie są zaniedbania, jakie są wady, dlaczego tak jest, dlaczego tak… Co można zrobić, jak można zrobić… Pan minister to ma, bo też brał udział w konferencji, wie, jakie elementy pokazują naukowcy, co trzeba zrobić, jak doradztwo…

A więc myślę, że ten kierunek, o którym mówimy… Doradcy wielokrotnie prosili… A nawet powiem, co było na tej konferencji; doradcy mówili: kiedy wy to zrobicie? Pan minister obiecał: tak, proszę państwa, dostaniecie to w II kwartale. 28 czerwca nasza komisja to opracowywała, czyli de facto w II kwartale Sejm to przyjął, zgodnie z tym, co pan minister obiecywał i zgodnie z oczekiwaniami wyrażonymi na tej konferencji. Myślę, że to jest wypełnienie, Panie Ministrze, tego zobowiązania, które pan złożył, gdy pan powiedział: będzie pan to miał na pewno w II kwartale. No, oczekiwali oczywiście, że już od 1 lipca będą decyzje, ale jeszcze pewnie miesiąc opóźnienia będzie… No, ale to i tak lepiej, niż by było, gdyby pan tego nie wykonał.

Jeśli chodzi o samorządy… Proszę państwa, ja z samorządami mam bardzo wiele do czynienia, byłem dwie kadencje w samorządzie terytorialnym, jako przewodniczący rady gminy, radny sejmiku i członek zarządu. Wiem doskonale, jak samorządy funkcjonują. Czuję się samorządowcem. Ale wierzcie mi, że niektóre rzeczy trzeba… Szczególnie to, co jest wspólną polityką rolną, wymaga rzeczywiście współdziałania resortów w tej dziedzinie. Przynajmniej na tym etapie.

Ja pamiętam, jak za rządów SLD zabierano kompetencje ministrowi rolnictwa, zabrano mu agencję nieruchomości i natychmiast oddano ją ministrowi przekształceń – bodajże tak wtedy się nazywało to ministerstwo – żeby natychmiast sprywatyzować, sprzedać tę ziemię, oddać, nie dać w zarządzanie… Powiedzieliśmy: oddamy to ministrowi rolnictwa, żeby lepsze było zarządzanie, gospodarka ziemią. Zrobiliśmy to wtedy. Zlikwidowano nadzór ministra rolnictwa nad KRUS, przekazano to do innego resortu, bo mówiono, że to się scentralizuje, KRUS się połączy i go nie będzie. Powiedzieliśmy wtedy w 2005 r.: przywrócimy nadzór ministra rolnictwa, bo sprawa KRUS jest istotnym elementem, ważnym, nowoczesnym, bo tak mają Francuzi, tak mają inni i nie trzeba tego niszczyć. Przywróciliśmy to, do dzisiaj to funkcjonuje i dzisiaj większość z nas, rolników jest wdzięcznych, że to wtedy, jeszcze w 2005 r. i 2006 r., zrobiliśmy. Dzisiaj mówimy to samo. Liczę na to, Panie Ministrze, bo dajemy panu wysoki kredyt zaufania, że to, co pan robi, będzie realizowane i będzie tak, jak oczekują tego rolnicy, ośrodki naukowe, instytuty, że pan z tym zrobi porządek, tak jak należy.

Pytanie następne: a dlaczego nie samorządy rolnicze? Ano, proszę państwa, trzeba najpierw się wziąć za samorząd rolniczy, zmienić ustawę o samorządzie rolniczym i doprowadzić do tego, żeby samorząd funkcjonował. Bo dzisiaj jest fatalna ustawa i fatalne funkcjonowanie izb rolniczych. Przecież tam, w tej ustawie zapisane jest, że samorządy rolnicze mogą przejąć zadania izb rolniczych. A dlaczego samorządy nie biorą tego, skoro mogły wziąć do tej pory, i skoro nawet od urzędów marszałkowskich mogły przejmować niektóre działania? Przecież w ustawie jest to zapisane. No niestety, samorządy, izby rolnicze jeszcze się nie sprawdziły w taki sposób, jakiego byśmy oczekiwali. Gdyby wziąć przykład francuski – bo tu było powiedziane, że samorządy francuskie to robią – to proszę zobaczyć, jak we Francji wygląda system ich funkcjonowania i to porównać. Bo o ile tam są silne centrale związkowe – FNSEA jest najsilniejszą centralą związkową – o ile tam jest izba rolnicza, która nie jest obowiązkową izbą rolniczą tak jak w Polsce, ale jest izbą gospodarczą, bym powiedział, w której dobrowolnie rolnicy się zrzeszają, o ile obie te organizacje się przeszywają i współpracują… Tam doradztwo jest przekazane silnym organizacjom. W Polsce moim zdaniem jeszcze trzeba dużo lat pracy, żebyśmy się dopracowali silnych organizacji związkowych, które będą federacjami i które będą działały razem z izbami. Wtedy może będzie czas na to, że pan minister powie: proszę bardzo, weźcie to w końcu na siebie i realizujcie lepiej, jeżeli potraficie. W systemie francuskim tak jest. Ale musi być czas, żeby lepiej rozbudować to działanie i funkcjonowanie i żeby w przyszłości było tak, jak jest zapisane w ustawie, że izby rolnicze mogą też prowadzić doradztwo. One prowadzą je we własnym zakresie, ale nie do końca są w stanie to robić tak, jak może to wykonać samorząd czy nadzorujący, jak obecnie przewiduje propozycja, to minister rolnictwa.

Oczywiście można by tu wiele rzeczy wspominać i mówić jeszcze, co by należało zrobić. Ja naprawdę odsyłam do materiałów, bo wiele konferencji organizowałem. Wiele mam uznania dla kadry, która pracowała w tych ośrodkach doradztwa i jeszcze pracuje, ale mam nadzieję, że przyjdzie czas na nowych ludzi. I to, co się pokazuje… To, że ktoś skończył studia rolnicze, nie znaczy, że tylko on jest dobrym fachowcem, żeby doradzać, bo trzeba nam różnych fachowców w doradztwie. Jeśli ktoś skończył informatykę, jest dobry i potrafi w tych dziedzinach pracować, to dzisiaj potrzeba nam również doradców informatyków. Jeżeli ktoś jest dobrym inżynierem – i chodzi tu o różne dziedziny – to niekoniecznie musiał skończyć akademię rolniczą, a może być świetnym doradcą. Dzisiaj doradcy w zakresie chemii… Popatrzcie przecież, że są środki ochrony roślin. Dzisiaj są wysoko wyspecjalizowane dziedziny, gdzie trzeba wysokich kwalifikacji, i niekoniecznie, jak to mówią, tylko samego wykształcenia rolniczego. Naukowcy też zwracają na to uwagę. W zakresie wielu dziedzin, marketingu, różnych innych, dzisiaj jest potrzeba, żeby byli doradcy fachowcy. Ale muszą oni być, Panie Ministrze, godziwie opłacani. Bo nauczyciel, który jest marnie opłacany, często tylko z konieczności pracuje, a nie zawsze jest dobry, bo lepsi uciekają, nie chcą być nauczycielami. Tak samo jest z doradcami. Jeśli będą dobrze wynagradzani…

…i będą w stosunku do nich wymagania, to my jako rolnicy będziemy wdzięczni za to, że mamy świetnych fachowców, że możemy korzystać z ich wiedzy, i będziemy jeszcze lepiej konkurować na rynkach europejskim i światowym. Dziękuję.

Galeria

Vinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo Slider

Multimedia

Kontakt

Biuro Zamość

ul. Bazyliańska 3/16
22 - 400 Zamość
tel./fax 84 638 42 52

czynne: pon-pt 900-1500

 

Licznik wizyt

Dzisiaj: 310
Razem: 1671631