26. posiedzenie Senatu RP
Punkt dziesiąty: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.
Sprawozdanie mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej
Senator Jerzy Chróścikowski:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Chciałbym prosić w imieniu mniejszości, by Senat przyjął ustawę bez poprawek.
Uzasadnienie typu, że będzie to - jak to już wcześniej zostało nadmienione przez mojego przedmówcę - znacznie obciążało budżet państwa, w moim odczuciu, jest nie do przyjęcia. Pierwsza podstawowa zasada: jeżeli ktoś jeździ ciągnikiem, a w większości robią to rolnicy, to płaci podatek przy zużyciu paliwa. Sama przyczepa nie jeździ. W większości rolnicy korzystają z przyczep kilka razy w roku, dosłownie do przewozu towaru i obciążanie ich czymś w rodzaju dodatkowego, znacznego podatku, to nieprzyzwoitość. Dlatego koledzy w Sejmie, którzy przyjęli ten wniosek, taką propozycję, uważali to za zasadne. A powoływanie się w tej chwili na koszty, mówienie, że to znacznie obciąży budżet, jest naprawdę... Chyba nikt tego nie potrafił jeszcze policzyć. Te koszty na pewno nie osiągną takiej wielkości, jak tu zostało przedstawione. Uważam, że będą znacznie mniejsze.
W związku z tym proponuję, żeby przyjąć ustawę bez poprawek, o co proszę panie i panów senatorów.
Zapytanie Senator Tadeusz Kopacz:
Może to jest pewien precedens, ale ja mam pytanie do sprawozdawcy mniejszości. Na podstawie czego pan senator twierdzi, że koszty skutków podjęcia tej ustawy byłyby dużo mniejsze niż przedstawiłem w swoim wystąpieniu?
Odpowiedź Senator Jerzy Chróścikowski:
Wynika to z moich informacji, których zasięgnąłem w czasie prac nad ustawą w Sejmie. Koledzy posłowie, którzy zajmowali się tym tematem, stwierdzali - takie argumenty już padały wcześniej - że są różne metody liczenia i każda gmina może zastosować inne. Dlatego liczone tutaj dochody z opodatkowania przyczep w gminach są znacznie niższe. Ta rekompensata też nie bardzo dawałaby się policzyć. Metody liczenia mogą być bardzo odmienne w różnych gminach, dlatego jest to zróżnicowane.
Odpowiedź Senator Jerzy Chróścikowski:
Można by się tu spierać o liczbę przyczep. Myślę, że większości rzeczywiście używają różnego typu przedsiębiorstwa i zaliczanie ich tutaj do jakichś przedsiębiorstw użyteczności publicznej i różnych innych raczej nie może mieć miejsca. I chyba też nie jest tak dokładnie policzone, ilu przyczep faktycznie używają rolnicy, a ilu inne podmioty gospodarcze. Uważam, że liczenie tego ogółem nie jest prawdziwe. Chyba znacznie mniej tych przyczep jest używanych w rolnictwie, aniżeli podaje się w statystyce.
Zapytanie Senator Jerzy Chróścikowski:
Padło tutaj stwierdzenie - co prawda wypowiedziane przez sprawozdawcę, ale wygląda na to, że chyba podobna jest opinia rządu - że ci, którzy mają duże przyczepy, to są najbogatsi rolnicy. Myślę, że chyba wszystkim zależy na tym, żeby tworzyć dobre rolnictwo będące w miarę możliwości na przyzwoitym poziomie. Jeżeli więc traktujemy ten problem w ten sposób, że dużych należy gnębić, a małych zostawić, by sami padli, to jest to chyba jakieś nieporozumienie. Dlatego pytam: czy znowu kosztem rolników trzeba szukać oszczędności w budżecie? A trzeba pamiętać, że rolnictwo i tak jest pozbawione znacznych środków.
Tak na marginesie chcę zwrócić państwa uwagę na fakt, że we wszystkich niekorzystnych sytuacjach, które w ostatnim czasie zaistniały w rolnictwie, straty ponieśli najwięksi rolnicy. Ci, którzy mieli na przykład tysiąc tuczników, ponieśli najwięcej strat, a teraz ponoszą jeszcze dodatkowe. Dziękuję.
Odpowiedź Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Jan Rudowski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Aktualnie, na podstawie obowiązujących przepisów, ciężary podatkowe ponoszą podmioty określone w tych przepisach. W związku z tym nie można mówić o tym, że nakładane są dodatkowe ciężary na rolników posiadających większy areał, na gospodarstwa o większym potencjale. Zapewne wyłączenie z opodatkowania przyczep o tonażu do 5 t było powodowane chęcią wyłączenia przyczep użytkowanych w rolnictwie. Z badań, które przeprowadza ministerstwo rolnictwa, wynika, iż rolnicy prowadzący działalność rolniczą głównie użytkują przyczepy o takim tonażu. Dodatkowo w użytkowaniu rolników znajduje się około czterysta osiemdziesiąt tysięcy tak zwanych rozrzutników, które często wykorzystywane są jako przyczepy. Stąd też już aktualnie obowiązujące przepisy zapewniają wyłączenie. Nie mówimy o nałożeniu dodatkowych ciężarów, lecz rozszerzeniu wyłączenia i zwolnienia podatkowego. Nie można więc mówić o tworzeniu dodatkowych ciężarów dla gospodarstw o dużym potencjale. Dziękuję.
Dyskusja
Senator Jerzy Chróścikowski:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Problem jest chyba natury szerszej, można by powiedzieć, co zresztą moi przedmówcy już zrobili, zadając pytania. Dlaczego istnieje tylokrotne opodatkowanie? Przepisy ustawy, o której dzisiaj rozmawiamy, mówią wyraźnie, że to jest podatek od posiadania, czyli w zasadzie płacimy za posiadanie, nie za używanie. Tylko jako tytuł. W związku z tym często powstają i powstawały spory, dlaczego rolnicy i wielu innych użytkowników płaciło poprzednio tak zwany podatek drogowy. Często ten spór powstawał.
I dzisiaj właściwie też dochodzimy do takiej sprzeczności, do niejasnej sytuacji, w której nie wiadomo, dlaczego ten rolnik ma płacić dodatkowy podatek. Gdyby od razu uregulowano tę sprawę jednoznacznie przy zmianie ustawy, gdyby od razu była akcyza, nie byłoby tego problemu. I myślę, że problem już wcześniej wysuniętych wniosków, żeby zlikwidować podwójne, potrójne opodatkowanie, zostałby już rozwiązany. Ale tu widać wyraźnie, że rząd bez przerwy szuka oszczędności i te oszczędności próbuje znaleźć na każdym kroku, nie chcąc pójść w takim kierunku, żeby rolnikom ulżyć, bo to jest ulga. Ja w moim pytaniu mówiłem o dodatkowym obciążeniu, ale właściwie dokładnie to chodziło mi o ulżenie rolnikom.
Jeśli chodzi o skalę, którą pan senator Chodkowski podniósł, to ja do końca nie jestem przekonany, czy to akurat sześciotonowe przyczepy rozwiążą ten problem, bo ja mam kolegów rolników, którzy mają różnej wielkości przyczepy. Mógłbym się zgodzić i po prostu pójść na kompromis w sprawie tych tak zwanych sześciotonówek. Można by się zgodzić i kompromisowo rozwiązać ten problem.
Chociaż podejrzewam, że nie jest to skuteczny sposób. Należy całościowo podejść do sprawy i rozwiązać ją w tej postaci, jak to było wcześniej, w postaci tej akcyzy. Proponuję, żeby rząd przedłożył zmianę propozycji ustawy i rozwiązał problem do końca, zamiast wielokrotnie do tego wracać. Tak więc dziękuję i proszę o poparcie propozycji senatora Chodkowskiego.