Punkt pierwszy porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w 20. rocznicę wyborów do odrodzonego samorządu terytorialnego
Dyskusja
Senator Jerzy Chróścikowski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Goście!
Moi przedmówcy powiedzieli już o wielu ważnych sprawach dotyczących tamtych czasów, wymienili też duże zasługi "Solidarności", w której samorządność była, można powiedzieć, myślą przewodnią. Ruch "Solidarności", który powstawał w 1980 r., już wtedy mówił, że Polska musi być samorządowa. I muszę powiedzieć, że moim zdaniem w tej uchwale rola ludzi, którzy na tym polu działali, wspomniana jest zbyt lakonicznie i za mało jest ona podkreślana. Kolega Rulewski dobitnie tu powiedział, że w tej uchwale jest za mało akcentów, więc ja nie będę już próbował zgłaszać poprawek, chciałbym tylko wyrazić swoje stanowisko i podziękować ludziom, którzy uczynili naprawdę wiele, żeby to wszystko się stało. Szczególne podziękowanie należy się "Solidarności", bo to była jej inicjatywa.
Jako obecny przewodniczący "Solidarności" RI chcę zwrócić uwagę na coś, o czym się dziś mało mówi, a przecież nie sposób nie wspomnieć, że "Solidarność" Rolników Indywidualnych miała znaczący wpływ na te prace. Chcę zwrócić uwagę, że wówczas mieliśmy w Senacie inny układ ze względu na inny podział administracyjny - przedstawiciele czterdziestu dziewięciu województw to byli w większości przedstawiciele wsi, członkowie rolniczej "Solidarności", którzy brali udział w pracach Senatu jako senatorowie właśnie z ramienia i z rekomendacji "Solidarności". Nie będę już tutaj wymieniał wszystkich, wspomnę tylko o wicemarszałku, wielce zasłużonym przewodniczącym związku "Solidarności", jak również o ówczesnym przewodniczącym "Solidarności", Gabrielu Janowskim. Było oczywiście wielu innych, którzy dziś siedzą na tej sali, na przykład obecny tu Irek Niewiarowski, który był przecież członkiem "Solidarności", założycielem "Solidarności" Rolników Indywidualnych, również siedzący tutaj kolega Lipiec był członkiem "Solidarności" rolników, oraz wielu, wielu innych, nie wymieniam ich już tutaj z imienia i nazwiska. To oni chcieli, żeby wieś polska była samorządowa. To przecież gminy wiejskie stanowią największą liczbę, jeśli chodzi o samorządy. Trzeba tu podziękować tym ludziom, którzy zorganizowali to tak, że zmieniła się władza samorządowa. Bo przecież można było ustanowić prawo tak, że ci ludzie, naczelnicy, znowu mogli zostać tymi u władzy. Ile pracy wykonano na terenach wiejskich, na terenach miast, tworząc komitety obywatelskie. Przecież w to była włożona ogromna pomoc. Trzeba pamiętać o tym, że "Solidarność" Rolników Indywidualnych, "Solidarność" pracownicza... Razem tworzono komitety obywatelskie, włączając do tego wielu ludzi, była dobra wola włączenia się w to. Słowa ogromnego podziękowania należą się komitetom obywatelskim, które tę reformę przygotowały, przygotowały kadry, po to żeby władzę mogli przejąć demokratycznie wybrani przez społeczeństwo ludzie. Muszę powiedzieć, że w moim województwie, lubelskim, a szczególnie w zamojskim, bo zamojskie to jest mój rejon, 90% osób wybranych do samorządów, na wójtów zostało wybranych właśnie z komitetów obywatelskich przygotowanych z ramienia "Solidarności", i pracowniczej, i rolniczej. I to było wielkie dzieło. Ci ludzie zmienili rzeczywistość i ja chcę im z tego miejsca podziękować, bo naprawdę ta praca wykonana dwudziestego siódmego to była praca wyborcza, to była wielka akcja wyborcza przeprowadzona po to, żeby przekazać władzę demokratycznie, żeby Polska stała się naprawdę samorządowa dzięki ludziom, którym idea samorządu była bliska i którzy ją realizowali. Jeszcze raz, z tego miejsca, bo już nie chcę tego wpisywać do tej oto uchwały, dziękuję bardzo tym wszystkim ludziom. (Oklaski)