Ustawa przepychana kolanem

naszdziennik.pl 2015-05-19

Z senatorem Jerzym Chróścikowskim, przewodniczącym NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, rozmawia Rafał Stefaniuk

Kary za "zielone miasteczko". Rolnicy: Nie stać nas, by je zapłacić

wiadomosci.dziennik.pl 2015-05-19

Od kilku miesięcy protestują pod kancelarią premiera. Warszawski Zarząd Dróg Miejskich uznał jednak, że za "nielegalną blokadę pobocza", trzeba rolników ukarać. Pierwsze grzywny wynoszą kilkanaście tysięcy złotych.

Obława na rolnika

Nasz Dziennik 2015-05-15

Policja zatrzymała rolnikowi z Wielkopolski prawo jazdy za udział w proteście.

Niepewne losy produkcji tytoniu

TVP Regionalna 2015-05-13

Jerzy Chróścikowski na temat produkcji tytoniu.

Kopacz w gabinecie

Nasz Dziennik 2015-05-13

Premier Ewa Kopacz po raz kolejny odmówiła spotkania z rolnikami protestującymi przed jej kancelarią. Ale obiecuje, że rozmowy odbędą się po wyborach prezydenckich. W „zielonym miasteczku” zebrały się wczoraj delegacje związkowców NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” z całego kraju. Rolnicy świętowali 34. rocznicę rejestracji swojego związku – w intencji „Solidarności” RI została odprawiona polowa Msza św.

Kopacz w gabinecie

Nasz Dziennik 2015-05-13

Premier Ewa Kopacz po raz kolejny odmówiła spotkania z rolnikami protestującymi przed jej kancelarią. Ale obiecuje, że rozmowy odbędą się po wyborach prezydenckich. W „zielonym miasteczku” zebrały się wczoraj delegacje związkowców NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” z całego kraju. Rolnicy świętowali 34. rocznicę rejestracji swojego związku – w intencji „Solidarności” RI została odprawiona polowa Msza św.

Drugą częścią obchodów była manifestacja pod hasłem „Nie rzucim Ziemi”. Rolnicy przypomnieli o swoich postulatach, które od 19 lutego wywieszone są w „zielonym miasteczku”. To przede wszystkim obrona polskiej ziemi przed wyprzedażą w ręce obcokrajowców.

Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ RI „Solidarność”, przypomniał, że rolnicy chcą wprowadzenia przez rząd pięcioletniego moratorium na sprzedaż ziemi obcokrajowcom, tak aby dopiero od maja 2021 roku uzyskali oni prawo do kupowania naszych gruntów (obecne prawo pozwoli im na to już 1 maja przyszłego roku). I oczekują, że rząd wystąpi do Komisji Europejskiej z wnioskiem o zgodę na wprowadzenie moratorium.

Powrót do „miasteczka”

Inne postulaty dotyczą m.in. ochrony rynku żywnościowego i wprowadzenia zakazu uprawiania roślin genetycznie modyfikowanych i dodawania ich do pasz. Rolnicy twierdzą, że rząd nie podejmuje z nimi autentycznego dialogu społecznego. Manifestację rolników wsparli też związkowcy z pracowniczej „Solidarności”.

Gospodarze podjęli kolejną próbę spotkania z premier Ewą Kopacz. Ich delegacja chciała wręczyć szefowej rządu list z postulatami, ale Kopacz – tak jak kilka razy wcześniej – nie wyszła do rolników i petycja ma do niej trafić za pośrednictwem urzędników kancelarii. Ale gdy rolnicy zagrozili, że zostaną w kancelarii, dopóki Ewa Kopacz ich nie przyjmie, usłyszeli od Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, rzecznik rządu, że do spotkania dojdzie po drugiej turze wyborów prezydenckich.

Marszałek nie wyszedł

Manifestanci udali się potem przed gmach Sejmu, ale marszałek Radosław Sikorski też ich nie przyjął i petycja została złożona w jego kancelarii. Stamtąd rolnicy wrócili do „zielonego miasteczka”. – Nie odchodzimy spod kancelarii premiera, bo nasze postulaty nie zostały załatwione – zadeklarował Jerzy Chróścikowski.

Protest rolników od początku popiera wielu warszawiaków. Na manifestację przyszedł Arkadiusz Lis, mieszkaniec stolicy. Podkreśla, że to gest solidarności z rolnikami. – Mój teść i dwaj kuzyni mają duże gospodarstwa specjalistyczne, ale coraz trudniej jest im utrzymać rodziny, spłacać kredyty inwestycyjne. Najgorszy jest dla nich brak stabilizacji, przewidywalności cen skupu. A rząd niewiele robi, aby wspierać rolnictwo – uważa Arkadiusz Lis.

Pani Jadwiga pracuje od dawna w jednej z agencji rolnych i przyznaje, że rozumie protest „Solidarności”, bo „od środka” widzi, że rolnicy są od dawna ignorowani. Jej zdaniem, wokół sektora rolno-spożywczego działają różni lobbyści, którym nie w smak jest zrealizowanie rolniczych postulatów, i wykorzystują swoje wpływy, żeby je blokować.

Krzysztof Losz