Ustawka Piechocińskiego

naszdziennik.pl 2015-02-20

Z senatorem Jerzym Chróścikowskim, przewodniczącym NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych, rozmawia Izabela Kozłowska

Od wczoraj rolnicy z całej Polski protestują przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. W rozmowie pikietujący podkreślają, że chcą rozmawiać ze stroną rządową. Dziś do rolników przyszedł Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki. Jednak jego wizyta wywołała oburzenie protestujących...

- To, co wydarzyło się dziś przed KPRM, jest skandalem. Rząd PO - PSL śmieje się Polakom w twarz. Jak inaczej nazwać rządową ustawkę z mediami? Przyszedł znienacka do pikietujących wicepremier Piechociński, a wraz z nim wielu przedstawicieli mediów. Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego nawet nie przywitał się z rolnikami, tylko promuje się w świetle reflektorów. Media będą pokazywały, że przecież był u niezadowolonych rolników. Widzieliśmy dziś farsę w wydaniu Piechocińskiego. Nie dziwmy się, że został on wygwizdany i wyśmiany przez rolników. Człowiek zajmujący tak ważną funkcję, reprezentujący partię polityczną mającą być głosem rolników, pokazał dziś chamstwo najwyższej klasy. Jak można tak traktować obywateli?

Pan jako współorganizator protestu również nie miał okazji porozmawiać z wicepremierem Piechocińskim?

- Ani ja, ani żadna inna osoba, bowiem cel Piechocińskiego był jeden: wypromować się w mediach, zabłysnąć w świetle reflektorów. Powiedział coś do kamer, a następnie uciekł.

Wczoraj Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało, że przedstawił Państwu memorandum z zaproszeniem do współpracy...

- W dokumencie tym nie ma nic nowego. Zmieniono jedynie drobiazgi. Nie ma najważniejszych postulatów. Nas nie interesują pieniądze podatników. Polscy rolnicy potrzebują rozwiązań systemowych. Ustawa o obrocie polskiej ziemi nie kosztuje ani jednej złotówki. Chodzi o obronę polskiej ziemi. Tymczasem pod rządami Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego od lat nie ma żadnej pomocy dla polskich rolników. To wsparcie owocowałoby tym, że polscy rolnicy mieliby szansę utrzymać swoje gospodarstwa i rozwijać je. Działania rządu ewidentnie świadczą o realizacji pewnego planu.

Jakiego?

- Trudno powiedzieć, kto ma zyskać i komu rząd się sprzedał. Stawiam pytania: Czy to zachodnie koncerny tak nim sterują? Czy te prorządowe media, które są tak silnie finansowane przez koalicję, dalej będą jedynie propagandową tubą?

Protest rolników zostanie przedłużony?

- Nasz protest zgłosiliśmy na dziesięć dni. Rząd ma dziewięć dni na podjęcie realnego dialogu, opartego na wymianie argumentów. Będziemy protestować do skutku.

Dziękuję za rozmowę.

Izabela Kozłowska