Punkt 7. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o składkach na ubezpieczenie zdrowotne rolników za 2012 r.

 

Zapytania i odpowiedzi

 

Senator Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, już w debacie sejmowej podnoszono ten temat: dlaczego nie popracowano tu nad szerszym uwzględnieniem uwag, które zgłaszano już rok temu, w poprzedniej debacie nad zmienianą ustawą? A wiele wniosków, wiele uwag było zgłaszanych zarówno przez Sejm, jak i przez Senat. I był czas na to, żeby ustawę zgodnie z nimi znowelizować.

Przypomnę, że złożonych jest do Trybunału Konstytucyjnego kilka skarg na niezgodność… Dlaczego więc rząd nie podjął żadnych działań w kierunku rozszerzenia zakresu zmian, przynajmniej na tyle, aby ustawa stała się zgodna z konstytucją? A były już zgłaszane poprawki w tej sprawie. Dlaczego rząd w trybie pilnym zgłasza nowelizację ustawy, zamiast normalnie procedować zmianę i konsultować ją z organizacjami i związkami zawodowymi rolników, z rolnikami z innych zrzeszeń?

 

Odpowiedź

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Sławomir Neumann:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Rozumiem, że jest jedno główne pytanie, które właściwie padło z ust trzech panów senatorów: dlaczego ta ustawa jest incydentalna, a nie ma rozwiązania systemowego? Rzeczywiście, w roku ubiegłym… Właściwie to w tym roku, kiedy dyskutowano o tej ustawie, założenia były takie, że w tym roku powstanie ustawa, która w sposób kompleksowy obejmie tę część działalności rolniczej, to znaczy podatek dochodowy w rolnictwie czy rachunkowość w rolnictwie – to miało być przygotowane. Jak widać, nie udało się takiego projektu uzgodnić, nie stał się on przedmiotem obrad rządu. Dzisiaj sytuacja jest taka, że kończy się rok, i nieprzyjęcie tej ustawy, pozostawienie sytuacji w takim stanie na przyszły rok byłoby olbrzymim ryzykiem. Pod koniec sierpnia tego roku Ministerstwo Zdrowia stwierdziło, że jest duże prawdopodobieństwo, że do tego czasu nie powstanie ustawa kompleksowa, że nie będziemy w stanie jej uchwalić. Dlatego podjęliśmy próbę przedłużenia tego rozwiązania, które jest w roku obecnym, na rok przyszły. Mamy świadomość pewnej ułomności tego rozwiązania, ale ono mimo wszystko daje rolnikom – mówimy o tych rolnikach, którzy mają gospodarstwa powyżej 6 hektarów – pewność ubezpieczenia zdrowotnego i leczenia w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.

Prace nad kompleksowym rozwiązaniem sprawy, które trwały w ministerstwie rolnictwa, zostały teraz przekazane do Ministerstwa Finansów. Według zapewnień będą one nabierały tempa i w 2013 r. ma się już pojawić kompleksowe, systemowe rozwiązanie, dotyczące nie tylko składki zdrowotnej, lecz także tego, o czym pan senator mówił, czyli składki na KRUS czy innych podatków.

Co do zgodności tej ustawy z konstytucją, Panie Senatorze, to trudno cokolwiek orzekać przed wyrokiem Trybunału, dlatego ja bym dzisiaj nie stawiał takiej tezy, że ustawa jest niezgodna z konstytucją. Ten projekt ustawy, który macie państwo przed sobą, był przedmiotem konsultacji społecznych i w ich wyniku pojawiły się uwagi środowisk rolniczych dotyczące tej ustawy i podtrzymujące uwagi z roku poprzedniego, także te związane ze skargą do Trybunału. Uznaliśmy jednak, że dobrem najwyższym jest zabezpieczenie rolnikom możliwości opłacania składek zdrowotnych i korzystania z Narodowego Funduszu Zdrowia przy leczeniu się w publicznych jednostkach ochrony zdrowia.

Czy w przyszłym roku będzie zaproponowana taka sama ustawa? Mam nadzieję, że nie, że w tym roku – to znaczy w tym roku, który za kilka dni się zaczyna, czyli 2013 – będziemy pracować nad pełną ustawą, która obejmie, tak jak powiedziałem, wszystkie składki w rolnictwie, nie tylko składki zdrowotne.

A dlaczego Ministerstwo Zdrowia nad tym pracuje? Po prostu jesteśmy odpowiedzialni na Narodowy Fundusz Zdrowia i za to, żeby dać wszystkim równe szanse w dostępie do świadczeń, i dlatego Ministerstwo Zdrowia, tak jak w roku poprzednim, przyjęło na siebie ten projekt.

 

Senator Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, problem jest taki, że w ustawie jest zapis, zgodnie z którym dzieci ubezpieczonych rolników są objęte składką już od szesnastego roku życia. Jednocześnie jest zapis, że dzieci do lat osiemnastu mają obowiązek kształcenia się. W związku z tym pytanie: jak to jest? Dlaczego nakładamy obowiązek ubezpieczenia dzieci, skoro one są niezatrudniane w gospodarstwie, a ten zapis obowiązuje? Zwracano na to wielokrotnie uwagę i nic nie zrobiono w tej sprawie.

Druga sprawa: współwłasność. Przecież jest rzeczą skandaliczną, co pokazujemy, że jeżeli ktoś ma na przykład 50 ha czy 100 ha… Gdy ktoś ma na przykład 100 ha, to każdy hektar jest obciążony złotówką, czyli miesięcznie to jest 100 zł. Ale w przypadku, kiedy jest dwóch współwłaścicieli i mają po 50 ha, czyli łącznie 100 ha, to każdy płaci po 100 zł. Dlaczego my tak obciążamy rolników, żeby każdy płacił po 100 zł, czyli dwa razy płacili za ten sam areał? Dlaczego tego nie próbowano zmienić, dlaczego nie próbuje się – a przez rok to się krytykuje – rozwiązać problemów, które można jednorazowo, szybko rozwiązać, dlaczego nie chce się takich problemów rozwiązywać?

 

Odpowiedź

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Sławomir Neumann:

Panie Senatorze, to jest około 10 milionów zł, kilkanaście milionów złotych miesięcznie, czyli to jest suma, jeśli się nie mylę, może KRUS mi pomoże, około 150 milionów zł. Miesięcznie to jest około 10 milionów zł. Tyle zbieramy ze składki, reszta jest dopłatą budżetu.

Dzieci rolników od szesnastego roku życia są wtedy ubezpieczone, kiedy rolnik uzna, że dzieci te pracują w gospodarstwie; wtedy się je ubezpiecza. Rzeczywiście jest tak, że dzieci do osiemnastego roku życia normalnie są ubezpieczone przez państwo i nie trzeba płacić składki, i to rolnik decyduje, czy ubezpiecza to dziecko, które jest u niego w gospodarstwie i pracuje.

Jeśli chodzi o współwłasność, to przyjęto taki system. Ja rozumiem, Panie Senatorze, że można się nie zgadzać. Taki system został przyjęty. Myśmy tak naprawdę przenieśli rozwiązania, które były i funkcjonują w tym roku, na rok przyszły, uznając, że najmniej burzy to cały system, że rolnicy są do tego już przyzwyczajeni. Ale nie ukrywam, że liczymy na kompleksowe rozwiązanie tego i innych problemów, bo rzeczywiście dobrze byłoby, żebyśmy mieli kompleksową ustawę o podatku dochodowym w rolnictwie, o składkach w rolnictwie na różne fundusze.

(Marszałek Bogdan Borusewicz: Tam jeszcze było pytanie o tę…)

O współwłasność.

(Marszałek Bogdan Borusewicz: …współwłasność.)

Tak jak mówię, przyjęto, że ten 1 ha to 1 zł i jeżeli jest dwóch właścicieli tych 100 ha, to obaj płacą od 100 ha.

 

Senator Jerzy Chróścikowski:

Panie Ministrze, w ubiegłym roku podczas debaty w Sejmie w wypowiedzi ministra było powiedziane, że w przypadku, gdyby ta ustawa nie weszła w życie, rolnicy byliby i tak objęci ubezpieczeniem. Był dylemat w tej dyskusji, że można odrzucić ustawę i jak się ją odrzuci, to i tak rolnicy zostaną objęci ubezpieczeniem, a państwo będzie musiało objąć ich ubezpieczeniem czy budżet państwa wyłożyć środki na ich ubezpieczenie. Czy potwierdza pan, że gdybyśmy w tym roku nie przyjęli tej ustawy przedłużającej, to będzie ta sama zasada, że państwo będzie musiało objąć ubezpieczeniem rolników?

 

Odpowiedź

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Sławomir Neumann:

Panie Senatorze, to jest bardzo trudne pytanie, bo interpretacje prawne są bardzo rozbieżne. Jesteśmy w posiadaniu interpretacji prawnej, która mówi o tym, że nieprzyjęcie tej ustawy spowoduje brak ubezpieczenia rolników mających powyżej 6 ha. A jak ktoś jest nieubezpieczony, to jest i nieuprawniony. Nie ma podstawy prawnej do tego, żeby ten rolnik był ubezpieczony i uprawniony. Za rolników mających do 6 ha składkę płaci budżet i w ich przypadku problem byłby chyba prostszy do rozwiązania. Ja znam te opinie, na które pan senator się powołuje, bo one są jednym z wniosków skierowanych do Trybunału, ale nie chciałbym ryzykować tego, że od stycznia przyszłego roku rolnicy odchodziliby od drzwi lekarza, ponieważ okazałoby się, że są nieubezpieczeni, albo musieliby płacić z własnej kieszeni. Uważam, że ryzyko prawne jest olbrzymie. Jednak, jak to w prawie bywa, są i opinie prawne, które mówią, że i tak, i tak byliby ubezpieczeni, ale ja z tym poglądem nie do końca się zgadzam.

 

 

Dyskusja

 

Senator Jerzy Chróścikowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Debatujemy dzisiaj nad ustawą o składkach zdrowotnych na ubezpieczenie rolników. Boleję nad tym, że pracuje się w trybie tak pilnym, że nie przedłożono tego projektu do szerszej dyskusji, mimo skarg, podnoszących niekonstytucyjność tych rozwiązań, złożonych do Trybunału Konstytucyjnego przez krajową izbę rolniczą, a także przez związek rolników indywidualnych „Solidarność”. Rząd nie podjął dialogu, mimo że o to prosiliśmy. Tu, w tej Izbie, zwracaliśmy uwagę na rozwiązania, jakie można zastosować. Mówiliśmy o tym, że skoro rolnicy płacą podatek rolny, który uważany jest za podatek dochodowy, to można te same przepisy przenieść tutaj i zrobić tak, jak jest na zasadach ogólnych, czyli obciążyć rolnika, wprowadzić 7,75% i 1,25% i ten mechanizm zastosować. Pamiętam wypowiedź jednego z kolegów senatorów, byłego ministra finansów, który mówił, że jest to jedno z rozwiązań, które można zastosować, można się nad tym zastanawiać, nawet był gotów włączyć się do pracy nad tym, byle tylko też rząd zechciał włączyć się w te prace. Dyskutujemy nad tym ponownie w trybie nagłym. Pamiętajmy, że ustawa została przegłosowana w zeszłym tygodniu, a w tym tygodniu już nad nią obradujemy.

Moje wątpliwości dalej budzi to, czy stosowanie takiej zasady, że oto przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność gospodarczą, płacą mniej niż rolnicy, którzy posiadają 300 ha, 200 ha… Przecież rolnicy płacą znacznie więcej. I jest pytanie, czy system, którego funkcjonowanie dzisiaj przedłużamy, jest sprawiedliwy. Dlaczego doprowadzamy do takiej niesprawiedliwości, że nadmiernie obciążamy rolników, którzy rzeczywiście rozwijają swoją produkcję, dostarczają dóbr, które są najbardziej widoczne na rynku, dostarczają produktów w zakresie, można powiedzieć, bezpieczeństwa żywnościowego całego kraju? I ci rolnicy, którzy najwięcej produkują, najwięcej z siebie dają, ponoszą najwięcej wyrzeczeń, najwięcej inwestują, są dodatkowo obciążani, są obciążani bardziej aniżeli przedsiębiorcy, którzy prowadzą na przykład działalność na własny rachunek. Więc dlaczego nie chce się tej debaty jakby przenieść i wprowadzić tego, o czym my już rok temu w poprzedniej debacie mówiliśmy?

Skoro brakuje nadzoru ministra finansów, ministra rolnictwa, który moim zdaniem powinien się tą sprawą zająć, a nie zajął się nią przez cały rok, jestem zmuszony zgłosić wniosek, w którym będzie mowa o tym, że chcemy odrzucenia tej ustawy. Jesteśmy nawet gotowi zaryzykować i postawić rząd pod ścianą, aby szybko znalazł rozwiązania, aby tylko nie doprowadzić do przedłużania obowiązywania tego, według mnie, niekonstytucyjnego prawa, które zostało zastosowane w tych rozwiązaniach. Tak to zapisałem, podpisując się pod wnioskiem do Trybunału… Razem z panem senatorem Przemysławem Błaszczykiem zgłaszam wniosek o odrzucenie ustawy. Proszę Wysoką Izbę o poparcie tego wniosku. Dziękuję, Panie Marszałku.

Galeria

Vinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo Slider

Multimedia

Kontakt

Biuro Zamość

ul. Bazyliańska 3/16
22 - 400 Zamość
tel./fax 84 638 42 52

czynne: pon-pt 900-1500

 

Licznik wizyt

Dzisiaj: 313
Razem: 1671634