Macierewicz o katastrofie smoleńskiej: Wkrótce poznamy prawdę

bilgoraj.com.pl 2013-04-21\

O przyczynach katastrofy smoleńskiej oraz pracach i wnioskach parlamentarnego zespołu wyjaśniającego katastrofę prezydenckiego samolotu TU-154M mówił na spotkaniu w Biłgoraju poseł Antoni Macierewicz. 

20 kwietnia br., na spotkanie z szefem parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej przybyło kilkadziesiąt osób, obecni byli m. in. poseł Sławomir Zawiślak, senator Jerzy Chróścikowski, przewodniczący powiatowych struktur PiS Andrzej Szarlip, wicestarosta Stanisław Schodziński, radni Józef Borowiec czy Adam Skakuj. Obecni byli także czołowi działacze biłgorajskiego PiS i środowisk prawicowych oraz przedstawiciele Koła Radia Maryja.

Po przywitaniu zebranych, którego dokonał Andrzej Szarlip, głos zabrał poseł Antoni Macierewicz. Szef parlamentarnego zespołu w blisko półtoragodzinnym wystąpieniu przybliżył wypracowane przez zespół i współpracujących z nim ekspertów wnioski, zgodnie z którymi raport MAK, jak i Komisji Millera mija się z prawdą. -Pierwszy pilot Tu-154M kapitan Arkadiusz Protasiuk nie lądował w Smoleńsku, tylko usiłował wyrwać się ze śmiertelnej pułapki i uratować prezydenta i przywódców Polski. Padła wyraźna komenda jak nie będziemy mogli wylądować to odchodzimy - przypominał polityk PiS-u.

-Podejściem do lądowania prezydenckiego samolotu sterowała nie wieża, a centrala moskiewska. To w Moskwie podjęta została decyzja nakazująca przyjęcie Tu-154M w Smoleńsku, mimo złej pogody i niechęci kontrolerów - podkreślał Macierewicz. Jego zdaniem centrala rosyjska wydała wieży bezprawne polecenie „sprowadzać i bez dyskusji”. Według ustaleń parlamentarnego zespołu badającego katastrofę, kontrolerzy w sposób świadomy podawali załodze fałszywe informacje dotyczące przebiegu lotu i sytuacji meteorologicznej. Antonii Macierewicz mówił o “dramatyzmie sytuacji”, gdy „kontrolerzy lotu błagają swoją centralę, by wskazała zapasowe lotnisko, a centrala odmawia”.

Antonii Macierewicz za zaniedbania związane z wyjaśnieniem katastrofy suchej nitki nie pozostawił na rządzie Donalda Tuska i prokuraturze, która prowadzi w tym temacie śledztwo. -Skandalicznym zaniechaniem polskiego rządu było zlekceważenie informacji o grożącym zamachu terrorystycznym, o czym służby lotnicze wiedziały już 9 kwietnia br. Mimo to nie podjęto żadnych działań chroniących Prezydenta, dowódców wojskowych i elitę państwową lecącą do Smoleńska. Nic nie zrobiono także po tym gdy do prezydenta RP strzelano w Gruzji - zauważył Macierewicz.

Polityk przedstawił także dowody, jakie zgromadził pracujący pod jego kierunkiem zespół na to, że TU-154M eksplodował, bo nie ma możliwości, by tupolew uderzając w ziemię roztrzaskał się na tak wiele fragmentów. -Jeżeli są odłamki, znaczy, że był wybuch i w tej sprawie nie można nic zrobić, ani temu zaprzeczyć - mówił Macierewicz i na potwierdzenie swych tez przedstawiał materiały zebrane przez zespół.

Spotkanie zakończyło się dyskusją w której politycy PiS odpowiadali na pytania z sali. Jak zapewnił jednak Antoni Macierewicz wkrótce poznamy prawdę o katastrofie smoleńskiej. Na zakończenie zapraszał mieszkańców Biłgoraja na spotkanie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, które w Biłgoraju ma odbyć się w połowie maja br. zaprosił Sławomir Zawiślak.

/bilgoraj.com.pl/