Rolnicy rezygnują z pomocy parobków
Dziennik Gazeta Prawna 2019-10-24
Z najnowszych danych KRUS wynika, że jest w nim ubezpieczonych 24006 pomocników rolników. Dla porównania: w analogicznym okresie roku ubiegłego było ich 59 767. Nowy zawód został wprowadzony 17 maja 2018 r. na podstawie nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników
Dzięki tym. przepisom rolnik w sposób legalny może zatrudnić osoby, które w sezonie prac polowych są niezbędne. Przepisy wprowadziły nowy rodzaj umowy cywilnoprawnej, która zastąpiła umowę o dzieło lub umowę zlecenie. Ale wprowadziły też obowiązek zawierania z pomocnikiem rolnika (potocznie nazywanym parobkiem) umów na piśmie. Taki dokument ma określać m.in rodzaj wykonywanej pracy, wysokość wynagrodzenia oraz czas trwania umowy.
- I właśnie zbyt rygorystyczne przepisy spowodowały niechęć obu stron do zawierania takich umów - mówi prof. dr hab. Katarzyna Duczkowska-Małysz, ekonomistka, była wiceminister rolnictwa. - Zamiast zalegalizowania prac sezonowych w gospodarstwach, coraz więcej osób ucieka w szarą strefę - dodaje.
Na inny aspekt zwracają uwagę związkowcy. Szczególnie, jeśli pomocnikiem jest cudzoziemiec. - Rolnicy bardzo narzekają, że coraz mniej osób zza wschodniej granicy chce pracować w rolnictwie właśnie jako pomocnicy rolnika - mówi senator Jerzy Chróścikowski, zastępca przewodniczącego NSZZ RI „Solidarność". - A jeśli już są chętni, to szczególnie Ukraińcy chcą mieć pełne ubezpieczenie w ZUS, a nie w KRUS, żeby w przyszłości mieć prawo do polskiej emerytury - dodaje.
Bożena Wiktorowska