Uwaga na fałszywych kontrolerów
Nasz Dziennik 2020-01-30
Internetowi oszuści wzięli na cel rolników. ARiMR apeluje o ostrożność.
Jak dowiedział się „Nasz Dziennik", do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zgłaszają się rolnicy, którzy padli ofiarą oszustów. Otrzymali oni wiadomości e-mailowe, których autorem miała być rzekomo Agencja. Z treści wiadomości wynikało, że zawiera ona link do pobrania faktury, którą rolnik miałby uregulować. Po kliknięciu w link następowało przekierowanie na stronę, z której automatycznie pobierane jest złośliwe oprogramowanie lub wirusy.
- Co jakiś czas pojawiają się informacje o kolejnych falach oszustw, których przestępcy próbują się dopuścić. Schemat działania zawsze jest ten sam: oszust, podając się za jakąś instytucję, stara się zachęcić osobę do kuknięcia w załączony do wiadomości link. Wówczas następuje przekierowanie do fałszywej strony lub bezpośrednie zainfekowanie komputera złośliwym oprogramowaniem – informuje „Nasz Dziennik" insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji.
Policja przypomina, że każdy użytkownik internetu powinien zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa w sieci. Należy m.in. zainstalować na komputerze oprogramowanie antywirusowe, dbać o to, aby było na bieżąco aktualizowane. Nie należy otwierać hiperłączy bezpośrednio z otrzymanego e-maila. Szczególnie ważne jest również to, żeby nie przesyłać e-mailem żadnych danych osobowych. A już pod żadnym pozorem nie należy wypełniać formularzy zawartych w wiadomości e-mailowej. Fundamentalnym warunkiem funkcjonowania w sieci jest ochrona haseł dostępu. Chociaż ta kwestia wydaje się oczywista, to nie wszyscy internauci o tym pamiętają.
To nie jedyne zagrożenia, które płyną z korzystania z nowych technologii. Rozwój postępuje, a człowiek otrzymuje więcej możliwości. Jednak w nowej rzeczywistości świetnie odnajdują się przestępcy. Tak jest m.in. przy zakupach przez internet. Osoby, które korzystają z tej możliwości, zgłaszają policji, że stały się ofiarą przestępstwa. Po zakupie wybranego przedmiotu otrzymywały one SMS-a z linkiem z informacją, że muszą dokonać dopłaty - z reguły w niskiej kwocie - aby ich zamówienie było realizowane. Po kliknięciu w link przekierowano ich na stronę płatności banku. Z tym że zamiast drobnej kwoty pobrano im z konta kilka tysięcy złotych.
Policja ostrzega też przed fałszywymi stronami udającymi pośredników szybkich płatności. Podrobione strony oferujące płatności do złudzenia przypominają te oficjalne, oferowane przez banki. Korzystając z fałszywek, możemy stracić oszczędności całego życia. W sytuacji gdy zauważymy stronę podszywającą się pod oficjalny system płatności, powinniśmy jak najszybciej zawiadomić o tym policję.
Podszywają się pod Agencję
Paweł Mucha, rzecznik prasowy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w rozmowie z „Naszym Dziennikiem" podkreśla, że rolnicy powinni również uważać na oszustów podających się za kontrolerów ARiMR. - Przestrzegamy rolników, żeby nie dali się nabrać fałszywym kontrolerom, którzy podszywają się pod pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - zwraca uwagę rzecznik. Niestety zdarzają się sytuacje, w których przestępcy podają się za pracowników Agencji i próbują wyłudzić od rolników pieniądze lub dane wrażliwe. - Jeżeli otrzymamy jakieś niejasne pismo lub osoba, która przychodzi do naszego gospodarstwa budzi najmniejsze podejrzenia, a podaje się za pracownika ARiMR, można to zweryfikować, dzwoniąc czy do biura powiatowego Agencji, czy do oddziału regionalnego - tłumaczy Paweł Mucha.
Kontrole gospodarstw są jak najbardziej możliwe. - Natomiast nie ma takiej prawnej możliwości, żeby pracowni ARiMR mógł zwiększyć wysokość dopłat. To jest regulowane przepisami prawa - konstatuje nasz rozmówca.
Jerzy Chróścikowski, przewodniczący senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w rozmowie z „Naszym Dziennikiem" wskazuje, że rolnicy powinni na bieżąco monitorować informacje o współczesnych zagrożeniach. - W interesie każdego rolnika jest to, aby poszerzać swoją wiedzę z zakresu bezpieczeństwa. Rolnicy powinni także wzajemnie się ostrzegać o niebezpieczeństwach. Nie każdy mieszkaniec wsi korzysta z internetu i czyta ostrzeżenia opublikowane w mediach społecznościowych. Bądźmy więc dla siebie uprzejmi. Błędem jest myślenie, że „mnie ten problem nie dotyczy". Takie myślenie usypia czujność i zwiększa szansę na dokonanie przestępstwa - ostrzega Jerzy Chróścikowski.
Rafał Stefaniuk