ZAGROŻONE UPRAWY

NASZ DZIENNIK 2022-11-02

Rolnicy apelują do rządu o jak najszybsze wypracowanie systemu interwencyjnego na rynku nawozów.

Od wielu miesięcy sytuacja rolników jest krytyczna. Koszty produkcji są coraz wyższe, rosną z miesiąca na miesiąc, a końca podwyżek nie widać. Bez odpowiednich zasobów nawozów jakość przyszłych plonów, a także ich ilość stoją pod dużym znakiem zapytania. - System byt od lat ten sam. Nawozy byty najtańsze na jesień. Dlatego rolnicy w październiku i listopadzie robili ich zapasy na wiosnę. To było fundamentalne działanie, bo trudno sobie wyobrazić profesjonalne uprawy bez odpowiedniego nawożenia - zauważa w rozmowie z „Naszym Dziennikiem'' Edward Kosmal, lider NSZZ „Solidarność" Rolników Indywidualnych Województwa Zachodniopomorskiego. Teraz jednak magazyny rolników świecą pustkami.

Dlatego też Krajowa Rada Izb Rolniczych w imieniu rolników złożyła wniosek do wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka o wypracowanie mechanizmów interwencji na rynku nawozów. Rolnicy podnoszą że sytuacja jest na tyle paląca, że podjęcie konkretnych działań powinno nastąpić jak najwcześniej. Chcą także, aby taki mechanizm obowiązywał również w przyszłych latach. „Niezbędne jest natychmiastowe wypracowanie mechanizmów pomocowych do zakupu i produkcji nawozów na ten rok i kolejne lata, aby zapobiec przestojom w produkcji nawozów spowodowanym ceną surowców do produkcji, jakie miały miejsce w sierpniu bieżącego roku" - poinformowała Krajowa Rada Izb Rolniczych.

Edward Kosmal podkreśla, że wieś cały czas trwa w stanie zawieszenia. - Ceny są na tyle wysokie, że nie każdy rolnik może sobie pozwolić na zakup nawozów. Jednocześnie dostajemy sygnały od strony rządowej, że rozumie sytuację, w jakiej się znaleźliśmy. Dlatego wielu rolników czeka z zakupami, licząc na to, że dojdzie do nadzwyczajnej interwencji państwa, lub może nawet Unii Europejskiej i te ceny po prostu spadną - stwierdza rolnik.

Ceny nie mają uzasadnienia

Z kolei Jerzy Chróścikowski, przewodniczący senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zaznacza, że problem z nawozami dotyczy głównie ich wysokiej ceny, a nie problemów z ich dostępnością. - Sytuacja jest nieuzasadniona ekonomicznie, tym bardziej że sprzedane płody rolne nie są w stanie zrekompensować kosztów, które ponosi rolnik. Jak najbardziej uzasadniona jest interwencja Krajowej Rady Izb Rolniczych czy związku NSZZ „Solidarność" RI, który to również zwraca się do wicepremiera Henryka Kowalczyka o interwencję - zauważa w rozmowie z „Naszym Dziennikiem".

Trudna sytuacja na rynku energii doprowadziła już w sierpniu tego roku do czasowego wstrzymania produkcji nawozów. Wywołało to niemałą panikę w przemyśle spożywczym. „Przestoje - oprócz braku nawozów - powodują również braki w zaopatrzeniu w produkty uboczne, takie jak dwutlenek węgla czy suchy lód, które są niezbędne dla zakładów mięsnych'' - przypomina KRIR. Jak zauważa, na taką sytuację czeka jedna grupa aktywnych graczy na rynkach rolnych: spekulanci. Brak podstawowych składników produkcji żywności doprowadzi do tego, że spekulanci zaczną wpływać na ceny rynkowe żywności, a to znacznie je podniesie. I gdy rolnicy będą musieli liczyć każdy grosz, aby związać koniec z końcem, bo rzadko kiedy są beneficjentami wzrostu cen produktów spożywczych, to spekulanci będą notować ogromne zyski. - Od dawien dawna zwracamy uwagę na działania spekulacyjne na rynku rolnym, a także spożywczym. Wielokrotnie przedstawialiśmy też organom państwowym dowody na ich działalność. Ich działania widać jak na dłoni na poszczególnych rynkach. Jeżeli mówimy o realnej reformie rolnictwa, wprowadzenia go na wyższy poziom i uniezależnieniu rolników od zapomóg państwowych i dopłat unijnych, to należy skończyć trwające od dekad eldorado dla spekulantów - podnosi Edward Kosmal.

Zmowy cenowe?

W przypadku braku pochodnych środków powstających przy produkcji nawozów - takich właśnie jak dwutlenek węgla czy suchy lód - to działania spekulantów nie będą najniebezpieczniejszym zjawiskiem. Wówczas może dojść m.in. do wstrzymania produkcji przez firmy spożywcze i przetwórcze. - To zagrożenie dostrzega cala Europa. Firmy z Europy Zachodniej bardzo poważnie zastanawiają się nad sprowadzaniem mirr. dwutlenku węgla z najdalszych części świata, np. z Indii - wskazuje Jerzy Chróścikowski. Jak dodaje, duża część europejskich firm już wstrzymała produkcję nawozów.

- Komisja Europejska jest skora do zniesienia ceł na nawozy importowane. Popierają to duże kraje UE. Okazuje się, że przez politykę klimatyczną UE bardziej opłacalne jest sprowadzenie nawozów z dalekich krajów azjatyckich niż kupno w lokalnych przedsiębiorstwach. Polityki energetyczna i klimatyczna UE niszczą miejscową przedsiębiorczość. Czy potrzeba na to więcej dowodów? - pyta senator.

Krajowa Rada Izb Rolniczych twierdzi przy tym, że „pomocą powinny być objęte gospodarstwa o powierzchni do 300 ha, a wysokość wsparcia ma wyrównywać ceny nawozów z roku bazowego 2021". Równocześnie apeluje o uwrażliwienie instytucji państwowych na możliwe zmowy cenowe odnośnie do nawozów azotowych, potasowych i wieloskładnikowych.

Wicepremier Henryk Kowalczyk poinformował już, że od przyszłego roku rząd przestaje dopłacać rolnikom do zakupu nawozów, a skupi się na dotowaniu działalności firm zajmujących się produkcją - tak aby to one obniżyły ceny. - Poczekamy na szczegóły zapowiadanego programu. Na ten moment wydaje się, że może to być działanie o wątpliwej skuteczności. Fir my zajmujące się produkcją są nastawione na zysk i obawiam się, że te środki nie wpłyną na obniżenie cen w takiej skali, jakiej byśmy oczekiwali. UOKiK musiałby poświęcić wiele sił i środków na to, żeby tę sprawę na bieżąco monitorować - wskazuje Edward Kosmal.

Takiego zagrożenie nie dostrzega Jerzy Chróścikowski.

- Produkcją nawozów zajmują się głównie spółki Skarbu Państwa, a więc rząd może bezpośrednio oddziaływać na podejmowane w nich decyzje. Zabiegamy więc o to, aby ceny byty w pełni urealnione. Moim zdaniem zaproponowane przez wicepremiera Kowalczyka rozwiązanie - chociaż jeszcze jedynie hasłowe - może wpłynąć na znaczną obniżkę cen -stwierdza Jerzy Chróścikowski. Dotychczasowy program wsparcia rolnictwa oparty na dopłatach przyciągnął zainteresowanie 427 tys. rolników. Złożyli oni wnioski na łączną kwotę 3,5 mld zł.

Rafał Stefaniuk

Galeria

Vinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo Slider

Multimedia

Kontakt

Biuro Zamość

ul. Bazyliańska 3/16
22 - 400 Zamość
tel./fax 84 638 42 52

czynne: pon-pt 900-1500

 

Linki

face3

senatt

solidarnoscri

pis

Licznik wizyt

Dzisiaj: 914
Razem: 1922504