Relikwie św. Teresy od Dzieciątka Jezus z francuskiego Lisieux sprowadzono do kościoła św. Katarzyny w Zamościu
Tygodnik Zamojski 2005-11-30
Św. Teresa u św. Katarzyn. Drobina prochu z ciała św. Teresy, zamknięta w złocistym relikwiarzu, zgromadziła w kościele św. Katarzyny ok. tysiąca osób. Remontowana świątynia otworzyła swe podwoje dla wiernych po raz pierwszy po 1,5-rocznej przerwie.
Relikwie przybyły do Zamościa za sprawą ojca Bronisława Tarki OCD z klasztoru karmelitów bosych w Przemyślu, który przekazał je ks. Zdzislawowi Ciżmińskiemu , rektorowi kościoła św. Katarzyny. O autentyczności relikwii, podarowanej przez Kurię Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych, zaświadcza stosowny łaciński dokument z pieczęcią Generalnej Kurii Karmelitów Bosych w Rzymie. "Ufam, że przez obecność relikwii w Waszym kościele, poprzez zanoszone modlitwy i prośby do tejże świętej, dobry Bóg zawsze będzie darzył niezłomną wiarą, mocną nadzieją i żarliwą miłością, jakimi odznaczała się ta święta karmelitanka bosa" - napisał w liście do ks. rektora Ciżmińskiego o. Jerzy Nowojowski OCD, sekretarz Prowincji Karmelitów Bosych w Krakowie.
Podczas trwającej blisko trzy godziny uroczystości, która zbiegła się z odpustem w kościele św. Katarzyny, mszę św. celebrowało sześciu kapłanów pod przewodnictwem ks. prałata dr. Adama Firosza, kanclerza Kurii Biskupiej w Zamościu. Homilię, poświęconą życiu św. Teresy, wygłosił o. Benedykt OCD z klasztoru karmelitów bosych w Przemyślu. Później tłum wiernych pobłogosławiony został Sakramentem Świętym, a o. Benedykt dokonał poświęcenia setek róż i dewocjonaliów, przyniesionych do świątyni. - Zasuszone płatki tych róż będą dla was pamiątką tego historycznego spotkania ze św. Teresą - mówił o. Benedykt. Do ostatniej części uroczystości - ucałowania relikwii - ustawiła się długa kolejka. Stanęli w niej m.in.: senator RP Jerzy Chróścikowski, prezydent Zamościa Marcin Zamoyski, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Okręg Zamość Teofil Niemczuk.
Teresa Martin, czyli Mała Teresa (określana tak nie dlatego, że zmarła w młodym wieku, ale także dlatego, że sama chciała pozostać jak najmniejsza w oczach Boga) żyła w ostatniej ćwierci XIX w. we Francji. Mając 15 lat, wstąpiła do klasztoru karmelitanek bosych w Lisieux. Spędziła tam prawie 10 lat, czyli resztę swego krótkiego życia. Zmarła, w trwających wiele miesięcy męczarniach, na nieuleczalną wówczas gruźlicę. Przyszła święta pozostawiła po sobie zapiski autobiograficzne, które pod tytułem "Dzieje duszy" ukazały się po raz pierwszy w 1898 r. i wkrótce stały się jedną z najpopularniejszych książek katolickich na świecie. Przetłumaczono ją na 60 języków. W tej książce, pełnej ewangelicznej mądrości, "Teresa udowodniła, że każdy człowiek jest powołany do świętości" i "wskazała ludziom pewną drogę do zbawienia". W 1925 r., 28 lat po śmierci, Teresa Martin została zaliczona w poczet świętych, a w 1944 r. ogłoszono ją patronką Francji na równi z Joanną d'Arc . W 1997 r. papież Jan Paweł II ogłosił św. Teresę z Liesieux 33. Doktorem Kościoła, który to tytuł Kościół przyznaje osobom wyróżniającym się świętością i doniosłą nauką.
- Wierni modlą się do św. Teresy od Dzieciątka Jezus w naszym kościele już od 50 lat. Jej obraz znajduje się w bocznym ołtarzu. Św. Teresę jako patronkę czci też Bractwo Szkaplerza Świętego. Myśl sprowadzenia relikwii zrodziła w maju br., podczas nawiedzenia relikwii św. Teresy w Lubaczowie. Byli tam także pielgrzymi z Zamościa - powiedział TZ ks. rektor Ciżmiński.
K.Cz.