Próbowali zatrzymać Niemców...
Dziennik Polski 2009-09-23
Tarnów-Pańków-Tarnawatka. W Pańkowie odsłonięte tablicę "w hołdzie żołnierzom 5. Pułku Strzelców Konnych"
Głównym punktem uroczystości w 70. rocznicę walk 5. psk pod Pańkowem i Tarnawatką było odsłonięcie pamiątkowej tablicy. Ufundowało ją tarnowskie starostwo, przy współudziale Tarnowskiego Oddziału Jazdy, które przeznaczyło na ten cel wypracowane przez siebie pieniądze.
2 września delegacja tarnowska uczestniczyła w patriotycznej uroczystości w Woźnikach, gdzie 5. Pułk Strzelców Konnych rozpoczynał szlak bojowy 1939. W minionym zaś tygodniu przedstawiciele władz samorządowych gościli w Pankowie i Tarnawatce w powiecie tomaszowskim, gdzie kawaleryjski pułk skapitulował 19 września 1939 przed Niemcami. Na miejsce rocznicowych uroczystości dotarł również oddział strzelców konnych z Tarnowa pod dowództwem rtma Zbigniewa Radonia. Wierzchowców użyczyło Stado Ogierów w Klikowej, a koszty ich wynajmu i transportu pokryło Ministerstwo Obrony Narodowej. Tarnowscy strzelcy dali na miejscu prawdziwy pokaz sprawności kawaleryjskiej.
Dwudniowa impreza patriotyczną zorganizowana przez władze Tarnawatki, rozpoczęła się od rajdu konno-taborowego szlakiem walk 2. szwadronu 5. psk w rejonie Tomaszowa Lubelskiego. Chwalebnym epizodem tych walk jest bój drugiego szwadronu, dowodzonego przez rtma Jarosława Chodania pod Tarnawatką. Próbując opóźniać ruch wojsk niemieckich, strzelcy konni przekroczyli 19 września rzekę Wieprz i zajęli stanowiska w lesie na wzgórzu koło gajówki. Około godziny 13, na drodze Zamość - Tomaszów, pojawiła się większa kolumna wrogiego wojska. Szwadron wdał się w nierówną walkę i poniósł znaczne straty - piętnastu rannych i zabitych. Wśród nich był rtm Chodań. Ciężko ranny w pachwinę, zmarł z upływu krwi nieopodal mostu w Tarnawatce. Pochowano go na cmentarzu w Zamościu.
- W rocznicowych uroczystościach w Pankowie uczestniczył, wraz z liczną rodziną, Jerzy Chodań, syn bohaterskiego rotmistrza. Nie potrafił ukryć wzruszenia podczas odsłaniania tablicy dedykowanej m.in. pamięci jego ojca. Nie tylko zresztą on miał łezkę w oku... - relacjonuje rtm. Zbigniew Radoń, dowódca Tarnowskiego Oddziału Jazdy im. 5. Pułku Strzelców.
Głównym punktem uroczystości w 70. rocznicę walk 5. psk pod Pańkowem i Tarnawatką było odsłonięcie pamiątkowej tablicy. Ufundowało ją tarnowskie starostwo przy współudziale Tarnowskiego Oddziału Jazdy, które przeznaczyło na ten cel wypracowane przez siebie pieniądze. Tablicę "w hołdzie żołnierzom 5. Pułku Strzelców Konnych" umocowano na ścianie kościoła filialnego w Pankowie, gdzie we wrześniu 1939 stacjonowało dowództwo pułku. Poświęcił ją abp Bolesław Pylak w obecności mieszkańców, wójta Tarnawatki Piotra Pasiecznego, starosty tarnowskiego Mieczysława Krasa, burmistrza Woźnik Alojzego Cichowskiego, posła Wojciecha Żukówskiego, senatora Jerzego Chróścikowskiego i innych zaproszonych gości.
Przed rokiem przedstawiciele samorządów: Tarnowa Tomaszowa Lubelskiego, Lublińca Woźnik i Tarnawatki podpisali porozumienie o współorganizacji uroczystości patriotycznych dla upamiętnienia szlaku bojowego 5. Pułku Strzelców Konnych. W Woźnikach i Tarnawatce uczczono już godnie pamięć o bohaterskich żołnierzach. Podsumowanie rocznicowych obchodów ma nastąpić pod koniec października w Tarnowie, gdzie planowana jest m.in. uroczysta sesja historyczna
(MAB)