Spotkanie opłatkowe Rodziny Radia Maryja
gazetabilgoraj.pl 2015-01-26
25 stycznia br. odbyło się w Biłgoraju diecezjalne spotkanie opłatkowe Rodziny Radia Maryja. Organizatorem było Biuro Radia Maryja przy parafii pw. św. Jerzego w Biłgoraju.
Uroczystość rozpoczęła się Mszą św., którą pod przewodnictwem ks. infułata Edmunda Markiewicza sprawowali ojciec Piotr Dettlaff z Torunia, redemptorysta, przedstawiciel Radia Maryja i Telewizji Trwam oraz ks. kan. Stanisław Budzyński, proboszcz parafii pw. św. Jerzego w Biłgoraju. W spotkaniu uczestniczyli m.in. europoseł Mirosław Piotrowski, poseł Sławomir Zawiślak, senator Jerzy Chróścikowski, radni rady powiatu PiS Andrzej Kozina, Henryk Paska, Piotr Olszówka oraz Józef Borowiec.
– Chociaż w liturgii zakończył się już czas Bożego Narodzenia, jednak w naszej tradycji polskiej ciągle śpiewamy do 2 lutego „Ach, ubogi żłobie”, „Dzisiaj w Betlejem”… Spotykamy się w różnych grupach, w poszerzonych rodzinach, by w ten czas bożonarodzeniowy wspólnie cieszyć się przyjściem Syna Bożego na świat – mówił na początku Eucharystii ks. kan. Stanisław Budzyński. – Syn Boży staje się jednym z nas. Może być coś cudowniejszego? – podkreślał kapłan i powitał wszystkich zgromadzonych, przedstawicieli Kół Przyjaciół Radia Maryja z Łukowej, Krasnobrodu, Gorajca, Tereszpola, Komarowa, Zamościa, Tomaszowa Lubelskiego, Obszy i parafii pw. św. Marii Magdaleny w Biłgoraju, parlamentarzystów, przedstawicieli władz samorządowych, ruchów katolickich Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej, Chór Parafialny im. Sługi Bożego ks. Błażeja Nowosada z Aleksandrowa. Eucharystia sprawowana była w intencji Kościoła, Ojca św., Ojczyzny, Radia Maryja i Telewizji Trwam, i wszystkich słuchaczy. – Wszystkich chcemy ogarnąć naszą modlitwą – podkreślał ks. proboszcz.
Ks. infułat Edmund Markiewicz, wspominając nawrócenie św. Pawła i nawiązując do kończącego się Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, podkreślał, że wszyscy obecni powinni bardzo modlić się o pojednanie. – Tak wielu wierzy w Jezusa Chrystusa, ale wierzy inaczej, niż to Pan Jezus zażyczył sobie – mówił.
W kazaniu ojciec Piotr Dettlaff mówił o sytuacjach, w których ludzie nie radzą sobie ze splotem wydarzeń codzienności, załamują ręce, wylewają potoki łez, tracą sens życia. Podkreślał przy tym, jak ważny jest czas, czas dla Pana Boga, na Mszę św., na rekolekcje. – To nam się tylko wydaje, że mamy czas. A co będzie jak tego czasu nam zabraknie? – pytał ojciec Piotr i dodał: – Pomimo tego, że wiemy, która jest godzina, nie wiemy jak jest późno. Stawiał przed zgromadzonymi pytanie, jaka jest ich wiara: – Czy twoja wiara pozwala się tobie zachowywać tak, jak zachowujesz się w swoim życiu? Nie mów, że będzie jeszcze czas, żeby wszystko naprawić, aby spotkać się z Panem Bogiem, aby porozmawiać. Tak wielu w naszej Ojczyźnie się wydaje, że będzie jeszcze czas, a jedyne, co trzymamy w naszych dłoniach, to jest to nasze dziś, ta nasza teraźniejszość – podkreślał ojciec Piotr Dettlaff. Przywołał też słowa św. Jana Pawła II, który powiedział: „Tak wiele macie do zrobienia w Polsce”. Odniósł je nie tylko do dyrektora ojca Tadeusza Rydzyka, ale do wszystkich Polaków, przed którymi wiele pracy w domu ojczystym, w którym na poziomie parlamentaryzmu za trzydzieści judaszowych srebrników sprzedaje się Chrystusowy krzyż, sprzedaje Bożą Ewangelię, sprzedaje Boże przykazania. – A domu ojczystego, któremu na imię Polska, nie zbudujemy na lotnych piaskach liberalizmu, na lotnych piaskach różnego rodzaju ideologii, które sieją zamęt i spustoszenie w naszych polskich rodzinach poprzez promowanie różnego rodzaju zgubnych projektów i koncepcji dotyczących rodziny, małżeństwa i sposobu wychowywania najmłodszego pokolenia – mówił ojciec Piotr, dodając: – Od nas zależy jutro naszego ojczystego domu, jaka Polska będzie, czy w ogóle Polska będzie. Ojciec Piotr apelował o zatroskanie o Ojczyznę, budzenie świadomości ludzi, którzy myślą, że jeszcze mają czas. – Trzeba rozmawiać, trzeba spotykać się w naszych rodzinach. Trzeba zacząć odbudowywać to, co jeszcze nasze, narodowe, katolickie, budowane na fundamencie Jezusowej Ewangelii i Bożych przykazań, a wtedy nadzieja na jutro będzie nadzieja jaśniejszą – podkreślał.
Tradycyjnie po Mszy św. Rodzina Radia Maryja spotkała się w Liceum Ogólnokształcącym im. ONZ, by radować się przyjściem Bożego Dzieciątka na świat. Był to czas modlitwy, dzielenia się opłatkiem, składania sobie życzeń, wystąpień, serdecznych rozmów i radosnego śpiewania kolęd, które intonował ks. kan. Stanisław Budzyński, chór z Aleksandrowa i zaprzyjaźniona kapela z Janowa Lubelskiego. Ojciec Piotr mówił o posłannictwie i działalności Radia Maryja i Telewizji Trwam, europoseł, prof. Mirosław Piotrowski podkreślał, jak ważną rolę spełniają te media, chociaż ich obraz w krajowych sondażach jest przekłamany.
W rozmowie z NOWą Gazetą Biłgorajską ojciec Piotr tłumaczył fenomen Rodziny Radia Maryja. – Rodzina Radia Maryja to jak każda rodzina, rodzina, która spotyka się w różnych zakątkach Polski i całego świata, a spotykamy się po to, aby popatrzeć sobie w oczy i powiedzieć sobie zwyczajnie: Bóg zapłać, bo wiele dobra się dzieje w naszej Ojczyźnie, w Kościele dzięki zaangażowaniu słuchaczy Radia Maryja i widzów Telewizji Trwam. Wiele dobra się dzieje dzięki posłudze w Biurach i Kołach Przyjaciół Radia Maryja. Mamy w świadomości to, co jest prawdziwe, że gdyby nie zaangażowanie i solidarność konkretnych osób nie byłoby Radia Maryja, nie byłoby Telewizji Trwam, nie byłoby tych wszystkich dzieł, które wyrosły z Radia Maryja. To dzięki ich modlitwie, dzięki ich ofiarowanemu cierpieniu, ale także składanym choćby najmniejszym darom serca to radio już 23 lata jest medium w służbie Kościołowi Ojczyźnie i narodowi polskiemu. A skąd siły? Właśnie od tych ludzi, którzy mają taki ogrom miłości do Pana Boga Kościoła i Ojczyzny, i wciąż inspirują na nowo, że warto podejmować te prace i warto poprzez dzieła Nowej Ewangelizacji przyczyniać się do przemiany oblicza naszej ziemi – mówił ojciec Piotr Dettlaff.
W Biłgoraju, ukazywanym w mediach jako miasto Palikota, ojciec Piotr Dettlaff był pierwszy raz. Zapytany o wrażenia mówił: – Spotkałem tutaj przepięknych ludzi o otwartym, życzliwym sercu, ludzi kochających Pana Boga, ludzi zatroskanych o Ojczyznę. Tutaj, jak i w każdej innej miejscowości, ci, którzy tworzą Rodzinę Radia Maryja, są świadomymi Polakami, obywatelami mającymi realne poczucie czyhających na nas zagrożeń. Ale my nie załamujemy naszych dłoni. My umocnieni obecnością Chrystusa w Eucharystii wychodzimy z misją apostolską na ulice naszych miast, aby poprzez świadectwo naszego życia, nasze słowa i nasze uczynki przemieniać i być także głosem tych, którzy doświadczają niesprawiedliwości.
Na zakończenie naszej rozmowy ojciec Piotr prosił o przekazywanie 1% podatku na wspólną katolicką i polską sprawę Fundację Nasza Przyszłość. Zadeklarowane środki zostaną przekazane zgodnie z ustawą o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, w szczególności na naukę, szkolnictwo wyższe, edukację, oświatę i wychowanie oraz na upowszechnianie polskości i rozwój świadomości narodowej obywatelskiej i kulturowej wśród dzieci i młodzieży.
Aby wspomóc Fundację Nasza Przyszłość, wypełniając odpowiednią rubrykę w zeznaniu podatkowym PIT za rok 2014, należy wpisać numer KRS 0000091141 oraz kwotę 1% podatku.
autor: SM