Transparenty, syreny i petardy
Dziennik Wschodni 2015-02-04
„Protest frajerów ministra Sawickiego” i „Polska ziemia dla polskich rolników”. Z takimi hasłami pojawiła się wczoraj przed Urzędem Wojewódzkim prawie setka rolników.
– Wszystkie rynki rolne się załamały. Już nic się nie opłaca. Rolnicy muszą dopłacać do każdej produkcji. Tylko skąd mają brać pieniądze? – pyta Teresa Hałas, przewodnicząca Rady Wojewódzkiej NSZZ „Solidarność” w Lublinie.
– W Polsce spada liczba trzody chlewnej – podkreśla senator Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ RI „Solidarność”. – To, że Polska nie importuje trzody chlewnej to kłamstwo. Tysiące świń z Niemiec jest ubijanych w Polsce –dodaje.
Związkowcy domagają się spotkania z premier Ewą Kopacz. – Potrzebne są zmiany systemowe – podkreśla Chróścikowski.
Rolniczy protest wsparły także inne grupy zawodowe. – Mamy szereg wspólnych tematów, jak chociażby prywatyzacja Krajowej Spółki Cukrowej – tłumaczy Stanisław Lubaś, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Krajowej Spółce Cukrowej.
Protestujący rolnicy domagają się m.in. szybkiego przygotowania regulacji, które po 2016 r. zapobiegną sprzedaży ziemi cudzoziemcom.
Chcą też wprowadzenia rekompensat za utracone dochody dla producentów bydła opasowego i zlikwidowania kar za przekroczenie kwot mlecznych.
Protestujący chcieli aby zszedł do nich wojewoda lubelski. Ostatecznie do spotkania doszło w urzędzie. Pikietujący przekazali Wojciechowi Wilkowi petycję.
– Zdajemy sobie sprawę, jak ważne dla naszego rejonu jest rolnictwo – podkreśla wojewoda. – Są prowadzone rozmowy z ministrem Sawickim. Myślę, że wkrótce sprawy pójdą naprzód – uspokaja.
Podczas wczorajszego protestu nie obyło się bez incydentu. Protestujący wystrzelili petardy, interweniowała policja.
– To miało symbolizować petardy, których używany do płoszenia dzików niszczącym nam uprawy – wyjaśnia Piotr Zbierski z Uścimowa, który wystrzelił petardę.
– Zostałem przez policjantów pouczony – dodaje.
Podobne protesty rolników odbyły się też w innych miastach m.in. Siedlcach czy Płocku.