Poza "Solidarnością"
naszdziennik.pl 2015-02-04
Rozmowy ministra rolnictwa Marka Sawickiego z przedstawicielami rolniczego związku zawodowego OPZZ zostały przerwane. Celem spotkania miało być opracowanie rozwiązań pozwalających na zaspokojenie postulatów rolników. Niestety do udziału w rozmowach nie zostali zaproszeni przedstawiciele największego rolniczego związku zawodowego „Solidarność” RI.
Rozmowy rozpoczęły się w południe w resorcie rolnictwa. Stronami spotkania byli minister Marek Sawicki i delegacja OPZZ. Związkowcy przedstawili 12 swoich postulatów. Rozmowy zostały jednak przerwane przez związkowców. Kością niezgody stały się sprawy dotyczące rynku mleka i wieprzowiny.
Gdyby doszło do ewentualnego porozumienia, uzgodnienie to mogłoby i tak nie zadowolić znacznej części środowiska rolniczego. Stałoby się tak dlatego, że jak informuje w rozmowie z portalem NaszDziennik.pl Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” RI, największy związek rolniczy w Polsce nie został zaproszony do rozmów z ministrem!
– Nie mogę powiedzieć, czy sprawa rozwiązania problemu rolników się posuwa do przodu, bo ja zaproszenia na spotkanie z ministrem nie dostałem. Mój numer telefonu jest znany, podobnie telefon związku. Gdyby ktoś z ministerstwa wyraził chęć, abyśmy wzięli udział w rozmowach, wtedy z pewnością byśmy się zjawili. Teraz są to spotkania ministra z jednym ze związków, z pominięciem „Solidarności” RI – mówi Jerzy Chróścikowski.
Pominięcie „Solidarności” w rozmowach musi dziwić, gdyż jak zaznacza Jerzy Chróścikowski, to właśnie kierowany przez niego związek jest inicjatorem wymuszenia na rządzie działań zmierzających do naprawy sytuacji wsi.
– Odbyły się protesty ostrzegawcze, ale – jak podkreślam – były to protesty ostrzegawcze. I to „Solidarność” RI ogłaszała termin 3 lutego jako dzień protestów ostrzegawczych. Twierdzenie, że to my dołączyliśmy do protestów OPZZ, jest błędne. To my protestowaliśmy w Stargardzie i Poznaniu i to my jesteśmy inicjatorem walki o poprawę sytuacji rolników – zauważa przewodniczący „Solidarności” RI.
Ignorowanie „Solidarności” przez ministra rolnictwa w prowadzeniu negocjacji może okazać się błędem, gdyż niepodjęcie rozmów z największym związkiem rolniczym może skutkować ogólnopolską akcją protestacyjną.
– Mamy swój plan działań, realizujemy go i teraz zgodnie z uchwałą Rady Krajowej mamy czas na rozmowy z rządem. Jeżeli rząd nie podejmie rozmów, to ogłosimy protestacyjną akcję ogólnopolską. Decyzja w tej kwestii zapadnie w przyszłym tygodniu. Chyba że postawa rządu wymusi na nas szybsze działania – akcentuje Jerzy Chróścikowski. Podczas odbywającej się akcji ostrzegawczej „Solidarność” zorganizowała około 60 protestów na terenie całego kraju. Podczas ewentualnego strajku generalnego głównym miejscem protestów stałaby się Warszawa.
RS