Rolnicy protestowali w Nurze
stooq.pl 2015-02-18
18.02.2015 (IAR) - Potrzeba systemowych zmian, które na stałe podniosą opłacalność produkcji rolnej - mówili uczestnicy dzisiejszej blokady drogi krajowej numer 63 w Nurze na Mazowszu. Zorganizowali ją związkowcy z Solidarności Rolników Indywidualnych.
Szef organizacji senator Jerzy Chróścikowski twierdzi, że protesty są potrzebne ponieważ rząd i minister rolnictwa nie chcą prowadzić prawdziwego dialogu. Według niego, propozycje, jakie w ubiegłym tygodniu przedstawił związkowcom minister Marek Sawicki, zamiast doprowadzić do dialogu mają ograniczyć prawo do rolniczych strajków.
Uczestnicy blokady w Nurze podkreślali, że są już zmęczeni i mają nadzieję, że w końcu dostaną konkretne odpowiedzi od rządu na zgłaszane postulaty.
Lider Solidarności Rolników Indywidualnych na Mazowszu Stefan Szańkowski podkreślał, że rolnicy nie mają innej możliwości nagłaśniania swoich postulatów. Dodał, że robią wszystko, aby protesty były jak najmniej dokuczliwe dla kierowców i okolicznych mieszkańców. "Ci rolnicy przyjechali spontanicznie. Mają wielki żal i wiele problemów do rozwiązania, ale z drugiej strony jesteśmy w XXI wieku i wspólnej Europie więc formy protestu muszą być właściwe" - ocenił związkowiec.
Blokada w Nurze, podobnie jak kilka innych w regionie zakończyła się o 15:00. Na jutro rolnicze związki zawodowe zapowiedziały manifestację w Warszawie. Pod kancelarią premiera ma stanąć zielone miasteczko. Równocześnie - jak powiedział IAR Jerzy Chróścikowski - protesty będą się odbywały także w innych częściach kraju.
Rolnicy domagają się między innymi poprawy opłacalności produkcji rolnej, wypłaty rekompensat za zniesienie kwot mlecznych oraz wyższych odszkodowań za szkody łowieckie.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Tomasz Marciniuk/Nur/dabr