Punkt 2. porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały wzywającej Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do natychmiastowego wprowadzenia stanu klęski żywiołowej na całym terytorium Państwa Polskiego
Dyskusja (cd.)
Senator Jerzy Chróścikowski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Dość długo dziś dyskutujemy i wczoraj dyskutowaliśmy, i zastanawiamy się wszyscy nad tym, jak ważne jest bezpieczeństwo. Wszyscy się troszczymy o bezpieczeństwo obywateli i można powiedzieć, że wszystkie działania, które podejmuje rząd i które podejmuje opozycja, mają służyć tylko bezpieczeństwu. Takie jest główne uzasadnienie tej uchwały, wszystkim zależy na bezpieczeństwie. Myślę, że nie ma ze strony rządu takiego działania, które miałoby na siłę narazić obywateli, jeśli chodzi o udział w głosowaniu. Jednak oczywiście jest też zapis konstytucyjny i my chcemy, żeby ta konstytucja była przestrzegana. No, można powiedzieć, że państwo dzisiaj tą uchwałą zmuszacie rząd do podejmowania działań. Ale można też zapytać: dlaczego państwo co najmniej 2 tygodnie wcześniej nie przeprowadziliście głosowania nad ustawą wczoraj głosowaną, która dawała szansę przeprowadzenia wyborów? Dzisiaj rząd rzeczywiście stoi przed trudną decyzją, myśli, co ma zrobić, i na pewno zastanawia się nad tym, jakie rozwiązanie podjąć. Jednak państwo nie pomogli rządowi rozwiązać problemu. Wiadomo, że pani marszałek wystąpiła do przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, który stwierdził, że w tej sytuacji nie jest w stanie przeprowadzić wyborów. Jest to faktem, jest to stwierdzone. W związku z tym to państwo niejako świadomie politycznie działaliście w tym kierunku, żeby do tego doszło. A dzisiaj macie przygotowane, też tak powiedzmy, na kolanie, bo bez opinii rządu, którego nie chcecie, bez powołania komisji finansów, której też nie chcecie…
No, ale to już jest wasza decyzja i pewnie tak się stanie, że podejmiecie tę uchwałę bez względu na to, czy część z naszej strony będzie za, czy przeciw. Ja chciałbym tylko uzasadnić swoje głosowanie. Będę głosował przeciw tej uchwale, bo uważam, że to wszystko zmierza w kierunku gry politycznej. Jest troska o bezpieczeństwo, tak, ale w tyle jest gra polityczna. W związku z tym świadomie będę głosował przeciwko.
Tu już moi przedmówcy tyle mówili, że trudno powtarzać te same cytaty, czy to za panem senatorem Jackowskim, czy za innymi moimi przedmówcami, którzy występowali z Prawa i Sprawiedliwości. Powiem tak, ja wielokrotnie pisałem wnioski, jako przewodniczący związku rolniczej „Solidarności”, oczywiście na wniosek rolników, pisały też inne organizacje, o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Wielokrotnie pisaliśmy, choćby w 2005 r., kiedy była taka potężna klęska z powodu suszy. Oczywiście, można powiedzieć, rząd nie chciał wtedy nic zrobić, bo wiedział, że jeśli będą potężne straty, to będzie to bardzo dużo kosztować państwo. Wtedy oczywiście uchwalono pomoc dla rolników, ale w sensie takim, że było to bodajże… Mogę się mylić w kwotach, ale było to ok. 400 milionów zł. To pomogło rolnikom, ale straty wynosiły miliardy. Tak więc pokazuję tu element działania poprzedniego rządu, rządu, który w 2005 r. nie podjął decyzji. Nie ukrywam, że rolnicy podnosili i teraz wielokrotnie podnoszą to, by na skutek suszy wprowadzić stan klęski – ale go nie wprowadzono. Bo wszyscy boją się kosztów. Oczywiście można powiedzieć, że te 2 miliardy zł wypłacone rolnikom za rok 2018 to jest jakaś pomoc, ale to też nie pokrywa kosztów czy strat, które ponieśli rolnicy. To była tylko częściowa rekompensata. Za rok ubiegły rolnicy dostali do tej pory 1 miliard, jeszcze czekają na wypłatę ok. 1 miliarda, ale nie ma jej w tej chwili, dlatego że pieniądze, jak stwierdził rząd, muszą pójść na walkę z epidemią. Tak że rząd w późniejszym czasie to wypłaci, bo teraz nie ma środków finansowych. I przeprasza, że w tym momencie dał tylko zaliczki, a nie dał więcej pieniędzy, ale ich nie ma, bo środki są teraz przeznaczane na walkę z COVID. Ja, jako przedstawiciel rolników, rozumiem te działania, no bo jeśli mamy walczyć, to walczmy wspólnie, a koszty są ogromne. Ale w związku z tym pokazuję tu, że wszyscy podchodzą do tego tak, że ogłaszanie stanu klęski żywiołowej jest nie na rękę każdej władzy, jaka w danym momencie jest, bo to oznacza potężne koszty. I myślę, że ta uchwała nie będzie miała znaczenia, jak i to, czy ją podejmiemy, czy nie, bo rząd świadomie podejmie decyzję w tej sprawie lub jej nie podejmie.
A państwo oczywiście jesteście winni, że nie doszło do wyborów… Gdybyście 2 tygodnie wcześniej… Może wtedy wybory byłyby inne, może byłyby jeszcze jakieś nowe zmiany. A teraz, w tym przypadku, nie miejcie pretensji, że te wybory w takiej formule czy w innej mogą się odbyć. Dziękuję, Panie Marszałku.