7. posiedzenie Senatu RP

Punkt czwarty porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników i ustawy o działach administracji rządowej

Dyskusja            

Senator Jerzy Chróścikowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mamy przed sobą druk senacki, nad którym debatujemy, zawierający ustawę o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników i ustawy o działach administracji rządowej. I jeden pan minister, i drugi pan minister wypowiedzieli się w tym temacie i doszło do wyraźnego określenia stanowisk, że zostanie powołany zespół, że konsultacje będą prowadzone, że prace są rozłożone w czasie. Jakby szczególnie miło było usłyszeć, zwłaszcza od ministra oddającego to zadanie, takie słowa, że on uznaje, iż drugiemu ministrowi będzie łatwiej z grupą rolników to konsultować i robić reformę.

Przyznam, że jak patrzę na to z punktu widzenia rolników, to mogę powiedzieć tak: jak chłopi się za to wezmą, to tak to sobie przyśrubują, że lepiej nie będzie trzeba. Dajmy to więc chłopom! Wierzcie mi, że wielokrotnie i w różnych sprawach było tak, że gdy miałem przekonywać rolników do pewnych zmian, łatwiej to się udawało, gdy się ich w to zaangażowało. Myślę, że chyba niektórzy nie wierzą w to, iż rolnicy potrafią myśleć racjonalnie. Niektórzy sądzą, że rolnicy są nadal tacy stereotypowi. Ale dzisiaj rolnik myśli troszeczkę inaczej. Zaufajmy im więc. Poza tym skoro rolnicy sami tego chcieli i sami się tego domagali, to niech, przy swoim udziale, wykonają te reformy, co do których mówią, że chcą uszczelnienia systemu. Bo to głównie rolnicy to mówią, to oni oczekują tego, że ci, którzy nie powinni być w tym systemie, zostaną wykluczeni. Niech to więc będzie ich system, taki, który dla nich funkcjonuje. I o to właściwie generalnie chodzi.

Drugim elementem jest to, że trzeba zaoszczędzić środki finansowe, bo przecież dotacja z budżetu do KRUS to jest 15 miliardów zł. No i wszyscy moi poprzednicy mówili: jak znaleźć oszczędności w kwestii tych środków? I to właściwie jest to clou: gdzie te pieniądze zaoszczędzić? No więc najlepiej by było, żeby przeprowadzić reformę, która zmniejszy wydatki z budżetu państwa do KRUS. I to chyba o to chodzi wszystkim tym, którzy mówią o oszczędnościach.

No ale miło się słucha tego, co tu mówił pan senator Augustyn, że rzeczywiście trzeba tym rolnikom pomóc, że trzeba dać im większe dotacje. No, takie słowa padały. I mnie to akurat się podoba. No tak, trzeba, tylko że zaraz mówi się też o tym, że trzeba podnieść emerytury, a więc trzeba zwiększyć obciążenia! No bo przecież nie da się inaczej. Skoro chcemy zwiększyć emerytury, to nie da się nie podnieść obciążeń. A zarazem z drugiej strony się słyszy, jak zabrać te środki, żeby po prostu nie było tak dużych dotacji z budżetu.

Powiem szczerze to, co zresztą wielokrotnie już tu, z tej trybuny, mówiłem, jak też wielu innych mówców, że nasi rolnicy są i do 2013 r. będą nierówno traktowani względem rolników Unii Europejskiej i że ponoszą straty. Ale mam nadzieję, że od 2013 r. będą już traktowani na równi. Mam taką nadzieję, chociaż widzę, że Unia zmierza w innym kierunku, niż ten, w którym my zmierzamy. Może się więc zdarzyć, że jak już dojdziemy do tego 2013 r., to i tak będziemy daleko w tyle.

A więc rzeczywiście trzeba teraz z tymi rolnikami w umiarkowany sposób dyskutować, trzeba z nimi negocjować, żeby te koszty, które trzeba dokładać do tego systemu, były jakoś sprawiedliwie przekazywane - i od rolników, i z budżetu państwa, od wszystkich podatników. No, ale w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz. A więc trzeba tu rzeczywiście zauważyć, że rolnicy chcą w tym całym układzie funkcjonować. I nie wolno w tym wszystkim zgubić tego rolnika, który dzisiaj jest, że tak powiem, na tym etapie socjalnym.

Większości państwa tu obecnych nie było wcześniej w parlamencie, do tego może nie interesowaliście się sprawą KRUS, a więc przypomnę, że przecież reforma KRUS była przygotowywana w 2004 r., była ona ostra, ale miała przejść. Jako działacz związkowy przecież brałem udział w konsultacjach, wprawdzie pan przewodniczący Wierzbicki w bardziej szczegółowym wymiarze, a ja w mniej, bo zajmowałem się inną działką, ale przypomnę, że była gotowa taka koncepcja, żeby wszystkich rolników mających do 5 ha zostawić w ramach tego starego składkowania - jeśli się mylę co do szczegółów, to proszę mnie poprawić - a wszystkich mających od 5 ha do 70 ha obciążyć składką proporcjonalnie wzrastającą. Może to było i dobre rozwiązanie, tylko że co z tymi mającymi powyżej 70 ha? No, oni mieli po prostu prawo płacić z 70 ha. Teraz już z czterokrotnie na tej sali usłyszałem, żeby ograniczyć choćby limitowanie, kwotowanie czy dopłaty do paliwa, żeby wprowadzić tam jakieś poziomy, no ale co do tego to nie. No a w tamtym przypadku było tak, że jak chodzi o płatność, to się to ograniczało!

I do czego by to prowadziło, jaka byłaby konkluzja? Taka, że takie gospodarstwa, na jakich najbardziej nam zależy, czyli te do 70 ha - bo zmierzalibyśmy do poziomu europejskiego, a taki właśnie jest poziom europejski, ale dochodzilibyśmy do tego przez bardzo długi czas - płaciłyby największe koszty, z kolei pozostałe duże gospodarstwa tak dużych kosztów by nie ponosiły. Czyli to znowu byłoby niesprawiedliwe. W związku z tym ten system został wtedy zablokowany, nie zgodzono się na taką reformę, według której udział w tym finansowaniu właśnie tej najbardziej pożądanej grupy - choć ona też powinna się w to angażować i płacić koszty przekształceń - byłby dodatkowo zwiększany. Ale na pewno teraz trzeba jakoś do tego wrócić i na pewno trzeba zastanawiać się, jak zrobić, żeby było lepiej. Do tego właśnie trzeba będzie wrócić.

Ponieważ analizuję to wszystko, to powiem jeszcze, jak to wygląda w wypadku rent strukturalnych, bo o dopłatach to już mówiłem. No więc jak spojrzymy na przykład na renty strukturalne... No, nikt się tak głęboko nie zastanawia, a rolnik też tego nie liczy, bo jak popatrzy, że renta strukturalna jest w granicach 1 tysiąca 200, 1 tysiąca 400, czasami 1 tysiąca 600 na dwoje małżonków... Chcę zwrócić uwagę na to, że to jest na dwoje, żeby nie mówić, że to jest na jednego rolnika, bo renta strukturalna przypada na gospodarstwo. I tutaj małżonkowie mają wspólnie, powiedzmy, takie wysokie emerytury. Ale popatrzmy też na to, że w tym samym systemie rolnik z Unii Europejskiej ma wielkość emerytury zależną od wielkości renty strukturalnej w danym kraju, a ona jest w tej Unii Europejskiej trzy-, cztero-, może nawet pięciokrotnie wyższa niż u nas. A przecież w takim samym systemie my funkcjonujemy! Czyli znowu, nawet na tym systemie rent strukturalnych, nasz rolnik jest oszukiwany, bo bierze znacznie mniej niż rolnik z Unii Europejskiej. Czyli i w sprawach socjalnych, i w sprawach ekonomicznych - na każdym kroku jesteśmy dyskryminowani.

I z tego właśnie wynika obawa rolników o to, że znowu ktoś próbuje coś tam zmienić. I jest to chyba obawa naturalna. Ale tego nie należy się obawiać. Poza tym tak jak powiedziałem na początku, rolnicy naprawdę chętnie się w to włączą i pomogą zrobić ten system tak, by im służył. Ponadto chcę zwrócić uwagę, że przecież minister do spraw zabezpieczenia społecznego nadal funkcjonuje, minister zdrowia też funkcjonuje, wszyscy nadal funkcjonują. I nikt tego systemu nie wycina ani nie robi wielkich reform, zresztą na dzień dzisiejszy nikt tego nie przewidywał i przecież takiej koncepcji nikt nie przedłożył. A to, co pan minister Ardanowski tutaj wyłożył, jest bardzo dużą gwarancją realizacji. Ale ja będę trzymał pana ministra Ardanowskiego za słowo, że to, co zostało powiedziane, zostanie zrealizowane. Bo ja już parę razy wcześniej, kiedy też byłem senatorem, słyszałem na tej sali obietnice ministrów, które nie zostały dotrzymane. A zatem, Panie Ministrze, chciałbym, żeby to nie było tak jak z ministrem Wujcem, który tutaj obiecywał, że zrobi ustawę dotyczącą doradztwa rolniczego, ale jej nie zrobił, no i choć tłuczono się z nią bardzo wiele lat, nadal nie jest tak, jak być powinno i jak tego byśmy oczekiwali. Ja broniłem wtedy na tej sali tego doradztwa, występowałem za tym, by tego po prostu nie likwidować. No więc chciałbym, Panie Ministrze, żeby to, co zostało powiedziane, te podjęte zobowiązania, zostały wykonane. I oczekuję od strony rządu właśnie wykonania tego, co zostało zapowiedziane.

Bardzo państwu dziękuję za wysłuchanie mnie. I prosiłbym o poparcie tych propozycji, które przedłożył rząd, i abyśmy mogli sprawdzić, czy rzeczywiście jesteśmy w stanie to wykonać. Dziękuję.

Galeria

Vinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo Slider

Multimedia

Kontakt

Biuro Zamość

ul. Bazyliańska 3/16
22 - 400 Zamość
tel./fax 84 638 42 52

czynne: pon-pt 900-1500

 

Licznik wizyt

Dzisiaj: 256
Razem: 1703746