Sprzedaż u prezydenta
Nasz Dziennik 2015-04-18
Ustawa o sprzedaży bezpośredniej przetworzonych produktów rolnych została wysłana do prezydenta.
Podpis prezydenta zakończy proces legislacyjny, bo Senat nie wniósł poprawek do projektu uchwalonego przez Sejm. Zdecydowało o tym stanowisko senatorów Platformy Obywatelskiej, którzy mają większość głosów w izbie wyższej. Wynik głosowania – 56 senatorów było za ustawą, 26 przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu – nie był więc niespodzianką, tym bardziej że klub PO zdecydował już wcześniej o niewnoszeniu zmian.
Przepadły tym samym poprawki zgłoszone przez Prawo i Sprawiedliwość. Ich głównym celem było przywrócenie kwoty wolnej od podatku. Senator Jerzy Chróścikowski (PiS) zaproponował, aby ta kwota wynosiła 10-krotność kwoty wolnej od podatku w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych – teraz było to prawie 31 tys. zł. Tymczasem utrzymano zapis, że każda sprzedaż przez rolnika przetworzonej żywności ze swojego gospodarstwa będzie obłożona 2-procentowym podatkiem ryczałtowym do wysokości 150 tys. euro, czyli ponad 600 tys. zł.
Kto zarobi na ustawie
Zdaniem Chróścikowskiego, tak wielki limit jest niepotrzebny, bo drobni rolnicy mający po kilka hektarów ziemi, dla których ta ustawa ma być przeznaczona, będą osiągali niewielki dochód ze sprzedaży żywności przetworzonej – co najwyżej kilka tysięcy złotych z hektara. – Po co wymyślono taki wielki przedział? Podejrzewam, że coś się za tym kryje – stwierdził Chróścikowski. Jego zdaniem, jakaś grupa zainteresowana ustawą przygotowała sobie „uliczkę”, żeby na tej ustawie zarobić. Ale na pewno nie będą to rolnicy, którzy mają 2, 3 czy 5 ha ziemi.
Rząd broni jednak ustawy. Wiceminister finansów Izabela Leszczyna uważa, że obciążenia podatkowe nie będą dla rolników duże, nie powinny im też doskwierać obowiązki biurokratyczne, bo ewidencję sprzedaży będzie można prowadzić w zwykłym zeszycie, nie będzie potrzebna do tego książka rachunkowa. Minister rolnictwa Marek Sawicki powiedział „Naszemu Dziennikowi”, że ustawa wychodzi naprzeciw postulatom rolników. Jak zapewnił, urzędy skarbowe będą tylko sprawdzały, czy rolnik prowadzi rejestr, a nie to, jakie ma koszty sprzedaży i zyski z tej działalności.
Także inne urzędy mają nie przeszkadzać gospodarzom w tej działalności. – Rolnicy będą podlegali uproszczonym procedurom kontroli sanitarnej – podkreślił minister, uspokajając rolników, którzy obawiają się, że ich gospodarstwa będą stale sprawdzane przez sanepid. Taka ścisła kontrola ma mieć miejsce tylko w przypadku, gdyby doszło do zatrucia żywnością wyprodukowaną przez rolnika.
Marek Sawicki dodaje, że nie zmienią się przepisy dotyczące sprzedaży bezpośredniej żywności nieprzetworzonej (np. owoce, warzywa), która nadal będzie nieopodatkowana.
Autor: Krzysztof Losz