Związkowcy w stolicy
Nasz Dziennik 2015-04-18
Ulicami Warszawy przejdą dziś w proteście przeciwko polityce rządu związkowcy. Protestujący z różnych branż chcą od rządu podjęcia decyzji m.in. o wzroście najniższego wynagrodzenia oraz o podwyżkach płac w sferze budżetowej.
Przed kancelarią premiera cały czas funkcjonuje miasteczko namiotowe, w którym w związku z nieudolnością rządu i ignorowaniem postulatów przez premier Ewę Kopacz protestują rolnicy z „Solidarności” Rolników Indywidualnych. Do protestu przeciw polityce rządu dołączą dziś kolejne branże.
Ulicami Warszawy przejdzie przed siedzibę premier Kopacz marsz gwiaździsty. Akcję protestacyjną ogłosiło Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Do stolicy przyjadą reprezentanci m.in. energetyki, górnictwa, transportu, przemysłu chemicznego, nauki i oświaty, ochrony zdrowia oraz strażacy.
Przewodniczący OPZZ Jan Guz, zapowiadając akcję protestacyjną, zwracał uwagę na niskie zarobki pracowników nauki i oświaty, zapaść w górnictwie węgla kamiennego spowodowaną brakiem strategii energetycznej kraju i nieudolnym nadzorem właścicielskim, rozbicie kolei na dziesiątki spółek z jednoczesnym pogorszeniem bezpieczeństwa pracy na kolei.
– Płace dla służb mundurowych od lat są zamrożone. Rząd nie ma szacunku dla odpowiedzialnej pracy policjantów, strażaków i wojskowych, którzy kładą na szali swoje życie i zdrowie. Zniszczono polski przemysł, likwidując setki tysięcy miejsc pracy. Państwo wciąż nie ma żadnej strategii przemysłowej – wylicza Guz.
Podwyżki, emerytury, umowy śmieciowe
Związkowcy postulują m.in. wzrost najniższego wynagrodzenia miesięcznego do wysokości 50 proc. średniej płacy oraz wprowadzenie minimalnej stawki za godzinę pracy niezależnie od formy zatrudnienia. Chcą zamiany tzw. umów śmieciowych na umowy o pracę, domagają się wzrostu wynagrodzeń dla pracowników sfery budżetowej, obniżenia podatków dla osób najmniej zarabiających, wprowadzenia prawa do przechodzenia na emeryturę w zależności od stażu pracy oraz wprowadzenia branżowych układów zbiorowych pracy.
Protestować będzie też rolnicze OPZZ, które w przeciwieństwie do rolniczej „Solidarności” na początku marca zawiesiło protest w Warszawie. Rolnicy – którzy dziś w drodze spod Torwaru do kancelarii premiera zatrzymają się przed siedzibą PSL – domagają się m.in. dymisji ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Marsz gwiaździsty, którego finałem będzie protest pod oknami premier Kopacz, ruszy z czterech miejsc: spod siedziby OPZZ przy ulicy Kopernika i spod Pałacu Kultury i Nauki wyruszą m.in. transportowcy – protestujący przejdą m.in. przed ministerstwo skarbu; z ul. Podchorążych wyruszy grupa, w której znajdą się strażacy, a spod Torwaru – pracownicy nauki i oświaty zrzeszeni w ZNP. Rekwizytem tego protestu będzie balon dedykowany minister edukacji Joannie Kluzik-Rostkowskiej z wymalowanym hasłem: „Joanna robi nas w balona”.
Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, podkreśla, że rolnicy już od lutego protestują pod szyldem związku w „zielonym miasteczku” przed kancelarią premiera i nie dziwią się, że inni też mają dość kiepskiego rządu. – Widać, że nie tylko rolnicy mają problem z arogancją władzy, nierealizowaniem przez rząd koalicji PO – PSL postulatów podnoszonych przez różne grupy społeczne i zawodowe – stwierdza Chróścikowski.
Dzisiejszy protest nie jest ostatnim. Na 28 kwietnia pod siedzibą premier Ewy Kopacz zapowiedziała już się Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.
Autor: Artur Kowalski