ROZMOWA Z SENATOREM JERZYM CHRÓŚCIKOWSKIM nt. ustawy o sprzedaży bezpośredniej
Farmer 2015-05-05 Sprzedaż bezpośrednia tylko z 2-procentowym podatkiem dochodowym
Farmer: Ustawę przyjęto w brzmieniu odbiegającym od intencji Senatu. Czy uchwalona ustawa może kończyć temat uregulowania sprzedaży bezpośredniej artykułów przetworzonych od rolnika?
Jerzy Chróścikowski: Jest problem. W Senacie planowaliśmy zupełnie coś innego - chodziło nam o to, aby nie opodatkowywać rolników za sprzedaż artykułów przetworzonych, o ile pochodzą z tego, co rolnik wyhodował we własnym gospodarstwie. Nie powinno się dodatkowo obciążać rolników, skoro już płacą podatek rolny. Senat proponował ulgę, zwolnienie z podatku do kwoty 7 tys. zł, w Sejmie proponowano nawet zwiększenie tej kwoty do 30 tys. zł. Przy tych drobnych rolnikach, którzy przetwarzaliby niewielkie ilości, nie potrzeba byłoby wprowadzać księgowości, rozliczeń. Teraz wielu rolników nie skorzysta z tej możliwości sprzedaży. Obecny kształt ustawy to wyeliminowanie drobnych rolników, którzy mogliby wytwarzać w swoim gospodarstwie drobne ilości żywności. Jeśli teraz będą musieli się zarejestrować jako ryczałtowcy i mieć na głowie Urząd Kontroli Skarbowej i terminy, to wielu z nich nie podejmie się takiej działalności, To próba ograniczenia dostępu do sprzedaży bezpośredniej do pewnej tylko grupy rolników. W Senacie zgłosimy poprawki przywracające kwotę wolną od podatku i znoszące opodatkowanie podatkiem ryczałtowym.
Farmer: A jak można ocenić włączenie do tego uregulowania kwestii podatkowych dotyczących producentów rolnych prowadzących działy specjalne produkcji rolnej? I jakie skutki finansowe może mieć wprowadzenie tego nowego opodatkowania?
J. Ch.: Ta ustawa narusza prawodawstwo - wykracza poza zakres podany przez wnioskodawców i może być z tego powodu zaskarżona, a czy ktoś to zrobi - zobaczymy. Ustawa nie jest jeszcze przyjęta, zobaczymy, jaki będzie jej ostateczny kształt Wejście w życie ustawy zaplanowano na 1 stycznia 2016 roku, można ją jeszcze poprawiać Jest wiele niewiadomych - nie znamy rozporządzeń, nie wiemy, jakie instrukcje trzeba będzie wypełniać. Nie wiemy, czy będzie tu obowiązywała uproszczona procedura, czy coś tak skomplikowanego jak HACAP. Jest wiele niewiadomych, trzeba to przeanalizować Są wątpliwości prawne i niezrealizowane oczekiwania finansowe. Dlaczego rolnik - który już zapłacił podatek rolny za to, że produkuje - ma jeszcze płacić podatek dochodowy? Dlatego że przetworzył? Przecież nie jest to zagrożenie dla konkurencji a y wielkich sieci. Chodzi nam o to, aby dopuścić do rynku żywności te małe gospodarstwa, które produkują np. ekologicznie ay zgodnie z regionalną recepturą żeby nie sprzedawały tylko surowców, tylko produkt przetworzony, co by dawało im możliwość dodatkowego zarobku. Więksi producenci mogli i dotąd działać na rynku żywności, chociażby w ramach MOL-a. Nam chodziło o tych drobnych, często starszych rolników - oni nie podejmą się prowadzenia rachunkowości, bo tego trzeba się nauczyć. To jest próba narzucenia rolnikom, aby stali się przedsiębiorcami. I może być tak, że część osób dotąd działających w ramach MOL teraz będzie chciała się przestawić na ten sposób rozliczania, a część zrezygnuje zupełnie z takiej sprzedaży.
Marzena Pokora-Kalinowska