Nie rzucim ziemi

Tygodnik Solidarność 2015-05-19

Manifestacją pod hasłem: „Nie rzucim ziemi” członkowie NSZZ „S” Rolników Indywidualnych protestowali przeciwko ignorancji rządu Ewy Kopacz. Protest poparła Komisja Krajowa NSZZ Solidarność. Była to także okazja do uczczenia 34. rocznicy rejestracji rolniczej Solidarności.

W proteście, który zorganizowano 12 maja, wziął udział wiceprzewodniczący Solidarności Bogdan Kubiak, a także przewodniczący zarządów regionów: Danuta Czernielewska z Regionu Koszalińskiego „Pobrzeże”, Jarosław Lange z Wielkopolski, Mieczysław Jurek z Pomorza Zachodniego, Marian Król z Regionu Środkowowschodniego, Marek Bogusz z Podbeskidzia i Jan Mosiński z Wielkopolski Południowej. Rolniczą Solidarność wsparli także przedstawiciele branż, m.in. przemysłu spożywczego, ochrony zdrowia, przemysłu cukrowniczego czy górnictwa. – Pozdrawiam Was, bratni związek zawodowy i siostrzaną Solidarność. Jak zauważyliście wiara czyni cuda. W wyborczą niedzielę drgnęło. Drgnęło na tyle, że może ten skostniały układ, który rządzi nami od ośmiu lat, padnie – mówił do zebranych Bogdan Kubiak. Wiceprzewodniczący Solidarności podkreślił, że zmiana ekipy rządzącej jest szansą na realizację postulatów zarówno Solidarności pracowniczej jak i rolniczej. – Może to, co się stanie za dwa tygodnie i za pół roku doprowadzi do tego, że nasze i wasze postulaty zostaną wreszcie zrealizowane. Może wreszcie dialog społeczny odrodzi się i wszystkie cele, które sobie wyznaczyliśmy – wy, jako Solidarność Rolników Indywidualnych, i my, jako Solidarność pracownicza – zostaną realizowane. Taką mamy nadzieję i wiarę. Uczyńmy wszystko, żeby za dwa tygodnie to się stało i również za pół roku – zaznaczył.

Uroczystości rozpoczęły się od mszy św. Po Eucharystii delegacja związkowa z senatorem Jerzym Chróścikowskim, przewodniczącym NSZZ RI Solidarność udała się pod pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego, aby w 80. rocznicę jego śmierci złożyć kwiaty. Do „zielonego miasteczka” przybyli parlamentarzyści PiS, a także mieszkańcy Warszawy.

Od 90 dni przed Kancelarią Premiera ustawione jest „zielone miasteczko”. Mimo to strona rządowa wydaje się być głucha na głos zdesperowanych rolników. – Ignorancja, z jaką do nas podchodzi premier Ewa Kopacz i jej gabinet, pokazuje wyraźnie butę i arogancję obecnie rządzących względem całego polskiego społeczeństwa. Jeśli myślą, że zrezygnujemy, to się mylą. Nie ustąpimy dopóki rząd PO-PSL nas nie wysłucha, a postulaty przez nas wysunięte nie zostaną zrealizowane. Będziemy tu, w „zielonym miasteczku”, tak długo, jak będzie to konieczne – powiedział „Tygodnikowi Solidarność” senator Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ RI Solidarność. Dramatyczna sytuacja polskich rolników zmusza nas, aby być tu dziś i protestować. Walcząc w obronie polskiej ziemi, domagając się kompleksowej i długofalowej polityki rolnej czy umożliwienia rolnikom sprzedaży bezpośredniej, realizujemy idee przyświecające powołaniu rolniczej Solidarności – podkreślił.

Iza Kozłowska