Unia pomoże chronić polską ziemię rolniczą?
farmer.pl 2015-07-27
Zginęła tablica upamiętniająca protest rolników w "zielonym miasteczku" przed KPRM, pozostał natomiast krzyż i plakat, na którym "nieznani sprawcy" zmienili słowo "Ojczyzna" na "Obczyzna" - poprawka niestety słabo widoczna na zdjęciu;
Jak wskazywali senatorzy podczas debaty nad ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego, kraje UE dostrzegają potrzebę zmiany przepisów regulujących kwestię własności ziemi.
Senator Grzegorz Wojciechowski zauważył podczas dyskusji, że sytuacja „starych” i „nowych” państw unijnych jest różna, jeśli chodzi o kwestie własności ziemi.
- Wszystkie kraje, praktycznie wszystkie kraje Unii Europejskiej chronią ziemię, chronią ją Duńczycy, Niemcy, Francuzi, choć każdy ma na to inny sposób - mówił. - Krajom starej Unii dużo łatwiej było to zrobić. My znaleźliśmy się w pewnej sytuacji zastanej. Staramy się zarówno uzmysłowić ten fakt opinii publicznej, jak i stworzyć odpowiednie zapisy ustawowe, aby dysponentami polskiej ziemi, właścicielami polskiej ziemi pozostali polscy rolnicy. Nie oznacza to, w żadnym stopniu nie oznacza to, że rolnik z kraju Unii Europejskiej nie może na przykład wydzierżawić i prowadzić tu gospodarstwa. Tu nie o to chodzi. Tu chodzi o kwestię własności, o to, aby własność nie wypływała poza granice, aby Polska nie była dotknięta, tak jak wiele innych krajów, głównie pozaeuropejskim land grabbingiem
Senator Jerzy Chróścikowski powiedział o inicjatywie węgierskiej, zmierzającej do ujednolicenia przepisów dotyczących sprzedaży ziemi.
- Przewodniczący parlamentu Węgier, komisji rolnictwa zorganizowali sześć krajów, które wprowadzają te zapisy, jak również nas, Polaków, którzy jeszcze nie mamy takiego prawa, żebyśmy się wypowiedzieli, jak to funkcjonuje u nich, jak to ma funkcjonować u nas. Taką debatę przeprowadziliśmy nie tak dawno w związku z zarzutami właśnie ze strony Komisji Europejskiej; mieli dwa miesiące na udzielenie odpowiedzi – senator nawiązał do opisywanego i w „Farmerze” zarzutu niekonstytucyjności przepisów wprowadzających utrudnienia oparte na wykazaniem wcześniejszego zamieszkiwania. - Tutaj mogę przytoczyć wypowiedź przewodniczącego komisji rolnictwa parlamentu węgierskiego, który powiedział jedno: prawo powinno w Unii obowiązywać wszystkich jednakowo. Ale ono nie jest jednakowe. Okazuje się, że Niemcy, Francuzi, Austriacy, Duńczycy mają swoje prawa. Oczywiście oni te prawa nabywali dużo wcześniej. My, wchodząc do Unii Europejskiej, podpisywaliśmy akcesję na innych warunkach i teraz nas się stawia tutaj… My sobie nie pozabezpieczaliśmy pewnych warunków, zatem jesteśmy gorszej kategorii. Więc oni podnoszą jedno: trzeba najpierw dostosować w Unii Europejskiej to prawo o obrocie ziemią i nie szykanować innych krajów. A nawet taka Austria czy Dania, którym Europejski Trybunał Sprawiedliwości zarzucił niezgodność z prawem Unii przepisów stosowanych w obrocie ziemią, wcale nie mają zamiaru dostosować się do tego i nie realizują nawet tego, co Europejski Trybunał Sprawiedliwości zaleca. Nie przestrzegają nawet tego. Świadczy to o tym, że mimo tego, że stare kraje łamią prawo, nie chcą realizować zaleceń. Ustaliliśmy więc, że spotkamy się jesienią w Brukseli w Parlamencie Europejskim i będziemy chcieli przeprowadzić debatę nad jednolitym prawem w Unii Europejskiej dotyczącym obrotu ziemią. Tego nie można, tak jak powiedziałem, traktować jak zwykłego handlu dobrami.
Przypomnijmy, że w końcu marca Komisja Europejska wezwała nowe kraje unijne do złożenia wyjaśnień w ciągu dwóch miesięcy i groziła skierowaniem do Trybunału Sprawiedliwości przepisów wprowadzających utrudnienia przy nabywaniu ziemi.
Pytaliśmy w Komisji Europejskiej, czy jest odpowiedź na te żądania KE, na informację czekamy od miesiąca, wcześniej też były trudności z uzyskaniem wyjaśnień dotyczących kwestionowanych zapisów w przepisach przyjętych przez Bułgarię, Litwę, Słowację i Węgry.
Poinformowano natomiast, że Komisja Europejska nie zgadza się z ustaleniami raportu przygotowanego w Parlamencie Europejskim, który stwierdzał, że wykup ziemi rolnej przez instytucje, głównie finansowe, i osoby fizyczne w celach niezwiązanych z rolnictwem stanowi zagrożenie dla rolników zwłaszcza we wschodniej części Unii. Raport ten podnosił też, że wielkie gospodarstwa nie znaczy efektywne: z danych Eurostatu z 2011 r. wynika, że posiadając jedną piątą ziemi, wielkie gospodarstwa generują jedynie 11 proc. europejskiej produkcji rolnej.
„Według raportu państwa członkowskie powinny mieć możliwość regulowania obrotu ziemią rolną i wprowadzania restrykcji w wolnym przepływie kapitału w odniesieniu do ziem uprawnych, aby zrównoważyć tendencje koncentracji ziemi i przejmowania przez duże przedsiębiorstwa i sektor finansowy” - podano.
Senator Jerzy Chróścikowski przypomniał dziś w wywiadzie opublikowanym przez „Nasz Dziennik”, że Solidarność RI przerwała protest pod KPRM po otrzymaniu zapewnienia o nadanie ustawie o kształtowaniu ustroju odpowiedniego charakteru. Poprawki zaproponowane przez Senat zmieniają te ustalenia. Zdaniem senatora, ustawa po poprawkach senackich pozwala nabywać ziemię spółkom. Jednocześnie senator wskazał, że ustawa trafi już na biurko prezydenta Dudy.
Solidarność RI nie wyklucza powrotu do protestu.
Sejm zbierze się teraz 4-5 sierpnia, a 6 sierpnia podczas Zgromadzenia Narodowego rozpoczynającego się o godz. 10 odbędzie się zaprzysiężenie nowego prezydenta.