Myśląc Polska
Bezpieczeństwo i Higiena Żywności 2015-09-25
Konwencja Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy w Katowicach
W Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach odbyła się trzydniowa (3-5lipca) konwencja Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy. Oprócz wystąpień programowych, odbyło się 13 godzinnych paneli specjalistycznych, do których zostali zaproszeni niezależni eksperci. Wśród nich był redaktor naczelny „Bezpieczeństwa i Higieny Żywności" Tadeusz Wojciechowski.
W panelu głównym „Rolnictwo i rozwój wsi” wzięli udział Jan Krzysztof Ardanowski (PIS) Krzysztof Jurgiel (pis), Henryk Koi Marek Zagórski (Prezes Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego). Paneliści wygłosili referaty na bieżące tematy, takie jak umowa TTIP, Wspólna Polityka Rolna, sprzedaż bezpośrednia, bezpieczeństwo żywności i warunki życia na wsi.
KRZYSZTOF JURGIEL Wspólna Polityka Rolna i współpraca międzynarodowa
Na początku głównego panelu rolniczego poseł Krzysztof Jurgiel podkreślił, że rozwój polskiej wsi zależy zarówno od uwarunkowań zewnętrznych jak i wewnętrznych, Realizacja przyjętego przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Zjednoczoną Prawicę Programu Rolnego „Silne rolnictwo, Zdrowa żywność, Nowoczesna Wieś” wymaga zapewnienia polskiemu rolnictwu równych warunków konkurencji na jednolitym rynku europejskim.
Za najpilniejsze zadania do realizacji uznał aktywny i skuteczny udział Polski w negocjacjach Światowej Organizacji Handlu (WTO) oraz umowy handlowej TTIP i aktywną politykę państwa na rzecz kształtowania korzystnej dla Polski Wspólnej Polityki Rolnej UE. Istotne jest także uproszczenie procedur i zapewnienie skutecznych mechanizmów umożliwiających efektywne wykorzystanie środków WPR na lata 2014-2020.
W polityce UE Polska powinna działać na rzecz polityki sprzyjającej rozwojowi lokalnych rynków rolnych i lokalnego przetwórstwa rolnego, zmniejszających uzależnienie rolników od wielkich koncernów przemysłowych i wielkich sieci handlowych oraz tworzyć odpowiednie warunki ekonomiczne i prawne, aby rolnicy mogli sprzedawać swoje produkty bezpośrednio konsumentom. Ponadto, choćby wobec negocjacji w ramach TTIP, niezbędna jest skuteczna kontrola i nadzór nad obrotem produktami rolno-spożywczymi importowanymi do Polski.
Polska powinna wpływać na politykę gospodarczą Unii w takim kierunku, żeby na rynek europejski mogła być importowana tylko taka żywność, przy której produkcji zachowane zostały takie same zasady, jakie obowiązują rolników i producentów żywności w Unii Europejskiej. Tylko wtedy rolnicy europejscy, a więc i polscy, obciążeni licznymi standardami produkcyjnymi (sanitarnymi, weterynaryjnymi, socjalnymi, ekologicznymi, dobrostanu zwierząt itp.) mogą konkurować z importem żywności produkowanej bez zachowania tych standardów.
Niezbędna jest skuteczna kontrola i nadzór nad obrotem produktami rolno-spożywczymi importowanymi do Polski. Z krajów UE oraz krajów trzecich na teren Polski napływa wiele produktów rolno-spożywczych, których jakość budzi zastrzeżenia.
HENRYK KOWALCZYK Konkurencyjność rolnictwa
Zwiększenie dochodowości produkcji w rolnictwie jest według Henryka Kowalczyka głównym warunkiem utrzymania tradycyjnego polskiego rolnictwa rodzinnego. Aby to uzyskać, należy chronić polski rynek rolny przed nieuczciwą konkurencją, w tym także wprowadzić normy jakościowe dla importowanych produktów. Na straży tych norm stałaby Agencja Bezpieczeństwa Żywności. Z korzyścią dla Polski byłoby także wprowadzenie znakowania produktów spożywczych określającego kraj pochodzenia surowca. Przyczyniłoby się to do budowania patriotyzmu konsumenckiego. „Polskie- oznacza zdrowsze i bezpieczniejsze”.
Istotnym tematem były także promocja i integracja na rynku. Zdaniem Henryka Kowalczyka potrzebna jest zmiana sposobu wykorzystania funduszy promocji, tak by fundusz promował tylko produkty rolne wytworzone przez polskich rolników. Postulował także odbudowę Polskiego Narodowego Holdingu Spożywczego i wspieranie tworzenia grup producentów rolnych. Kolejne postulaty Henryka Kowalczyka to: wyraźne oznakowanie produktów spożywczych pod względem zawartości surowca rolnego z GMO, wprowadzenie zakazu importu produktów rolnych wytworzonych z naruszeniem norm dobrej praktyki rolnej, ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt obowiązujących w krajach UE, wykorzystanie Agencji Rezerw Materiałowych do gromadzenia zapasów produktów rolnych i spożywczych w przypadku sytuacji kryzysowych, zmiana ustawy o ARM mająca na celu rozdzielenie zadań oraz bezpośrednie przyporządkowanie ich poszczególnym ministrom, w tym ministrowi rolnictwa część dotyczącą żywności.
Z kwestii finansowych poruszono zwiększenie wsparcia finansowego z budżetu państwa na postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej oraz utrzymanie dotychczasowego systemu podatkowego i systemu ubezpieczeń społecznych.
JAN KRZYSZTOF ARDANOWSKI Rozwój obszarów wiejskich
Polska wieś zmienia się na lepsze, głównie przy współpracy samorządów terytorialnych, w szczególności w zakresie inwestycji infrastrukturalnych, jednak wciąż istnieje wiele barier rozwojowych i utrzymują się dysproporcje między miastami a terenami niezurbanizowanymi. Według Jana K. Ardanowskiego rozwój obszarów wiejskich, oprócz koniecznej czasami interwencji państwa, powinien przede wszystkim opierać się na stymulowaniu przez organa rządowe aktywności społeczności lokalnych i na wzmocnieniu roli społeczeństwa obywatelskiego. Na obszarach wiejskich istnieje ogromny, niewykorzystany kapitał ludzki.
Hasłami przewodnimi wystąpienia Krzysztofa Ardanowskiego było: „Każdy może mieszkać na wsi, nie wszyscy będą rolnikami” i „Każda gmina - Krzemowa Dolina”. Prawo i Sprawiedliwość i obóz Zjednoczonej Prawicy nie chcą być obojętne na problemy polskich obszarów wiejskich. Oczywiście dostrzegają niektóre pozytywne zmiany na polskiej wsi, jednak widocznych jest także wiele barier rozwojowych i utrzymywanie się istotnych dysproporcji między miastami a wsiami. PiS konsekwentnie i zdecydowanie dąży do zapewnienia polskim obszarom wiejskim rozwoju cywilizacyjnego, który jest nie tylko oczywistym zadaniem państwa opartego na sprawiedliwości i solidaryzmie społecznym, ale poprzez efektywne wykorzystanie ogromnego potencjału i zasobów wsi może być czynnikiem pomocnym w rozwoju całego kraju. PIS chce poprzez rozwój infrastruktury technicznej i społecznej podnieść jakość życia na obszarach wiejskich, a poprzez umiejętne ukierunkowanie i zachętę pomóc w tworzeniu miejsc pracy i włączenie obszarów wiejskich w obieg gospodarki europejskiej.
ROBERT TELUS Budowanie konkurencyjności
Warunkiem konkurencyjności polskiego rolnictwa wg Roberta Telusa są: efektywne programowanie w wieloletniej perspektywie, racjonalne finansowanie oraz sprawna, skonsolidowana i uczciwa administracja. Najpilniejszymi zadaniami dla PiS i Zjednoczonej Prawicy są: stabilizacja finansowania rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich, zapewnienie sprawnej administracji działającej na rzecz rolnictwa i rozwoju wsi oraz optymalizacja kosztów jej utrzymania, konsolidacja systemu kontroli produktów żywnościowych, utworzenie jednej Agencji Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Robert Telus za konieczne uznał zwiększenie finansowania rolnictwa z budżetu państwa, a także efektywne wykorzystywanie środków w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, Polityki Spójności, funduszy unijnych i budżetów samorządów. Podkreślił, że za rządów PiS na politykę rolną przeznaczano 3% PKB, natomiast koalicja PO-PSL zmniejszyła wsparcie do 1,5%.
Gospodarka żywnościowa powinna być podporządkowana Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Powinna mieć także miejsce dyskutowana od kilku lat konsolidacja systemu kontroli produktów żywnościowych - szczególnie w dobie chemizacji rolnictwa i żywności należy dbać o zdrowie obywateli, a można to osiągnąć tylko poprzez skoordynowane działania obejmujące kompleksowy nadzór nad całym procesem produkcji rolnej, od wytworzenia płodu, poprzez jego obrót, przetwarzanie, transport, po dostarczenie do miejsca sprzedaży i konsumpcję. Dzięki temu z polskich pól na stoły będzie trafiała wyłącznie zdrowa, naturalna żywność. Obecnie kontrolą produktów żywnościowych zajmuje się 5 instytucji, które wydają sprzeczne decyzje, działają na podstawie niespójnego prawa, powielają wzajemne kompetencje, przeprowadzają nagminne kontrole i nakładają olbrzymie kary. By uwolnić polskiego rolnika od takich działań, PIS postuluje utworzenie Urzędu Zdrowia Publicznego (podległego premierowi), w którego skład weszłyby: Państwowa Inspekcja Sanitarna, Inspekcja Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii oraz Krajowe Centrum Promocji Zdrowia. Takie zespolenie zwiększy ochronę zdrowia publicznego i bezpieczeństwo żywności, a tym samym podniesie konkurencyjność polskiej żywności na rynkach zagranicznych. Konsument sięgający po polską żywność będzie miał stuprocentową pewność, że spożywa produkt najwyższej jakości.
MAREK ZAGÓRSKI Edukacja na obszarach wiejskich
Głównym celem dla PIS i Zjednoczonej Prawicy jest wg Marka Zagórskiego stworzenie lepszych warunków rozwoju edukacji na obszarach wiejskich oraz ciągłe upowszechnianie wiedzy wśród mieszkańców wsi. System finansowania oparty na zbyt niskiej subwencji, nie uwzględniający wiejskich realiów, i malejąca liczba dzieci wymuszają likwidację szkół przez samorządy. Niezbędna jest zmiana systemu przyznawania subwencji oświatowej w taki sposób, aby była ona stała, niezależna od liczby uczniów. Pozwoli to gminom na utrzymywanie małych i bardzo małych szkół wiejskich.
Warunkiem niwelowania nierówności w kwestii edukacji jest powszechny i bezpłatny dostęp do edukacji przedszkolnej. W większości wiejskich gmin mniej niż 40% dzieci w wieku przedszkolnym uczęszcza do przedszkola. Konieczne jest zwiększenie liczby placówek - przy szkołach, ale także przy wiejskich świetlicach. Wsparcie samorządów, organizacji pozarządowych, ale także osób fizycznych prowadzących działalność w zakresie prowadzenia przedszkoli będzie jednym z preferowanych kierunków wykorzystania środków z polityki spójności. Celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której każde dziecko wiejskie będzie mogło uczęszczać za darmo do przedszkola.
Program Cyfryzacji Szkół Wiejskich jest kolejnym postulatem PIS i Zjednoczonej Prawicy. Szybki i darmowy internet w każdej szkole wiejskiej połączony z Kompleksowym Programem Cyfryzacji Szkół Wiejskich jest ważnym elementem podnoszenia poziomu edukacji na polskiej wsi. Program ten oprócz zapewnienia niezbędnej infrastruktury (szybki internet, komputery, tablice interaktywne) koncentrować się ma na podnoszeniu kompetencji cyfrowych nauczycieli oraz na budowaniu wysokiej jakości zasobów dydaktycznych. Powinno to być wykorzystane nie tylko w edukacji szkolnej, lecz także w edukacji dorosłych mieszkańców wsi i seniorów. PIS planuje zapewnić - wykorzystując do tego potencjał szkół, bibliotek i świetlic wiejskich - możliwość stałego, bezpłatnego podnoszenia kompetencji w tym zakresie wszystkim mieszkańcom wsi. Zadanie to ma być realizowane poprzez dofinansowywanie kosztów ponoszonych przez gminy.
Panel rolniczy
Niezwykle istotny był panel poświęcony rolnictwu i bezpieczeństwu żywności. Od ogólnego opisu sytuacji na wsi paneliści przeszli do szczegółowych, konkretnych propozycji i rozwiązań. Panel ten został przygotowany i prowadzony przez Krzysztofa Ardanowskiego przy współpracy Karola Krajewskiego.
Marian Sikora - Przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych - zwrócił uwagę na niesolidarność branży rolniczej, szczególnie w sektorze trzody chlewnej. Mówił o psuciu rynku przez rolników, którzy importują trzodę chlewną, zamiast - z korzyścią także dla samych siebie - kupować trzodę krajową. Według Mariana Sikory dobrym narzędziem stabilizującym sytuację na rynku byłoby powołanie firmy, która działałaby w powiązaniu ze spółką skarbu państwa i zajmowałaby się obrotem polskimi towarami za granicą.
Do dyskusji na temat sprzedaży bezpośredniej włączyła się Izabella Byszewska - Prezes Izby Produktu Regionalnego Lokalnego. Jej zdaniem pilnego uporządkowania wymagają przepisy w tej sprawie, jednak podział kompetencji pomiędzy - w szczególności - Ministerstwem Zdrowia a Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi znacznie to utrudnia.
Bezpieczeństwo żywności
Na panelu dotyczącym rolnictwa i bezpieczeństwa żywności pojawiła się kwestia zniesienia przez ministra rolnictwa Marka Sawickiego rady Gospodarki Żywnościowej. Bronisław Wesołowski - Prezes Zarządu Głównego SIT-SPOŻNOT - i kilka innych osób wyraziło zdanie, że likwidacja RGŻ była błędem.
Prezes Wesołowski poruszył ponadto temat przyznawania prymatu inwestorom zagranicznym lokującym kapitał w Polsce, a nie polskim przedsiębiorcom. To kardynalny błąd w zarządzaniu państwem. Drugą wielką pomyłką-jeszcze bardziej aktualną - było nieodpowiednie zagospodarowanie nadwyżki produkcyjnej polskich jabłek, które wręcz na siłę były sprzedawane jako jabłka konsumpcyjne po bardzo niskich cenach, przy czym o wiele więcej zyskano by sprzedając je na cele przetwórcze - jako surowiec do produkcji koncentratu i spirytusu.
Z tematem bezpieczeństwa żywności nierozerwalnie związane jest jej przetwarzanie. Na ten temat wypowiedział się prof. Marek Cierach z Wydziału Nauk o Żywności Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Co należy zrobić, aby osiągnąć złoty środek pomiędzy bezpiecznym przetwarzaniem żywności a spełnianiem wymogów konsumentów, którzy chcą mieć dostęp do żywności, którą można szybko i łatwo przygotować do spożycia, a także łatwo przechowywać i transportować? Według prof. Cieracha należy działać z nastawieniem prokonsumenckim - pracować nad zmianą modelu konsumpcji. Polska po wejściu w UE w wyniku realizacji przepisów związanych z dodatkami funkcjonalnymi do żywności stała się krajem, gdzie produkuje się żywność wysoko przetworzoną, jednak jej zasoby pozwalają na to, aby była producentem żywności naturalnej. Prof. Cierach powiedział, że o tę kwestię i o weryfikację merytoryczną systemów jakości należałoby uzupełnić program PIS dotyczący bezpieczeństwa żywności.
O to, co należy zrobić, by konsumenci mieli pewność, że państwo gwarantuje bezpieczeństwo żywności, został zapytany Tadeusz Wojciechowski - redaktor naczelny „Bezpieczeństwa i Higieny Żywności”. Podkreślił, jak w dzisiejszych czasach ważne jest nie tylko food safety, lecz także food defence ze względu na coraz większe ryzyko aktów bioterroryzmu. Niebawem minie 10 lat, kiedy pojawił się pomysł stworzenia jednolitej urzędowej kontroli żywności w miejsce pięciu zajmujących się tym instytucji. Dzięki temu uniknięto by nakładania się kompetencji tych instytucji oraz powstawania „pól niczyich”, takich jak np. nadzór nad alergenami i materiałami do kontaktu z żywnością. Obrona interesów laboratoriów i ochrona miejsc pracy w ministerstwach doprowadziły do tego, że jednolita urzędowa kontrola żywności nadal nie istnieje.
Istotnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywności, wskazanym przez Tadeusza Wojciechowskiego, jest niesprawny system identyfikacji zwierząt, który rocznie pochłania ok. 100 min zł. Dane GUS i ARR dotyczące ilości padłych zwierząt pełne są rozbieżności - często nawet jest to różnica 80%.
Jakie są główne bolączki kraju w zakresie bezpieczeństwa żywności? Przede wszystkim brak sprawnego systemu komunikowania ryzyka -zamiast tego powstaje szum informacyjny i pole do popisu dla mediów, które wykorzystują okazję do stworzenia sensacji, przez co maleje zaufanie obywateli do państwa. Niewykorzystywany jest potencjał instytucji naukowo-badawczych, jak choćby Państwowy Zakład Higieny. „Bezpieczeństwo i Higiena Żywności” wypracowało interdyscyplinarny zespół ekspertów skupionych przy Radzie Programowej czasopisma, składający się z przedstawicieli najważniejszych środowisk opiniotwórczych, związanych z branżą żywnościową, który spotyka się na regularnych posiedzeniach i wypracowuje gotowe rozwiązania bieżących problemów.
Polska, Europa
Jaki jest wpływ Polski na politykę Unii Europejskiej? To pytanie powracało wielokrotnie, a odpowiedź była jedna: nikły, jeśli nie żaden. Jerzy Wierzbicki - Prezes Zarządu Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego oraz Aldona Łoś Sekretarz Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu mówili o wysokiej europejskiej pozycji polskich producentów i eksporterów drobiu i wołowiny, podkreślili jednak, że jest to niemal wyłączną zasługą samych przedsiębiorców, niewspomaganych przez rząd. Jerzy Wierzbicki przyznał jednak, że współpraca z organami państwowymi jest niezwykle potrzebna, aby bardziej móc wpływać na kształtowanie polityki rolnej i unijne prawodawstwo. Jego zdaniem niezbędnym elementem poprawy sytuacji rolnictwa polskiego jest lepsze doradztwo rolnicze oraz rozwój organizacji branżowych i finansowanie badań naukowych.
Bardzo emocjonalna była wypowiedź Aldony Łoś, która spotkała się z aplauzem słuchaczy. Stwierdziła, że polskie drobiarstwo radziło sobie na rynku w każdej sytuacji, ponieważ producenci otwarci są na nowinki i przygotowani merytorycznie do swojego zawodu. Wskazała na słabości urzędowej kontroli żywności, która zamiast kontrolować i usprawniać działalność podmiotów, często to utrudnia. Prelegentka poruszyła także temat składek na Fundusz Promocji Mięsa Drobiowego, która jej zdaniem powinna być odprowadzana także od mięsa importowanego. Polscy producenci drobiu nie mają się czego wstydzić, nie mają także powodów do protestowania przeciwko znakowaniu produktów drobiowych, ponieważ jakość polskich wyrobów i mięsa już teraz znacznie wykracza poza unijne standardy.
Kamil Bachmański wypowiedział się na temat negocjacji TTIP. Podkreślił, że nie jest to błaha sprawa, ponieważ nie chodzi tu tylko o utworzenie strefy wolnego handlu, lecz także o niezwykle istotne ustalenia w obszarach inwestycji i zamówień publicznych oraz kwestii sanitarnych i fitosanitarnych, w tym regulacji związanych z GMO. Kamil Bachmański stwierdził, że powinny zostać sprecyzowane reguły pochodzenia produktów, czyli określenie, jakie proporcje surowców determinują kraj pochodzenia. Niepokoi oczywiście nie transparentność negocjacji i zbyt lekkie podejście negocjatorów do kwestii GMO.
Panel rolniczy zakończył swoją wypowiedzią Jerzy Chróścikowski - przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Został zapytany o to, jak związki zawodowe powinny partycypować w kształtowaniu polityki rolnej i jak rząd powinien korzystać z ich wiedzy. Senator Chróścikowski z cała mocą stwierdził, że obecnie dialog rządu z organizacjami związkowymi nie istnieje, stąd w dużej mierze wziął się protest rolników i zielone miasteczko rozbite pod kancelarią premiera w warszawie. Jego zdaniem ustawodawstwo blokuje finansowanie działalności organizacji na rynkach zewnętrznych, a to dlatego, aby nie miały one wpływu na politykę rolną i nie mogły szybko reagować w sytuacjach spornych i niekorzystnych dla polskiego rolnictwa. Związki zawodowe powinny mieć możliwość prezentowania swojego stanowiska na forum Copa-Cogeca. W tej chwili najważniejsze decyzje dotyczące rolnictwa podejmowane są poza wiedzą i wpływem obywateli, a nawet poza wpływem (czy przy biernej akceptacji) polskiego rządu.
Od teorii do praktyki
Katowickie spotkanie było nie tylko prezentacją programu politycznego prawicy, lecz także dyskusją na temat tego, co w polskim rolnictwie powinno się zmienić. Postulowano tworzenie planów i strategii, jednak widać było, że sami postulujący mają jeszcze niewyklarowane pomysły. Nie jest pytaniem, co powinno się zmienić, bo to właściwie wiemy, ale w jaki sposób to zmieniać. Pozostaje tylko liczyć na to, że najbliższe 4-5 lat będzie obfitowało w zmiany na lepsze, zyskamy sprawną administrację i środki na dotowanie rolnictwa, Polska stanie się istotnym graczem na arenie politycznej i gospodarczej. Na wszystko to nadzieję dała nam lipcowa konwencja PISu i Zjednoczonej Prawicy. Pamiętajmy jednak, że konwencja to deklaracje, praca zaczyna się gdzie indziej. ?
Autor: Katarzyna Kowalska