Czy Polskę stać na przyjęcie uchodźców?
bilgoraj.com.pl 2015-10-13
W Biłgorajskim Centrum Kultury 13 października br. odbyło się inauguracyjne spotkanie Klubu Gazety Polskiej w Biłgoraju. Pierwszym gościem cyklicznych spotkań był Jan Janusz Szewczak - prawnik, publicysta ekonomiczny i analitykiem gospodarczym, związany ze SKOK-ami. tematem wykładu były kwestie ekonomiczne przyjęcia uchodźców.
Kluby „Gazety Polskiej” są dobrowolnymi, nierejestrowanymi stowarzyszeniami działającymi w Polsce i poza jej granicami. Celem działalności klubów „Gazety Polskiej” jest wspieranie aktywności społecznej przede wszystkim na szczeblu lokalnym ale także ogólnokrajowym. -Aktywność ta musi być zgodna z linią programową „Gazety Polskiej”, a ta wyraża się przez dbałość o interes narodowy, suwerenność państwa, krzewienie patriotyzmu oraz budowę państwa i społeczeństwa w oparciu o tradycyjne wartości wywodzące się z kultury chrześcijańskiej - wyjaśnia przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Biłgoraju Marcin Kulig.
W inauguracyjnym spotkaniu Klubu w Biłgoraju uczestniczyło kilkanaście osób, głównie za sprawą obecności Jana Szewczaka - prawnika, analityka gospodarczego, specjalisty z zakresu finansów i prawa finansowego, komentatora polskiego życia publicznego, felietonisty czy w końcu eksperta i doradcy sejmowych komisji śledczych do spraw prywatyzacji PZU oraz prywatyzacji banków. Szewczak to także wykładowca na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz Wyższej Szkoły Ekonomiczno - Informatycznej. W Biłgoraju poruszał temat czy Polskę stać na przyjęcie uchodźców?
Wśród obecnych na spotkaniu byli członkowie i sympatycy PiS oraz przedstawiciele środowisk prawicowych, w tym Poseł Piotr Szeliga, Senator RP Jerzy Chróścikowski.
Obecni byli także kandydat do Sejmu RP i radny Rady Powiatu Piotr Olszówka, były senator RP i kandydat do Sejmu RP Lucjan Cichosz, radni Rady Powiatu Beata Strzałka i Andrzej Kozina czy Rady Miasta Biłgoraj Mirosław Lipiński. Obecny był także były szef powiatowych struktur PiS Andrzej Szarlip. Chróścikowski mówił o swej działalności w Senacie oraz działaniach senatorów podejmowanych na polu rozwoju polskiego rolnictwa. Mówił także o stanowisku Grupy Wyszehradzkiej i stanowisku Polski w sprawie imigrantów.
-Senator Chróścikowski to kompetentny, doświadczony i zaznajomiony z problemami naszego Regionu polityka. Wie jak merytorycznie i skutecznie rozwiązywać to z czym borykają się na co dzień rolnicy - mówił o Senatorze Janusz Szewczak i dodał: -Polska jest tak silna, jak silna jest jej gospodarka. Doskonale wiedzą o tym zarówno politycy, jak i polskie rodziny, które doświadczają skutków błędnych często decyzji. Przez ostatnie lata skutki te były wręcz opłakane, a zamiast rozwoju gospodarczego i nowych miejsc pracy, mieliśmy do czynienia z pustymi obietnicami i usilną wyprzedażą rodzimego majątku. Nadszedł jednak czas, kiedy Nasza wspólna decyzja może zmienić tę sytuację i przywrócić Polakom poczucie dumy z naszej Ojczyzny.
W swym wystąpieniu jednak odniósł się głownie do kwestii przyjęcia w Polsce imigrantów z Afryki. Podkreślał, że kwestię obecności w Polsce imigrantów - poza decyzją rządu - winny determinować ważne czynniki. -Chodzi o to, czy jesteśmy przygotowani do przyjęcia imigrantów, czy jesteśmy bezpieczni w kwestii epidemiologicznej i finansowej oraz logistycznej. Co z asymilacją kulturową, a dokładnie w diametralnie różnych systemach kulturowych, co z zadaniami samorządów w tej materii, kwestią oświaty imigrantów, a w sposób szczególny co o przyjęciu imigrantów myślą sami Polacy. Nowy rząd powinien w tej kwestii przede wszystkim słuchać obywateli, informować o źródłach finansowania pobytu imigrantów, czy będzie jakiś nowy podatek, skąd będą brane na to pieniądze, jak zapewnić własnym obywatelom bezpieczeństwo, także to finansowe, co z zabezpieczeniem granic. To tylko niektóre pytania na które dziś brak odpowiedzi, a które pokazują, że nie jesteśmy przygotowani na przyjęcie imigrantów - przekonywał Szewczak.
W dyskusji rozmawiano o uprzemysłowieniu państwa i konieczności jego oddłużenia, oceniano ostatnie lata rządu PO - PSL, podnoszono kwestie repatriantów oraz konieczność rzetelnej informacji społeczeństwa w ważkich sprawach dotyczących sytuacji kraju.