Notatki z hakami
Nasz Dziennik 2015-10-20
Edward Kosmal, lider rolniczej „Solidarności” w Szczecinie, jest brutalnie oskarżany o składanie donosów przeciwko niektórym gospodarzom biorącym udział w przetargach na zakup ziemi. – To potwarz, żadnych donosów nie było – odpowiada rolnik. Chodzi o ujawnione w mediach notatki z dwóch spotkań przedstawicieli rolników z pracownikami zachodniopomorskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych w Szczecinie. Brał w nich udział także Edward Kosmal, szef lokalnych struktur NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” i przewodniczący Komitetu Protestacyjnego Rolników Województwa Zachodniopomorskiego. Komitet przez kilka lat walczył o zablokowanie spekulacyjnego handlu ziemią rolną i wykupywanie jej przez cudzoziemców.
Interpretacja treści ujawnionych notatek ma dowodzić, że Edward Kosmal, który teraz broni rolników z powiatu pyrzyckiego, aresztowanych na wniosek prokuratury za domniemane ustawianie przetargów na zakup ziemi, miał w kwietniu i maju br. sam donosić urzędnikom ANR na innych rolników, że to oni dopuszczają się takich praktyk.
Ujawnione notatki były też powodem ostrej krytyki, jaka na Edwarda Kosmala spadła ze strony zachodniopomorskich polityków koalicji rządowej. I najczęściej był przez nich podnoszony motyw „donoszenia na rolników”.
Odwet za dociekliwość
Przewodniczący zachodniopomorskiej „Solidarności” rolniczej odrzuca oskarżenia. Edward Kosmal podkreśla, że na nikogo nie donosił, natomiast jako szef związku miał obowiązek przekazywać ANR skargi, jakie „S” RI otrzymywała od rolników na temat handlu ziemią w województwie zachodniopomorskim. Krytyka ta dotyczyła również postępowania przedstawicieli izb rolniczych, którzy zasiadają w komisjach przetargowych. – Czy jako szef związku, przedstawiciel rolników miałem przemilczać ich skargi, nie mówić o nich? – pyta Edward Kosmal. Jego zdaniem, w notatkach nie ma nic nadzwyczajnego, natomiast są one interpretowane tak, aby postawić go w złym świetle, zdyskredytować.
W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Kosmal zaznacza, że ujawnienie notatek akurat teraz nie jest przypadkowe. Zbiegło się bowiem z zawieszeniem kierownictwa oddziału ANR w Szczecinie. – To jest odwet, bo rolnicza „Solidarność” od dawna krytykowała działania Agencji na naszym terenie – mówi Edward Kosmal.
Czarny PR
Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ RI „Solidarność”, nie ma złudzeń, że celem ataku jest związek i rolnicy walczący o polską ziemię. – To jest budowanie „czarnej legendy” związku zawodowego jako pazernych rolników – zauważa Chróścikowski. – Akcja prokuratury i teraz te pomówienia to także próba zastraszenia rolników, aby nie stawali do przetargów na zakup ziemi – podkreśla.
Edward Kosmal przypomina sobie, że obiektem podobnego ataku był kilkanaście lat temu, gdy przez trzy miesiące kierował strajkiem okupacyjnym rolników, aby wymusić na rządzie przekazanie Cukrowni „Kluczewo” w Stargardzie Szczecińskim do Krajowej Spółki Cukrowej. – Nie chcieliśmy, aby cukrownia została sprzedana koncernowi niemieckiemu i wtedy nas krytykowano, a mnie nazywano złodziejem – relacjonuje.
Zdaniem Edwarda Kosmala, akcja z notatkami ma też podłoże polityczne związane z wyborami. Przewodniczący zachodniopomorskiej „S” RI jest bowiem kandydatem PiS na senatora w okręgu szczecińskim, i to z dużymi szansami na zdobycie mandatu. – I teraz ta sprawa jest wykorzystywana do oczerniania mojej osoby. Ci, którzy mnie szkalują, liczą, że część ludzi przekonają do tego, że Edward Kosmal jest nieuczciwy, że zdradza, donosi na rolników. Że nie warto mu zaufać ani na niego głosować – uważa szef KPRWZ. – Ale ludzie przecież znają mnie od wielu lat i mam nadzieję, że nie dadzą się na takie sztuczki i taką propagandę nabrać – dodaje Edward Kosmal.
Autor: Krzysztof Losz