Produkty z Ukrainy spowodują spadek cen?
owoce warzywa kwiaty 2016-11-30
Unia Europejska chce otworzyć się na ukraińskie produkty rolne i nawozy. Boją się tego polscy rolnicy, którzy obawiają się spadków cen.
Od stycznia 2016 r. obowiązuje unijno-ukraińska umowa o pogłębionej i całościowej strefie wolnego handlu (DCFTA). W jej ramach obie strony otworzyły wzajemnie swoje rynki, ale z pewnymi ograniczeniami. Chronione jest m.in. rolnictwo, gdzie określono np. kontyngenty bezcłowe na zboża, ale już na inne produkty obowiązują 10-letnie okresy przejściowe. Chodzi o to, by ukraińscy tani producenci nie zalali swoim towarem rynku unijnego.
Teraz Unia chce zwiększyć sprzedaż określonych produktów rolnych i nawozów pochodzących z Ukrainy. Chodzi m.in. o pszenicę, kukurydzę, przetwory z pomidorów czy miód. Zerowymi stawkami cła mają być objęte również niektóre nawozy. - Rozumiemy, że trzeba pomagać Ukrainie, ale niepokoją nas działania proponowane przez Komisję Europejską - mówi przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” Jerzy Chróścikowski. I dodaje: - Ceny zbóż są niższe niż w ubiegłym roku. Ukraina nie kupuje od nas produktów, a my od niej tak.
Polscy producenci boją się najbardziej zmian w umowie DCFTA, ponieważ to Polska jest sąsiadem Ukrainy i to do nas w dużym stopniu trafią tamtejsze produkty. - Oni mają tańsze nawozy, tańsze środki ochrony roślin. Stosują substancje, które u nas są zabronione. To działa na niekorzyść polskich rolników - tłumaczy Chróścikowski.
Źródło: money.pl