Eliminacja dzików pomoże w zwalczaniu ASF
polskieradio.pl 2018-07-13
Zminimalizowanie pogłowia dzików, większe zaangażowanie rolników, a także wzmocnienie służb weterynaryjnych i pomoc Unii Europejskiej, pomogą w zwalczaniu choroby afrykańskiego pomoru świń (ASF) - zapowiada minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski. - Jest to dla Polaków spory problem, bo my już mamy duży spadek hodowli trzody - komentował słowa ministra w Polskim Radiu 24 senator Jerzy Chróścikowski, wiceprzewodniczący NSZZ RI "Solidarność", przewodniczący senackiej komisji rolnictwa.
Minister Jan Krzysztof Ardanowski próbuje zachęcić myśliwych do współpracy przy zminimalizowaniu pogłowia dzików roznoszących wirusa ASF. - Choroba istnieje w środowisku dzika i przenosi się na trzodę, choć dla człowieka nie jest groźna i nie ma wpływu na zdrowie ludzi - podkreśla senator Jerzy Chróścikowski. - Gdyby było inaczej, wtedy bilibyśmy na alarm i robili wszystko, co jest możliwe. W tym przypadku walczymy z ASF. To są duże koszty dla państwa, bo musimy płacić odszkodowania rolnikom, stosować drogie zabezpieczenia. Idziemy w kierunku zatrzymania tego w Polsce, żeby nie przeszło na inne kraje, bo inaczej będzie to problem dla całej Unii Europejskiej - podkreślił.
Minister Ardanowski uważa, że bez udziału myśliwych, których jest w Polsce 120 tys., niemożliwe jest zminimalizowanie pogłowia dzików roznoszących wirusa ASF. - Mam nadzieję, że myśliwi kierują się poczuciem misji i obowiązku, który na nich spoczywa - mówił. - Jeżeli Polski Związek Łowiecki nie rozumie, że ma do wykonania działania, które dla Polski są niezbędne, jest to fragment polskiej racji stanu, to trzeba będzie podjąć bardziej radykalne działania, na przykład tworząc konkurencyjny związek łowiecki – mówił stanowczo minister rolnictwa i rozwoju wsi.
- Jest to poważny problem i wyzwanie dla nas wszystkich. Zmienialiśmy niedawno ustawę Prawo łowieckie, z tego tytułu zostały też zmienione władze w Polskim Związku Łowieckim. Spotkanie ministra Ardanowskiego z prezesem PZŁ ma doprowadzić do uzdrowienia tej sytuacji. Pytałem Głównego Lekarza Weterynarii dlaczego lekarz powiatowy wydaje decyzje o czasowym wstrzymaniu odstrzału dzików. Dziś jest trudno odstrzelić dzika, ze względu na to, że "siedzi w kukurydzy", jest go trudno znaleźć i mamy problem, jak do jesieni zmniejszyć populację tego gatunku. Stąd będą musiały zostać podjęte nadzwyczajne działania, bo choroba przeszła na południe, już przy Zamościu jest strefa żółta, ograniczająca przepływ (...). Organizujemy szkolenia dla rolników. Chcemy pokazać, jak bronić się przed tą chorobą i jak nie wpuszczać dzików do swoich gospodarstw - mówił senator.
Jerzy Chróścikowski podkreśla, że z powodu ASF maleje w Polsce hodowla trzody, co w konsekwencji ogranicza konsumentom dostęp do mięsa wieprzowego. - Jest to dla Polaków spory problem, bo my już mamy duży spadek hodowli trzody. Dzisiaj importujemy znaczne jej ilości, nie tylko samych "kotletów", ale też warchlaków. To jest kilka milionów sztuk - zaznaczył senator Jerzy Chróścikowski. - Przyjeżdżają z Niemiec, Danii i z innych regionów. Rolnicy boją się rozwijać i inwestować w chów prosiąt, ze względu na chorobę – dodał Gość PR24.