WIELKA MOBILIZACJA
NASZ DZIENNIK 2024-05-02
NSZZ "Solidarność" zwiera szeregi przed planowaną na przyszły piątek 10 maja wielką manifestacją przeciw Europejskiemu Zielonemu Ładowi.
W wielu zakładach produkcyjnych w Polsce już ruszyły zwolnienia grupowe. W związku z obciążeniami klimatycznymi i dużymi cenami energii produkcja w naszym kraju staje się coraz mniej opłacalna. "Od kilku dni informujemy, że w wielu zakładach pracy dokonuje się zwolnień grupowych. Sytuacja całych branż, takich jak górnictwo, a szczególnie hutnictwo, związana z opłatami ETS, doprowadza do tego, że polska gospodarka staje się mniej konkurencyjna, a sytuacja polskiego rynku pracy jest bardzo zła. Czemu tak się dzieje? To między innymi efekty wprowadzania Zielonego Ładu. Firmy uciekają z Polski. Tymczasem rząd usiłuje forsować tezę, że rynek pracy ma się najlepiej od 30 lat" - stwierdził w wywiadzie dla „Tygodnika Solidarność" Piotr Duda, szef NSZZ „Solidarność". Wyjaśnił przy tym, że gdy tylko wejdzie nowy para-podatek - system EU ETS 2 - to wówczas całe społeczeństwo na własnej skórze odczuje skutki polityki klimatycznej Unii Europejskiej. „My ostrzegamy przed tym od niemal dwudziestu lat. Teraz jednak polityka Zielonego Ładu jest nie do zaakceptowania nie tylko przez polskich pracowników. Coraz więcej środowisk zaczyna głośno mówić, że obecnie forsowany Zielony Ład to oszustwo" - zwrócił uwagę Piotr Duda.
Mocnym wyrazem sprzeciwu względem forsowanej polityki klimatycznej będzie organizowana przez NSZZ Rolników Indywidualnych i pracowniczy NSZZ „Solidarność" demonstracja w Warszawie. Już 10 maja do stolicy przybędą przeciwnicy ekoszaleństwa z całej Polski.
- W tej sprawie walczymy razem. Ludzie pracy i rolnicy idą wspólnie, aby doprowadzić do obalenia polityki klimatycznej Unii Europejskiej. To jest projekt, który zagraża nam wszystkim. W Polsce nikt na tym nie zyska, a skończy się to dużym wzrostem ubóstwa - podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem" Jerzy Chróścikowski, senator Prawa i Sprawiedliwości, członek NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność", w przeszłości wieloletni prezes i wiceprezes tej organizacji. Zaznacza, że politykę klimatyczną UE da się obalić, wymaga to jednak dużego zaangażowania społecznego. - Dlatego nasza manifestacja 10 maja musi być liczna. Mam nadzieję, że razem z nami tego dnia będą nie tylko rolnicy i pracownicy przemysłu ciężkiego, ale też i polskie rodziny, które bardzo ucierpią z powodu forsowanych zmian - wskazuje senator.
Demonstracja rozpocznie się na pl. Zamkowym o godz. 12.00. Następnie Krakowskim Przedmieściem i ul. Świętokrzyską ruszy pod przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce. Tam zostanie przekazana pierwsza petycja z postulatami manifestantów. Następnie pochód przejdzie w kierunku Sejmu. Organizatorom protestu zależy na spotkaniu z marszałkiem Szymonem Hołownią, któremu również planują wręczyć petycję.
„W petycjach opiszemy nasze postulaty. Pomogą nam w tym eksperci skupieni wokół Komisji Krajowej, którzy pracują już nad merytorycznym opracowaniem tego, jakie konsekwencje będzie miało wprowadzenie rozwiązań tzw. Zielonego Ładu dla naszej gospodarki i dla każdego z nas" -wyjaśnił Piotr Duda.
Potrzebne referendum
Manifestacja będzie także początkiem akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o rozpisanie referendum przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi. Związkowcy chcą, aby Polakom zadać jedno pytanie: „Czy jest Pani/Pan za zobowiązaniem Prezydenta RP, Parlamentu RP, Rządu RP do odrzucenia przez Polskę polityki klimatycznej UE w obecnym kształcie zawartej w Europejskim Zielonym Ładzie?". „W ostatnim referendum 15 października ubiegłego roku wzięło udział 12 mln obywateli, mimo iż była ogromna presja, by tego nie robić. To pokazuje, że obywatele są świadomi swoich praw i chcą się wypowiadać w kwestiach, które bezpośrednio ich dotyczą. My jako Solidarność chcemy więc ponownie skorzystać z tej najwyższej formy demokracji i zapytać Polaków o zdanie. Będziemy zbierać podpisy do skutku" - mówi! „Tygodnikowi Solidarność" przewodniczący związku.
W przeszłości NSZZ „Solidarność" wielokrotnie korzystał z prawa obywateli do decydowania o losach kraju. Związek ma już doświadczenie w przeprowadzaniu akcji referendalnych czy też tych dotyczących obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej. W 2012 r. „Solidarność" zorganizowała wielką akcję referendalną dotyczącą wieku emerytalnego. Zaledwie przez półtora miesiąca zebrano prawie 3 mln podpisów. „Politycy siedzą teraz w swoich gabinetach przy biurkach i układają listy wyborcze do euro-parlamentu. Ale my im te stoliki wywrócimy. Damy im dobitnie odczuć, że to nie oni mają decydować o naszym losie. Muszą zapytać ludzi o to, czy odpowiada nam kształt i tempo wprowadzanych zmian" - wskazał Piotr Duda. Jak zauważył, nie ma osoby, która nie chciałaby żyć w czystym środowisku, i związek nie neguje potrzeby wprowadzenia gospodarki przyjaznej środowisku. „Ale potrzebujemy czasu, by zmienić swoją gospodarkę. Tego czasu nikt nie chce nam dać. Nie chcemy się na to zgodzić. Dlatego zapraszamy wszystkich na demonstrację 10 maja do Warszawy" - zaapelował Piotr Duda.
Związek akcentuje, że demonstracja nie jest wydarzeniem politycznym. Do wzięcia w niej udziału zachęca wszystkich, bez względu na sympatie polityczne.
- Politycy nas nie obronią, sami musimy się obronić. Jeżeli wizja zielonej Europy - napisana przez Karola Marksa - zostanie zrealizowana, to czeka nas nieprawdopodobna bieda. Przyszedł już czas, aby zaprotestować. Cieszę się, że to NSZZ „Solidarność" i rolnicy wychodzą jako pierwsi - podnosi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem" Kazimierz Grajcarek, ekspert do spraw energetyki.
Rafał Stefaniuk