Dobrze funkcjonujące doradztwo rolnicze kluczem do sukcesu
agropolska.pl 2014-09-23
Jeżeli polscy rolnicy mają sprawnie funkcjonować na unijnym rynku rolnym, muszą mieć dostęp nie tylko do szybkiej informacji, ale przede wszystkim rzetelnej wiedzy. To wszystko powinny oferować ośrodki doradztwa rolniczego. Niestety, jest z tym bardzo różnie.
O tym, że rola doradztwa cały czas wzrasta przekonywała wiceminister rolnictwa Zofia Szalczyk, która wzięła udział w konferencji "Doradztwo rolnicze w Polsce po 2014 r. - kompetencje, organizacja, finansowanie", która 23 września została zorganizowana w Senacie.
- Resort rolnictwa stara się wzmacniać rolę doradztwa rolniczego. Zdajemy sobie sprawę z potrzeb rolników i dlatego cały czas modyfikujemy strukturę Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie - tłumaczyła Szalczyk.
Jednak kluczową rolę odgrywają wojewódzkie ośrodki doradztwa rolniczego oraz ich lokalne oddziały, które bezpośrednio podlegają samorządom wojewódzkim (pracuje tam ponad 4,1 tys. osób).
Ile kosztuje ich utrzymanie? - w 2014 roku dotacja budżetowa dla CDR wynosi 11 mln zł, a dla wojewódzkich ośrodków ponad 154 mln zł. Na tym jednak nie koniec, bo drugim znaczącym źródłem dofinansowania są programy unijne i krajowe, a także pieniądze płynące z kasy samorządów wojewódzkich - wyjaśniła Szalczyk.
KE namawia do szkoleń
Josefine Loriz-Hoffmann z Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Komisji Europejskiej przekonywała, że jedną z ról doradztwa jest przygotowanie rolników do zmian klimatycznych. - Odpowiednie wyposażenie w wiedzę i sprzęt pozwoli być gotowym na każdą okoliczność - tłumaczyła.
Loriz-Hoffmann namawiała do tego, aby kraje członkowskie były aktywne w szkoleniu rolników. - W UE mamy trudności z transferem wiedzy. Właśnie dlatego musimy wspierać rolników merytorycznie po to, aby w razie konieczności mogli zmieniać zakres swojej działalności. Należy wspomagać farmerów wiedzą i przekonywać do innowacyjności - podkreśliła Josefine Loriz-Hoffmann.
Przedstawicielka KE zwróciła uwagę, że cały czas należy sprawdzać jakość pracy ośrodków doradczych. - Jakość oferty jest bardzo ważna i nie może ograniczać się tylko do pomocy w wypełnianiu wniosków - zaznaczyła Loriz-Hoffmann.
Uczestnicy spotkania zgodzili się, że jedną z form wsparcia powinna być organizacja wyjazdów zagranicznych. Polscy rolnicy muszą częściej wyjeżdżać do innych krajów UE i na miejscu podpatrywać, jak tam prowadzi się gospodarstwa i z jakimi problemami borykają się farmerzy.
Papierowe doradztwo
- Doradztwo musi opierać się na wiedzy. Doradcy powinni być gotowi odpowiedzieć na każde pytanie rolników - apelował Jerzy Chróścikowski, przewodniczący senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Potwierdziła to Loriz-Hoffmann, która zwróciła uwagę, że braki w wiedzy, wykształceniu doradców lub brak stałej aktualizacji posiadanych danych, mogą negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie gospodarstw, a nawet doprowadzić do poważnych strat finansowych.
Dr Zenon Pokojski, wiceprezes zarządu Grupy Azoty Zakładów Azotowych Puławy podkreślał, że w Polsce mamy problem z doradztwem, które zamiast stymulować rozwój rolnictwa, ogranicza się do wsparcia przy wypełnianiu dokumentów. - To papierowe doradztwo nie jest właściwą drogą - przekonywał.
Zamiast ośrodków, szkolą media
Pokojski zwrócił uwagę, że coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których rolników kształcą producenci nawozów czy środków ochrony roślin. - Zapraszają na spotkania ze specjalistami, których ludzie chcą słuchać - zaznaczył wiceprezes.
Kapitalną rolę w edukacji rolników odgrywają także media i internet. Z zestawienia przedstawionego przez Pokojskiego na konferencji wynika, że kluczowe miejsce w kształceniu rolników odgrywa dziś prasa rolnicza.
- Odbiorca usług doradczych szybko się zmienia. Od ośrodków doradztwa rolniczego oczekiwałbym także głębokich zmian i rozliczania z działania. Muszą pojawić się systemy ocen i promowania tych najlepszych doradców, ale również system odpowiedzialności za złe porady - wyjaśnił.
Autor: Krzysztof Zacharuk