Naród jest z nimi
naszdziennik.pl 2015-02-12
Z Antonim Dublem, rolnikiem protestującym w Cieplicach w woj. podkarpackim, rozmawia Rafał Stefaniuk
Strona rolnicza prowadzi negocjacje z ministrem Markiem Sawickim w sprawie rozwiązania trudnej sytuacji wsi. Konieczne jest więc blokowanie dróg?
- Tak, bo nie ma innej metody. Wczoraj szef "Solidarności" Jerzy Chróścikowski był na spotkaniu z ministrem Markiem Sawickim. Minister tłumaczył się, że wszelkie decyzje zależą od premier Ewy Kopacz. Skoro minister mówi, że nic nie może, to po co jest? Jaki inny argument niż strajk może ich przekonać? Rozmowy już nic nie dają. Władza musi zobaczyć, że Naród oddolnie się jednoczy. Jest to sygnał dla osób prowadzących negocjacje z ministrem oraz rolników prowadzących protest w Warszawie, że jesteśmy z nimi.
Cały kraj solidaryzuje się z rolnikami. Czujecie to poparcie?
- Jest to odczuwalne. Wspierają nas górnicy, a my ich. Naród się jednoczy. Odwiedził nas także wójt i jak to w tłusty czwartek przywiózł nam pączki. Także policja rozumie, o co walczymy. Współpraca z funkcjonariuszami układa się bardzo dobrze. Co 5 minut umożliwiamy przejazd, a dzięki policji idzie to sprawnie. Także kierowcy podchodzą do sytuacji z wielkim szacunkiem. Nikt na nas nie pluje, a każdy przekonuje o poparciu. Pokazują "viktorię" i mówią, że są po naszej stronie. To jest bardzo miłe.
Kto jest odpowiedzialny za ciężką sytuację wsi?
– Winna jest władza, która od 25 lat przekonuje nas, że jest dla społeczeństwa. Przez 25 lat nie zrobiono nic dla wsi. Jedynie mydlono oczy, że coś się robi. A teraz ona wyczerpała już swój mandat zaufania.
Kiedy uznacie, że sytuacja pozwala na zakończenie protestu?
- Nie widzę możliwości, żeby protest mógł się zakończyć bez zmiany rządu. Jak może być inaczej, skoro właśnie ta władza wysłała na górników policjantów z bronią? Powraca nam stan wojenny? Myślą, że usatysfakcjonuje nas to, że żywiec będzie znowu po 5,5? Albo że za litr mleka dostaniemy 1,7? Czyim pomysłem jest pozwolenie na sprzedaż ziemi obcokrajowcom? Przecież ich działania są jasne. Rolnik ma być biedny, aby nie kupił choćby hektara ziemi. Za to na nasze miejsce przyjdą Holendrzy i Niemcy. Jak długo rządzić będą ci ludzie, protest będzie trwał.
Na 19 lutego "Solidarność" zaplanowała protest przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów...
...i na pewno go wesprzemy. Uważam jednak, że premier Kopacz niewiele sobie z niego zrobi.
Dlaczego?
- Ponieważ premier unika rozwiązań systemowych, a tylko na takich nam zależy. Już nie mówię o rolnictwie, ale o każdej innej dziedzinie gospodarki. Polityka prowadzona jest w myśl zasady "dobrze dzisiaj, a o jutro pomartwimy się jutro". Niestety, w rolnictwie czy gospodarce tak się nie da. Przewidywalność musi sięgać kilku lat. Wszyscy myślą, że jeżeli jest dobra koniunktura na mleko, to rolnik powinien doić, a jeżeli jest słaba, to powinien przestać. Tak nie jest. Żeby coś przyniosło zysk, to musi spotkać się to z wieloletnimi inwestycjami. Premier nie przedstawi nam długofalowego planu.
Dziękuję za rozmowę.