Projekt daleki od oczekiwań

naszdziennik.pl 2015-04-13

Sejm przyjął ustawę legalizującą sprzedaż bezpośrednią przetworzonej żywności. Było to jedno z podstawowych żądań protestujących rolników.

Działania zostały podjęte i to bardzo dobrze, ale trzeba od razu podkreślić, że nie spełniają one naszych oczekiwań. W projekcie senackim zakładaliśmy zwolnienie rolników z podatku, a nie nakładanie podatku ryczałtowego. Toczono także dyskusję o kwocie wolnej od podatku. Senat proponował, aby ta kwota wynosiła 7 tys. W Sejmie posłowie opozycji proponowali, aby kwotę zwiększyć. Miałaby wynosić od 25 tys. do 30 tys. zł. Proponowano także, aby sprzedaż mogła być prowadzona w wielu miejscach. Przyjęte przepisy jednak to ograniczają.

Na razie przyjęty jest tylko poselski projekt. Trafi teraz do Senatu. W Senacie będziemy zgłaszać poprawki. Ale znając życie, Platforma Obywatelska wspólnie z PSL będzie przegłosowywała to, co zechce. Tak jak to miało miejsce na komisjach.

Szanse na zmiany są małe, bo koalicja już postanowiła, że rolników trzeba podwójnie opodatkować. Raz podatkiem rolnym, a teraz dwa podatkiem ryczałtowym. Zmusza się także rolników do zakładania ksiąg, do zwiększonej biurokracji, a urzędy do ciągłej kontroli. Nie to leżało u podstaw tego projektu. Inaczej nie można ocenić projektu niż stwierdzeniem: daleki od życzeń rolników.

Tradycyjnie już istotny dla pewnej grupy projekt nie był konsultowany ze stroną społeczną. Wykracza on także daleko poza założenia senackie. Warto się więc zastanowić, czy przyjęte przez Sejm rozwiązania nie powinny trafić do Trybunału Konstytucyjnego.

Jerzy Chróścikowski

Autor jest senatorem Prawa i Sprawiedliwości, szefem rolniczej „Solidarności”.