Otwierając senackie spotkanie, przewodniczący komisji rolnictwa senator Jerzy Chróścikowski przypomniał, że to już 15. edycja konkursu, zainagurowanego w 2001 r., po pierwszych bezpośrednich wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Wówczas uroczystość wręczenia nagród miała znacznie skromniejszy charakter. Obecnie gala laureatów jest okazją do dyskusji o najważniejszych problemach sołectw i sołtysów, a także o różnorodnych aspektach pracy samorządowej.
Podczas konferencji Ilona Matysiak z Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie mówiła o sołeckiej aktywności z punktu widzenia socjologicznego. Jej zdaniem największy wpływ na funkcjonowanie sołectw mają lokalni liderzy, a tymi niewątpliwie są sołtysi, którzy znają problemy swoich społeczności, mają wizję rozwoju sołectwa, potrafią słuchać mieszkańców i angażować ich do aktywnej współpracy na rzecz innych. Można przyjąć, że aktywne sołectwo równa się aktywny sołtys czy sołtyska. Sołtys nie może jednak działać sam, musi mieć wokół siebie osoby wspierające. Taką rolę powinny odgrywać rada sołecka i młodzieżowa rada sołecka. Niestety, postawa mieszkańców bywa roszczeniowa, dlatego sołtys musi mieć dużo cierpliwości, a przede wszystkim „grubą skórę”. Warto, aby pamiętał o dobrej komunikacji z mieszkańcami za pośrednictwem strony internetowej czy facebooka, a także o podziękowaniach dla tych, którzy włączają się w działania na rzecz lokalnej społeczności. Bardzo ważna jest rola zebrania wiejskiego i funduszu sołeckiego, z którego można finansować potrzeby mieszkańców. Kolejne instrumenty to odpisy sołeckie, dochody z mienia przekazanego sołectwom czy tzw. małe granty. Sprawne wykorzystywanie wszystkich tych mechanizmów stworzyłoby w funkcjonowaniu sołectw długotrwały efekt synergii.
Przykłady dobrego funkcjonowania sołectw, m.in. dzięki współpracy z lokalnymi władzami samorządowymi, przedstawił burmistrz Gogolina Joachim Wojtala. Jego zdaniem umożliwia je dialog między wójtami i sołtysami w kwestii wypracowania strategii rozwoju zgodnej np. z lokalnym planem zagospodarowania przestrzennego. Dla dobrego funkcjonowania sołectw ważne są także stworzenie miejsc spotkań dla lokalnej społeczności, a także działania edukacyjne i jasny przekaz, na rozwój jakiej sfery gmina się zdecyduje.
Podczas spotkania wnioski płynące z konferencji „Kierunki zmian statusu prawnego sołectwa”, która odbyła się 31 stycznia 2017 r. w Senacie, przedstawili przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej senator Piotr Zientarski i dr Edyta Hadrowicz ze Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płocku. Najważniejszy dotyczył upodmiotowienia sołectwa i przyznania mu tzw. ułomnej osobowości prawnej. Zdaniem dr Edyty Hadrowicz nie ma żadnych wątpliwości, że status sołectwa powinien być wzmocniony, a jego upodmiotowienie wpisuje się w ideę samorządności terytorialnej. Jak stwierdziła, polskie prawo samorządowe jest już na tyle dojrzałe, by podjąć się jego zmiany właśnie w tym kierunku.
Prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów Ireneusz Niewiarowski zwrócił uwagę, że w sołectwach może być wypracowywany cenny kapitał społeczny. Współpraca w ramach lokalnej społeczności buduje też społeczne zaufanie. Dlatego ważne jest podejmowanie zarówno debaty na temat zmian legislacyjnych czy ustrojowych, jak i zapoznawanie się z przykładami dobrych praktyk, takich jak w gminach Gogolin i Dzierżoniów.
Listy gratulacyjne do uhonorowanych tytułem Sołtysa Roku 2016 przesłał prezydent Andrzej Duda. Podczas gali w liście skierowanym do Edmunda Woźniaka, pełniącego funkcję sołtysa w Nowym Góździe w woj. mazowieckim od 50 lat, uhonorowanego tytułem Sołtysa Seniora, a odczytanym przez doradcę prezydenta Piotra Nowackiego, prezydent Andrzej Duda podkreślił, że sołectwa to ważna część polskiego samorządu, są wsparciem w rozwoju gmin i dobrym przykładem budowania więzi lokalnych. Sołectwo, zdaniem prezydenta, to wspólnota aktywna, twórcza i pielęgnująca relacje sąsiedzkie, troszcząca się o dobro rodziny, kultury i zwyczaje. To w sołectwach widać bogactwo małych ojczyzn i siłę Rzeczypospolitej. Jest to możliwe dzięki takim ludziom jak Edmund Woźniak, ich umiejętności kompromisu, zrozumienia ludzkich trosk i rozwiązywania ich problemów.
Podsumowania 15. edycji konkursu „Sołtys Roku” dokonała Joanna Iwanicka, naczelna redaktor „Gazety Sołeckiej”. Przypomniała, że jest już 185 laureatów tego konkursu na łączną liczbę około 40 tys. sołtysów w całym kraju. Jej zdaniem to ogromny potencjał, armia ludzi, którzy, nie szczędząc własnego czasu, poświęcają go mieszkańcom. W opinii Joanny Iwanickiej nie są za to właściwie doceniani. Mieszkańcy mają wobec nich często zbyt wygórowane oczekiwania, a to właśnie sołtysi przyczyniają się do budowy społeczeństwa obywatelskiego. I dzieje się tak mimo wielu trudności, jakie napotykają. Redaktor naczelna „Gazety Sołeckiej” przypomniała, że wśród uhonorowanych tytułem Sołtysa Roku jest 71 kobiet i 114 mężczyzn. Spośród nich 80 osób nadal sprawuje funkcję sołtysa, około 20 jest radnymi, a wójtem czy burmistrzem zostały zaledwie 2 osoby.
Tytuł Sołtysa Roku 2016 zdobyli: Franciszek Armatowski ze Szczodrowa w woj. pomorskim, Małgorzata Dąbrowska z Bończy w woj. mazowieckim, Dorota Domagała z Rogalinka w woj. wielkopolskim, Anna Fąfara z Brzeżanki w woj. podkarpackim, Beata Grzechnik z Woli Kamieńskiej w woj. warmińsko-mazurskim, Danuta Łukasiak z Jastrzębia w woj. opolskim, Michał Olejniczak z Siemczyna w woj. zachodniopomorskim, Joanna Pestkowska z Owiesna w woj. dolnośląskim, Grażyna Pietrak z Jastkowa w woj. lubelskim, Maria Ratyńska z Zastania w woj. zachodniopomorskim, Elżbieta Szumska z Ciemnoszyj w woj. podlaskim, Monika Wyrwał z Komornik w woj. świętokrzyskim.