Na spotkanie w Domu Kultury w Brzostku, którego tematem głównym była przyszłość rolnictwa i polskiej wsi, poseł Jan Warzecha i kandydat do Senatu Zdzisław Pupa zaprosili senatora Jerzego Chróścikowskiego - przewodniczącego NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych, który pełni już trzecią kadencję funkcję przewodniczącego Senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zaprosili również posła Bogdana Rzońcę - członka Sejmowej Komisji Infrastruktury.
Przed spotkaniem z mieszkańcami parlamentarzyści wraz z kandydatem na senatora Zdzisławem Pupą oraz Księdzem Dziekanem Janem Cebulakiem-Proboszczem Parafii i przewodniczącym Prawa i Sprawiedliwości w Brzostku - Kazimierzem Sarną złożyli wiązankę kwiatów przed pierwszym w powiecie pomnikiem upamiętniającym ofiary tragedii pod Smoleńskiem i poświęconym również ofiarom mordu katyńskiego. Zwiedzili także teren, na którym dzięki staraniom księdza Proboszcza Cebulaka powstał imponujący żywy pomnik Jan Pawła II, czyli Zakłady Terapii Zajęciowej dla osób niepełnosprawnych i Środowiskowy Dom Samopomocy.
W swoim wystąpieniu w Domu Kultury zaproszony gość- Senator Chróścikowski omówił i ocenił krytycznie sposób negocjacji prowadzony przez rząd PO-PSL, dotyczący przyszłej perspektywy finansowej na lata 2014-2020. Powiedział, że rząd nie tylko mniej wynegocjował dla rolnictwa, ale za czasów polskiej prezydencji nawet nie usiłował powalczyć o równe dopłaty dla wszystkich członków Unii Europejskiej, o jakich urzędnicy Unii zapewniali w 2004 roku. Aktualnie dopłaty bezpośrednie dla rolników Grecji i Malty wynoszą około 500 euro, we Francji 250, w Niemczech 300 euro, a w Polsce niecałe 200 euro. Jak tu mówić o równej konkurencji? - pytał retorycznie senator. Rezygnacja z walki o wyrównanie dopłat, to efekt bezideowej postawy Polskiego Stronnictwa Ludowego, stwierdził. Inni parlamentarzyści przypominali, że partia mieniąca się jako chłopska jest negatywnym bohaterem wielu afer i skandali, między innymi afery związanej z Elewarrem oraz aferą korupcyjną dotyczącą Mirosława Karapyty - byłego PSL-owskiego Marszałka Województwa Podkarpackiego, określoną przez media jako „praca za sex”. To właśnie te ostatnie afery pozbawiły władzy działaczy koalicji PO-PSL-SLD w Urzędzie Marszałkowskim - potwierdził poseł Moskal - i były powodem przejęcia władzy przez byłego senatora Władysława Ortyla z Prawa i Sprawiedliwości. Wynikiem zwolnienia mandatu przez senatora Ortyla są wybory uzupełniające do Senatu wyznaczone na 8 września 2013 roku, w których PiS rekomenduje byłego posła III kadencji Sejmu i senatora VII kadencji Senatu Zdzisława Pupę.
Senator Jerzy Chróścikowski mówił między innymi o zgodzie PSL-wskiego ministra Marka Sawickiego i jego partii na wydłużenie wieku emerytalnego dla kobiet aż o 12 lat, o imporcie żywca wieprzowego i wołowego oraz soi i rzepaku z zagranicy, co skutkuje brakiem zbytu dla naszych rolników i spadkiem lub wahaniami cen. Mówił o protestach rolników w związku z niskimi cenami skupu rzepaku i zbóż. Uznał, że spowodowane jest to przez praktyki monopolistyczne, ale jako winnego wskazał również rząd, bo pozbawiono rolników udziałów w zakładach przetwórczych, przez co rolnicy utracili wpływ na kształtowanie się cen skupu płodów rolnych. Wskazywał na potrzebę zmian w polityce wobec wsi i rolnictwa, jaką będzie musiało wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość i co ma zapisane w swoim programie dla wsi i rolnictwa. Poseł Rzońca powiedział o koniecznych i planowanych inwestycjach infrastrukturalnych w województwie Podkarpackim. Poruszył sprawę zbiornika retencyjnego Kąty - Myscowa, którego zwolenniczką budowy była ś.p. Grażyna Gęsicka, a czego przy różnych okazjach domagają się parlamentarzyści PiS z Podkarpacia. Wskazał, że konieczna jest czujność i obserwacja działań rządu, aby nie przedawniła się zgoda na odstępstwo od zobowiązań środowiskowych, tzw. derogacja, a więc pozwolenie Komisji Europejskiej na budowę zbiornika Kąty - Myscowa obowiązujące do 2015 roku. Poseł Warzecha podkreślił, że zbiornik ten chroniłby mieszkańców Jasła, Dębicy i Mielca przed powodzią spłaszczając wysokość fali powodziowej o około 1 metr.
Zapowiedział, że miłym akcentem, jaki czeka mieszkańców Podkarpacia jest realizowany wielki projekt pod nazwą „Sieć szerokopasmowa dla Polski Wschodniej”, która według zapewnień inżyniera projektu ma być gotowa do końca sierpnia 2013 roku. Chodzi o Internet o wysokiej przepustowości, który pozwala na korzystanie z niemalże wszystkich usług służących biznesowi i samorządom, a także prywatnym odbiorcom.
Na zakończenie poseł Warzecha skonstatował, że jeśli każdy parlamentarzysta przy stanowieniu prawa kierowałby się interesem państwowym, to uniknęlibyśmy bardzo wielu błędów, które skutkują brakiem zbytu na nasze polskie towary i usługi.
źródło: www.janwarzecha.pl/