Mięso tanie i tanieje
Nasz Dziennik 2015-07-22
Spadają ceny mięsa wieprzowego, które i tak były niskie. Pomoc z budżetu państwa dla rolników jest wykluczona, a Unia Europejska też nie kwapi się do wsparcia hodowców trzody chlewnej. Ani w Polsce, ani w innych państwach unijnych. Według ostatnich danych za kilogram żywca rolnicy otrzymują przeciętnie około 4 zł i przez miesiąc wieprzowina potaniała o kilkadziesiąt groszy. To znacznie poniżej kosztów produkcji, które eksperci wyliczają na 5-5,30 zł. Zresztą wiele ubojni płaci za dostarczane świnie po 3,50 zł, a nawet mniej, więc straty rolników są jeszcze większe. To grozi dalszym ograniczaniem produkcji, a część rolników na pewno zrezygnuje z hodowania trzody.
Rolnicy raczej nie powinni się spodziewać poprawy koniunktury, bo wieprzowina jest tania w całej Unii Europejskiej. – Dlatego bardzo opłacalny jest import mięsa lub żywych zwierząt do uboju, głównie z Niemiec. Ale kupujemy też surowiec do produkcji w Holandii i Danii – usłyszeliśmy od pracownika jednego z dużych zakładów mięsnych, który odpowiada za skup wieprzowiny.
Z drugiej strony nadal zamknięty jest rynek rosyjski, a sprzedaż na innych rynkach zagranicznych, choć rośnie, to nie na tyle, aby wpłynąć na poprawę koniunktury.
Rząd twierdzi, że ma ograniczone możliwości wpływania na rynek, bo nie może choćby uruchomić skupu interwencyjnego, aby spowodować wzrost cen. Zabrania tego bowiem prawo unijne.
Marną pociechą dla nas jest to, że na niskie ceny skarżą się również hodowcy trzody chlewnej w innych państwach UE. We Francji z tego powodu wybuchły protesty rolników. Podobne akcje zapowiadane są w Belgii i Austrii. Ale ponieważ problem jest już europejski, to interwencję w sprawie wieprzowiny podjęła Copa-Cogeca, organizacja reprezentująca związki rolnicze i spółdzielnie z państw UE. Apeluje ona do Komisji Europejskiej o większe wsparcie rolników, bo uruchomienie dopłat do prywatnego przechowywania wieprzowiny okazało się niewystarczające. Copa-Cogeca apeluje do unijnego komisarza ds. rolnictwa Phila Hogana o wsparcie eksportu wieprzowiny i udzielenie pomocy rolnikom, żeby nie rezygnowali z hodowli trzody chlewnej. Organizacja apeluje o wsparcie zwłaszcza dla rolników z Polski i państw bałtyckich, bo te najbardziej ucierpiały na skutek afrykańskiego pomoru świń (ASF). Bruksela jest jednak temu niechętna, bo twierdzi, że takie działania niewiele w praktyce pomogą.
– Przez wiele lat Unia Europejska robiła wiele, aby nie uruchamiać pieniędzy na interwencję na rynku wieprzowiny. Po to, żeby udowodnić, że pomoc dla rolników nie jest potrzebna. Dlatego Unia nie wspiera eksportu wieprzowiny, tak jak powinna to robić – mówi Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
Autor: Krzysztof Losz