Płacą gorzej niż źle
Nasz Dziennik 2009-08-04
Rolnicza "Solidarność" jest zaniepokojona spadającymi cenami zbóż i rzepaku. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów powinien skontrolować przedsiębiorstwa skupujące zboże od rolników, gdyż zachodzi podejrzenie, że stosują one zmowę, aby obniżać ceny ziarna. Taki jest jeden z postulatów rolniczej "Solidarności" skierowany do ministra rolnictwa. Związkowcy są zaniepokojeni katastrofalną sytuacją na rynku zbóż, gdyż niskie ceny pszenicy czy rzepaku grożą zachwianiem podstaw ekonomicznych wielu gospodarstw.
NSZZ RI "Solidarność" uważa, że sytuacja producentów zbóż i roślin oleistych jest gorsza niż w roku poprzednim. Dlatego związek domaga się realizacji przez ministra rolnictwa postulatów zgłoszonych na spotkaniu, jakie odbyło się 9 lipca. Już wtedy zwracaliśmy uwagę na trudną sytuację na rynku zbóż, która szczególnie w perspektywie zbliżającego się sezonu żniwnego wymaga podjęcia przez resort stosownych działań" - pisze w swoim stanowisku rolnicza "Solidarność". Okazuje się, że rolnicy z wielu regionów Polski zgłaszają skargi na wstrzymywanie skupu pszenicy, a tam, gdzie ziarno jest kupowane, ceny, które proponuje się rolnikom, są bardzo niskie. Przykładem takich działań jest według związku, państwowa spółka Elewarr, która zaproponowała rolnikom tylko 450 zł za tonę pszenicy przy zachowaniu podstawowych parametrów: gluten - 30 proc, liczba opadania - 260.
W trudnej sytuacji są także producenci rzepaku, którzy liczyli, że w skupie utrzymają się ceny na poziomie 1300 zt za tonę, a teraz firmy chcą płacić za rzepak technologiczny tylko 940 złotych (na podstawie umów kontraktacyjnych). Ale po odliczeniu kosztów pośredników skupowych dla rolnika -wedle "S" RI - zostaje niewiele ponad 800 złotych.
Dlatego związek domaga się od ministerstwa rolnictwa podjęcia skutecznych działań "w celu poprawy sytuacji na rynku zbóż i roślin oleistych". Jedną z pierwszych takich decyzji miałoby być "wprowadzenie mechanizmów kontrolnych poprzez, UOKiK". Kontrolerzy urzędu mieliby sprawdzić, czy nie są stosowane praktyki monopolistyczne przez firmy skupujące zboże i rzepak od rolników. Senator Jerzy Chróścikowski, przewodniczący rolniczej "Solidarności", tłumaczy, że nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla tak niskich cen, które w dodatku nie zabezpieczają nawet pokrycia wzrostu kosztów produkcji ponoszonych przez rolników. Ponadto skupujący wykorzystują trudną sytuację rolników, którzy są zmuszeni do sprzedawania ziarna. Pewnym wyjściem mogłoby być magazynowanie nadwyżek ziarna przez rolników i sprzedawanie ich za jakiś czas, gdy zboże podrożeje, ale producenci zbóż nie zawsze posiadają własne elewatory. Dlatego - uważa "Solidarność" RI - państwo powinno uruchomić własne powierzchnie składowe do dyspozycji takich rolników. Ponadto związek apeluje do przedsiębiorstw zbożowych, aby więcej płaciły rolnikom, ale wątpliwe, aby ten apel był skuteczny. Rolnicy liczą także na zwiększenie kontroli fitosanitarnych na granicach, ponieważ istnieje zagrożenie, że do Polski zostanie sprowadzone "tanie zboże o wątpliwej jakości" spoza Unii Europejskiej. Jeśli postulaty NSZZ RI "Solidarność" nie zostaną spełnione, a sytuacja na rynku zbożowym nie ulegnie poprawie, związek nie wyklucza podjęcia akcji protestacyjnej. KL